Uzupełnienie zapasów po SHTF
-
- Posty: 1882
- Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
- Kontakt:
Kwestia radia. Alternatywą dla PMR są ręczniki CB, np Alana. W tym paśmie potencjalnie będzie o wiele więcej słychać i z zdecydowanie większej odległości.
Więc potencjalnie nie będzie budzić aż takiego alarmu jak rozmowy lub charakterystyczne buczenie na PMR.
Dwóch obserwatorów plus zbieracz wydają się dobrym patentem. O ile mamy wystarczająco dużo ludzi w grupie co już wspomniano.
Jest też pewien sprzęt który ułatwi i już dzisiaj ułatwia pracę obecnym "łowcom zbieraczom" naszej szerokości geograficznej.
Wózek ogrodniczy na dwóch kołach motoroweru lub motocykla. Wózek sklepowy na małych kółeczkach jest słabą alternatywą.
Nie ma też tego udźwigu.
Starczy spojrzeć na obecnych szabrowników targających swoje wózki obładowane złomem na skup czy ciągnący stare meble na opał do swoich kryjówek.
Co do ewentualnej broni.
Ciekawy temat w tym kontekście.
Doświadczenia różnych wojen pokazują że broń długa na widoku ściąga zbędną uwagę silniejszych i lepiej uzbrojonych.
Którzy mogą najpierw strzelać potem pytać.
I to z dużej odległości nie dając nam szansy na reakcję.
Mój pradziadek, buszujący po opuszczonych wsiach w okolicy Festung Breclau w 1945 skrócił lufę posiadanego mausera o dwie trzecie żeby dobrze mieścił się pod płaszczem.
Standardowa wtedy praktyka.
Broń krótką nie wspominając o pistoletach maszynowych z składanymi kolbami były o wiele trudniej dostępne.
Więc potencjalnie nie będzie budzić aż takiego alarmu jak rozmowy lub charakterystyczne buczenie na PMR.
Dwóch obserwatorów plus zbieracz wydają się dobrym patentem. O ile mamy wystarczająco dużo ludzi w grupie co już wspomniano.
Jest też pewien sprzęt który ułatwi i już dzisiaj ułatwia pracę obecnym "łowcom zbieraczom" naszej szerokości geograficznej.
Wózek ogrodniczy na dwóch kołach motoroweru lub motocykla. Wózek sklepowy na małych kółeczkach jest słabą alternatywą.
Nie ma też tego udźwigu.
Starczy spojrzeć na obecnych szabrowników targających swoje wózki obładowane złomem na skup czy ciągnący stare meble na opał do swoich kryjówek.
Co do ewentualnej broni.
Ciekawy temat w tym kontekście.
Doświadczenia różnych wojen pokazują że broń długa na widoku ściąga zbędną uwagę silniejszych i lepiej uzbrojonych.
Którzy mogą najpierw strzelać potem pytać.
I to z dużej odległości nie dając nam szansy na reakcję.
Mój pradziadek, buszujący po opuszczonych wsiach w okolicy Festung Breclau w 1945 skrócił lufę posiadanego mausera o dwie trzecie żeby dobrze mieścił się pod płaszczem.
Standardowa wtedy praktyka.
Broń krótką nie wspominając o pistoletach maszynowych z składanymi kolbami były o wiele trudniej dostępne.
- Buła
- Posty: 326
- Rejestracja: śr 10 lis 2021, 12:49
- Kontakt:
Nie ma takiej potrzeby. DMR z punktu widzenia użytkownika działa identycznie jak PMR. Żaden "serwer" Ci nie jest do tego potrzebny. Transmisję cyfrową trudniej zauważyć, trudniej podsłuchać. Możesz szyfrować połączenie. Od BAO lepszy TYT i HYTERA. Za sztukę takiego dmr-ka tyta z GD77 trzeba dac 400-500pln u nas. Do tego masz lepszą jakość dźwięku jak i zasięg niż przy PMR. Pierwszym z brzegu skanerem tego nie zdekodujesz. A to już odsiewa sporo zagrożenia.Romeo pisze: ↑pn 21 wrz 2020, 17:17ok ko rozumiem , bo gdzieś czytałem że służby jak używają już cyfrowego to najpierw idzie to do ich serwera a potem do odbiorcy i tak w koło , dla tego pytam o te serwery , już za taki profesjonalny cyfrowy radiotelefon trzeba dać ponad tysiaka
Ktoś wspominał ręczniaki Alana - ale ich zasięg na standardowej antence bywa gorszy niż bao (szczególnie gdy ten ostatni pracuje na VHF) nie wspominając o czułości.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
- Kontakt:
Trudniej zauwazyc? Moze jesli nadajemy "burst" cyfrowy, to faktycznie - nosna, strzal modulacji, cisza. Ale przy rozmowie ciaglej, ktora jedynie jest wrzucona z analogu w cyfre? Naprawde trudniej zauwazyc? Dlatego, ze (upraszczam) moze zajmowac polowe pasma uzywanego przez lacznosc analogowa?
