500+

[Luki]

Witam, od początku roku odkładam 500+ na drugie konto, dużo tam tego jeszcze się nie nazbierało ale mam takie pytanie... jak można by było najlepiej te pieniądze zainwestować ? Mam tu na myśli np. kupowanie srebrnych monet, w przyszłości mogą służyć jako waluta lub też jeżeli wierzyć spekulantom, srebro jest niedoszacowane w tym momencie więc powinno iść w górę.
Druga opcja to powoli dokupywać sprzętu na trudniejsze czasu typu agregat prądotwórczy itp. Będzie sobie w piwnicy stało, o jeść nie prosiło. Do tego powoli dokupywać paliwo.
Kolejnym pomysłem jest inwestowanie w krypto waluty. Można trochę zarobić na tym. Sporo o tym czytam ale nie próbowałem jeszcze. Trochę szkoda stracić ale jak wiadomo no risk no fun hehe
Można kupować jedzenie, przesypywać w duże butelki pet, składować i powoli powiększać zapasy.
Sam teraz nie wiem co jeszcze, może macie jakieś inne pomysły ?

[CYKLOP]

Zostaw dzieciakom na koncie inwestycyjnym . Niech czekają .
Przyjdzie odpowiednia pora to wykorzystają .
Jak to mówią . Nie twoje to nie ruszaj .
A na swoje zabawki zarób pieniążki .

[Luki]

Też o tym myślałem ale jak pieniądze stracą wartość to co wtedy po nich ?

[CYKLOP]

Bez przesady . Tak szybko waluta nie zaginie .
To nie miliony żeby panikować . Zawsze możesz zamienić na inną walutę lub złoto .
Tylko jak cię wróg dopadnie to i złoto zabiorą .
Puki co trzymaj na lokatach terminowych i obserwuj rynek gospodarczy .

[potacz]

Nie do końca się z Tobą zgodzę Pako, bo tu chodzi o istotę samej waluty, której wartość jest umowna i może drastycznie się zmieniać a nie o ilość pieniędzy. Tak jak o lokatach. Ale nie o tym chciałem.

Nie powiem Ci co robić, bo sam nie wiem i nie jestem specem który w tym bon stop siedzi.
Wiem ze moj wuj, który się z tego utrzymywał przestał grać na giełdzie, bo robi się naprawdę smród w ekonomii.
Sam skłaniam się w stronę srebra i złota. Złoto od dłuższego czasu rośnie w wartość. A srebro jest bardzo niedoszacowane, co może się niedługo ruszyć.
Sam żałuje, ze nie zakupiłem choćby uncji złota, bo w ciągu ostatnich 4 miesięcy zarobiłbym dobre 800 zł, tak poszło do góry, z okolic 1200 do ponad 1400 USD za oz.
Srebro z kolei pewnie pójdzie za nim w ślad.

Druga sprawa która ku temu popycha, są naprawdę duże zakupy złota przez różne kraje w tym nasz. Kraje zwiększają swoje rezerwy, co przez wielu ekonomistów i maklerów jest przekazem ze będzie bessa w ekonomii i jest to brane za indykator złego stanu ekonomii.

Ale, pragnę zaznaczyć, nie jestem ekspertem, to moje plany i działania, wiec nie będę zachęcał do pójścia w moje ślady ani nie będę zniechęcał. Musisz sam podjąć decyzje.

Przede wszystkim zachęcam od rozpoczęcia od inwestycji w dobra lekturę: R. Kiyosaki „bogaty ojciec biedny ojciec” która jest świetnie napisanym wstępem do ekonomii dla zwykłych ludzi, które pomaga naprawdę mocno odnaleźć się w świecie finansów i dużo wyjaśnia. Z kanałów YouTube są takie jak Gold Silver with Mike Maloney czy epic Economist, choć tego ostatniego zalecam z przymrużeniem oka posłuchać, bo typek sieje strach. Nie mniej, zna się na rzeczy.

[CYKLOP]

Masz racje Jędrek ,
Waluta wiruje przez cały okrągły rok . A ta kasa z 500 + nie jest zawrotnie ogromna .
Co tam Łukasz wymyśli to będzie miał . Ja tylko wyraziłem swe zdanie . A o złocie też wspomniałem .

[1411]

Złoto nie straci na wartości tak generalnie dopóki nie rozwiniemy górnictwa kosmicznego i albo nie natrafimy na jakiś rzadki pierwiastek o cudownych właściwościach i/lub boskim wyglądzie albo nie odnajdziemy bogatych złóż złota na Marsie dajmy na to. Na planecie Ziemia tego kruszcu jest mało z tego co wiemy. Ewentualnie nie mamy technologii na sięganie głębięj, o ile to coś da bo temperatura i ciśnienie się zmienia wraz z głębokością a wraz z nimi stan skupienia pierwiastków. Lata temu Japończycy opracowali technologię odzyskiwania min. złota ze słonej wody morskiej i choć było to drogie, odzyskiwali. Jak jest obecnie, nie wiem ale nie podejrzewam tego narodu o durne pomysły w stylu kwadratowych pomidorów Iwana Miczurina z sowieckiego sajuza. Wydaje mi się że za życia naszego i naszych dzieci możemy śmiało założyć że ani złoto ani srebro czy pallad, nie stracą na wartości. A na pewno nie stracą tak, jak waluta. Chyba że jakiś skok technologiczny i odkrycie ale tego nie da się przewidzieć. A póki co, to chyba najpewniejszy "spadek" jaki możemy pozostawić. Tak myślę

[Rapttus]

Moja odpowiedź do posta
https://youtu.be/8nOmNNQIPaY

[Romeo]

Mam dom ,to zainwestował bym w panele fotowoltaiczne i własne ujecie wody ,
Obecnie kupuję dolary ,w małych kwotach i nie zawsze ale powoli kupuje .
Przymierzam sie do srebra ale nie typowe monety czy sztabki tylko jakis złom który będę mógł potem przetopić na mniejsze lub wieksze chyba że znajdę coś 1-10 gramowego oznaczonego że to srebro i 1-10 gram .
Złoto jak najbardziej ale niestety drogie jest .
W twoim przypadku kupić działkę rekreacyjną i zrobic sobie na niej bezpieczną ucieczkową kryjówkę .

[Rapttus]

jak znajdziesz jakieś srebro z cechem, 1-10 gram w uczciwej cenie to napisz gdzie można kupić proszę
Może lepszym rozwiązaniem były by Ogniwka cięte śr. 6mm stare srebro 5g (ok 80szt)
https://allegro.pl/oferta/ogniwka-ciete ... 8227002213