Trudniej podsluchac? Jesli znasz uzywany codec, to podsluchnie cyfrowki nie rozni sie wiele od podsluchania analogu. Tylko trzeba "troche przeliczyc dane".
Dlaczego? Chcialbym poznac argumenty. Nie chce dyskutowac o przewadze sprzetu, a jedynie uzyskac i pozwolic innym czytajacym na otrzymanie informacji o przyczynach przewagi ustrojstw A i B nad ustrojstwem C. Bez argumentacji takie twierdzenia sa dla mnie tylko pustymi zapisami. Cos jak dawna wojenka posiadaczy Atari z posiadaczami Commodore
Lepsza jakosc dzwieku - zgoda. Ale wiekszy zasieg? Jakim cudem? Czy chodzi o to, ze przy takiej samej mocy DMR uzywa polowy szerokosci kanalu "analogowego" co przeklada sie na dwukrotnie wieksza gestosc widmowa mocy sygnalu transmitowanego? No to zasieg teoretyczny rosnie nam 1.41 raza. Chyba.
I dlatego wlasnie nie nalezy porownywac sprzetu z pasma 11m ze sprzetem na pasma 2m / 70cm. To po prostu inaczej fruwa. Upraszczajac.
Co do czulosci:
Alan 42 -> 0.25uV / 10dB (sinad) w FM i 0.5uV / 10dB (sinad) w AM.
Baofeng UV-5R -> 0.2 uV / 12 dB (sinad) (nie znalazlem na szybko informacji czy to jest czulosc dla UHF czy VHF a nie bardzo moge teraz wygrzebywac dokumentacje moich Bao z pudelek zeby to sprawdzic).
Wyglada na to, ze Baofeng faktycznie ma czulszy odbiornik (i mniejsze znieksztalcenia - bo to czulosc SINAD) od Alana 42.
Tylko jedna uwaga: byla sobie seria Baofengow UV-5R z bardzo slaba dewiacja. Trzeba bylo wbic sie do srodka i podmienic jeden rezystor SMD w obwodzie sprzezenia zwrotnego takiego malutkiego wzmacniaczyka na wieksza wartosc. Obie moje sztuki Bao wymagaly takiej modyfikacji.
Pozdrawiam
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
- Buła
- Posty: 326
- Rejestracja: śr 10 lis 2021, 12:49
- Kontakt:
No właśnie, Ty zrobisz a większość posiadaczy bao nie potrafiłoby. I z marszu tego nie zrobisz, to wszystko potrwa jak zaczynasz od zera mając nieznaną transmisję, a w analogu ustawiasz na daną częstotliwość i masz cała rozmowę na talerzu.Pietrow pisze: ↑śr 23 lut 2022, 20:59Trudniej zauwazyc? Moze jesli nadajemy "burst" cyfrowy, to faktycznie - nosna, strzal modulacji, cisza. Ale przy rozmowie ciaglej, ktora jedynie jest wrzucona z analogu w cyfre? Naprawde trudniej zauwazyc? Dlatego, ze (upraszczam) moze zajmowac polowe pasma uzywanego przez lacznosc analogowa?
Trudniej podsluchac? Jesli znasz uzywany codec, to podsluchnie cyfrowki nie rozni sie wiele od podsluchania analogu. Tylko trzeba "troche przeliczyc dane".
Proszę bardzo praktyczny przykład z tego roku z czułością jednego i drugiego sprzętu. Ustawiałem dla kolegi w rejonie Okęcia jego Baofengi bo coś mu nie szło. Niby trywialna sprawa, mówił że ustawił wszystko jak mu napisałem i dalej się nie słyszą wzajemnie z Bao UV-5R z BF-888s i uv82. Podjechałem pod wpływem impulsu by te bajki zobaczyć na własne oczy. Okazało się że BF-888s były dziwnie fabrycznie ustawione (mimo że ponoć super hiper krajowy kanał sprzedaży niby itp.), nie na nasze kanały PMR. Ale do rzeczy. W trakcie testów używałem TYT-a UV88 i w tym samym momencie słuchałem jakiś kierowców ciężarówek jak coś ładowali, na 3 urządzeniach (tyt i 2x bao). Sygnał był słaby i ale na TYT zrozumiały a na Bao szumy były takie że ciężko było cokolwiek usłyszeć o zrozumieniu nie wspomnę.Pietrow pisze: ↑śr 23 lut 2022, 20:59Dlaczego? Chcialbym poznac argumenty. Nie chce dyskutowac o przewadze sprzetu, a jedynie uzyskac i pozwolic innym czytajacym na otrzymanie informacji o przyczynach przewagi ustrojstw A i B nad ustrojstwem C. Bez argumentacji takie twierdzenia sa dla mnie tylko pustymi zapisami. Cos jak dawna wojenka posiadaczy Atari z posiadaczami Commodore
I to jest najważniejsza przykładowa przewaga między jednym a drugim. Boafengi mają też kilka rzeczy lepiej rozwiązanych ale nie rekompensuje mi to gorszego odbioru. Przy nadawaniu nie widzę różnic w jakości między jednym a drugim.
Bardziej miałem na myśli to że wraz z dystansem sygnał na PMR jest coraz gorszy względem tła i użytkownik doświadcza tego bezpośrednio az szumy zagłusza mu nadajnik. W DMR do granicy zasięgu masz czysto. Ale z szerokością kanału też masz rację, im węższa tym transmisja możliwa na większe dystanse.Pietrow pisze: ↑śr 23 lut 2022, 20:59Lepsza jakosc dzwieku - zgoda. Ale wiekszy zasieg? Jakim cudem? Czy chodzi o to, ze przy takiej samej mocy DMR uzywa polowy szerokosci kanalu "analogowego" co przeklada sie na dwukrotnie wieksza gestosc widmowa mocy sygnalu transmitowanego? No to zasieg teoretyczny rosnie nam 1.41 raza. Chyba.
Jestem jednym z tych głąbów co wiele lat temu kupili Alana42 bo w zasadzie nic nie było wówczas dostępnego o podobnej konstrukcji. I przyznaję się bez bicia że to najgorsze radio jakie kiedykolwiek miałem. Chociaż mam pewnie pomysł na reanimację, jak sie uda to napiszę. Problem w tym że nawet obecnie sensowna alternatywa czyli Albrecht jest dla mnie za droga. Szkoda tego Alana bo gdyby nie był tak głuchy to w założeniach jest super radyjkiem, nawet na paluszki działa. Nęci mnie QYT Cb-58 ale w rękach tego nie miałem więc nie mogę polecić. Ale to najciekawszy z tanich ręcznych cb jakie obecnie leżą w zakresie moich zainteresowań.Pietrow pisze: ↑śr 23 lut 2022, 20:59I dlatego wlasnie nie nalezy porownywac sprzetu z pasma 11m ze sprzetem na pasma 2m / 70cm. To po prostu inaczej fruwa. Upraszczajac.
Co do czulosci:
Alan 42 -> 0.25uV / 10dB (sinad) w FM i 0.5uV / 10dB (sinad) w AM.
Baofeng UV-5R -> 0.2 uV / 12 dB (sinad) (nie znalazlem na szybko informacji czy to jest czulosc dla UHF czy VHF a nie bardzo moge teraz wygrzebywac dokumentacje moich Bao z pudelek zeby to sprawdzic).
Wyglada na to, ze Baofeng faktycznie ma czulszy odbiornik (i mniejsze znieksztalcenia - bo to czulosc SINAD) od Alana 42.
Tylko jedna uwaga: byla sobie seria Baofengow UV-5R z bardzo slaba dewiacja. Trzeba bylo wbic sie do srodka i podmienic jeden rezystor SMD w obwodzie sprzezenia zwrotnego takiego malutkiego wzmacniaczyka na wieksza wartosc. Obie moje sztuki Bao wymagaly takiej modyfikacji.[/url]
Pozdrawiam
-
- Posty: 594
- Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
- Kontakt:
Dobra... Czepiam sie na stuke. Chcialem tylko podswietlic fakt, ze to nie sa zadne zabawki militarne, wiec nie spodziewam sie jakiegos wielkiego problemu z dobraniem sie do zawartosci transmisji.
Nie dziwne! To nie sa radia PMR! Nie spelniaja wymogow standardu. Zgodnie z prawem nie jest dozwolone ich uzywanie na kanalach PMR (mimo, ze da sie je tam zaprogramowac).
A tak nawiasem mowiac - szacun za wsadzenie komus do lapy radiotelefonu prosto ze sklepu bez sprawdzenia programatorem gdzie to-to pracuje! Oj szacun!
To nie wada sprzetum tylko wada uzytkownika.
OK. Czyli byl porownawczy test odbioru i Bao wyszedl na gluchola. To jest walidny argument.Buła pisze: ↑śr 23 lut 2022, 22:04Sygnał był słaby i ale na TYT zrozumiały a na Bao szumy były takie że ciężko było cokolwiek usłyszeć o zrozumieniu nie wspomnę.
I to jest najważniejsza przykładowa przewaga między jednym a drugim. Boafengi mają też kilka rzeczy lepiej rozwiązanych ale nie rekompensuje mi to gorszego odbioru. Przy nadawaniu nie widzę różnic w jakości między jednym a drugim.
Szkoda, ze nie miales pod reka drugiego Bao zeby sprawdzic, czy to wada konkretnej sztuki czy calej rodziny urzadzen. Moje zabawki pracowaly pod antena bazowa, wiec nie mam porownania. Chociaz przyznam, ze wolalem do bazowki zapiac Yaesu VX-8 niz Bao VX-5R. Od pewnego czasu przestalem sie bawic w przenoski pod bazowa antena i zapialem normalnego QYT KT-8900D. Na czestotliwosciach pracuje niewiele, wiec w zasadzie poza tym, ze mam mikrofon na swinskim ogonku - roznicy nie widze Nawet w mocy nadajnika - bo z 5W z Bao tez wchodzilem na pobliskie przemienniki.
Nie ma czegos takiego jak "sygnal PMR". Rozumiem, ze chodzi Ci po prostu o analogowo modulowany (a wlasciwie "dewiantowany" bo to przeciez FM) sygnal radiowy kontra sygnal cyfrowy. Prawda jest taka, ze oba sygnaly sa w powietrzu identyczne i zachowuja sie identycznie. Magia tkwi w tym, ze tak dlugo jak radiotelefom potrafi odzyskac i zdekodowac cyfrowa zawartosc sygnalu - uzytkownik nie widzi utraty jakosci polaczenia. Radiotelefon ja oczywiscie widzi, ale uzytkownikowi wydaje sie, ze "cyfrowka" lata dalej elegancko i bez szumow, a potem nagle ucina sie jak nozem w powietrzu. Nic z tych rzeczy. Kazdy sygnal radiowy zanika z odlegloscia.Buła pisze: ↑śr 23 lut 2022, 19:23Bardziej miałem na myśli to że wraz z dystansem sygnał na PMR jest coraz gorszy względem tła i użytkownik doświadcza tego bezpośrednio az szumy zagłusza mu nadajnik. W DMR do granicy zasięgu masz czysto. Ale z szerokością kanału też masz rację, im węższa tym transmisja możliwa na większe dystanse.
Szanowny... Ja jestem z epoki CymBalradiowcow, ktorzy cieszyli sie jak dzieci, gdy dorwali w lapy peenosnego Alana 38 zwanego "klockiem" lub "cegla". Nie strasz mnie "dodupnoscia" Alana 42 dopoki nie pobawisz sie Alanem 38 To jak porownanie Forda T z Volkswagenem GolfemBuła pisze: ↑śr 23 lut 2022, 19:23Jestem jednym z tych głąbów co wiele lat temu kupili Alana42 bo w zasadzie nic nie było wówczas dostępnego o podobnej konstrukcji. I przyznaję się bez bicia że to najgorsze radio jakie kiedykolwiek miałem. Chociaż mam pewnie pomysł na reanimację, jak sie uda to napiszę.
Pozdrawiam serdecznie
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
- Buła
- Posty: 326
- Rejestracja: śr 10 lis 2021, 12:49
- Kontakt:
1. On ten sprzęt sam pokupowal, do mnie się odezwał jak się okazało że jedno z drugim i trzecie nie działa. Przekazałem jak ustawić 82 i 5v by łączyły się z 888 i nie pokłosiem wiec pojechałem zobaczyć z kabelkiem na żywo o co chodziPietrow pisze: ↑czw 24 lut 2022, 08:11Dobra... Czepiam sie na stuke. Chcialem tylko podswietlic fakt, ze to nie sa zadne zabawki militarne, wiec nie spodziewam sie jakiegos wielkiego problemu z dobraniem sie do zawartosci transmisji.
Nie dziwne! To nie sa radia PMR! Nie spelniaja wymogow standardu. Zgodnie z prawem nie jest dozwolone ich uzywanie na kanalach PMR (mimo, ze da sie je tam zaprogramowac).
A tak nawiasem mowiac - szacun za wsadzenie komus do lapy radiotelefonu prosto ze sklepu bez sprawdzenia programatorem gdzie to-to pracuje! Oj szacun!
To nie wada sprzetum tylko wada uzytkownika.
OK. Czyli byl porownawczy test odbioru i Bao wyszedl na gluchola. To jest walidny argument.Buła pisze: ↑śr 23 lut 2022, 22:04Sygnał był słaby i ale na TYT zrozumiały a na Bao szumy były takie że ciężko było cokolwiek usłyszeć o zrozumieniu nie wspomnę.
I to jest najważniejsza przykładowa przewaga między jednym a drugim. Boafengi mają też kilka rzeczy lepiej rozwiązanych ale nie rekompensuje mi to gorszego odbioru. Przy nadawaniu nie widzę różnic w jakości między jednym a drugim.
Szkoda, ze nie miales pod reka drugiego Bao zeby sprawdzic, czy to wada konkretnej sztuki czy calej rodziny urzadzen. Moje zabawki pracowaly pod antena bazowa, wiec nie mam porownania. Chociaz przyznam, ze wolalem do bazowki zapiac Yaesu VX-8 niz Bao VX-5R. Od pewnego czasu przestalem sie bawic w przenoski pod bazowa antena i zapialem normalnego QYT KT-8900D. Na czestotliwosciach pracuje niewiele, wiec w zasadzie poza tym, ze mam mikrofon na swinskim ogonku - roznicy nie widze Nawet w mocy nadajnika - bo z 5W z Bao tez wchodzilem na pobliskie przemienniki.
Nie ma czegos takiego jak "sygnal PMR". Rozumiem, ze chodzi Ci po prostu o analogowo modulowany (a wlasciwie "dewiantowany" bo to przeciez FM) sygnal radiowy kontra sygnal cyfrowy. Prawda jest taka, ze oba sygnaly sa w powietrzu identyczne i zachowuja sie identycznie. Magia tkwi w tym, ze tak dlugo jak radiotelefom potrafi odzyskac i zdekodowac cyfrowa zawartosc sygnalu - uzytkownik nie widzi utraty jakosci polaczenia. Radiotelefon ja oczywiscie widzi, ale uzytkownikowi wydaje sie, ze "cyfrowka" lata dalej elegancko i bez szumow, a potem nagle ucina sie jak nozem w powietrzu. Nic z tych rzeczy. Kazdy sygnal radiowy zanika z odlegloscia.Buła pisze: ↑śr 23 lut 2022, 19:23Bardziej miałem na myśli to że wraz z dystansem sygnał na PMR jest coraz gorszy względem tła i użytkownik doświadcza tego bezpośrednio az szumy zagłusza mu nadajnik. W DMR do granicy zasięgu masz czysto. Ale z szerokością kanału też masz rację, im węższa tym transmisja możliwa na większe dystanse.
888 miały być inaczej podobno zaprogramowane a okazało się co innego.
2. Wtedy sprawdziłem na 2 szt: 82 i 5v. Ale to nie pierwszy raz gdzie jestem obok z kimś z bao i on nie słyszy nadawcy a u mnie na innym sprzęcie ok.
3. Zanika z dystansem, ale właśnie dla użytkownika jest to jeszcze niezauważalne w odległości gdzie przy transmisji analogowej już nic praktycznie nie słychać.
-
- Posty: 1882
- Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
- Kontakt:
Alan 38 taki zły nie jest. Tylko wielki jak cegła, ciężki jak prawie jak cegła i żre akumulatorki ni cd z prądu jak wściekły. Odbiór za to czystszy jak jego następcy modelu 42.
Ale wracając do kluczowej kwestii umykającej w mocach i herzach.
Transmisja czy charakterystyczny szum na częstotliwościach PMR mogą budzić o wiele większe zainteresowanie jak urywek rozmowy na CB.
Te drugie nadal jest w co trzecim polskim garażu. Zasilane z 12V prądu stałego.
Samochodowego akumulatora.
GWWW to będzie awaryjna łączność z której ludzie będą próbowali korzystać.
Siłą rzeczy więcej przypadkowych transmisji w eterze.
Kto ma PMR? Wojsko, grupy paramilitarne, hobbyści i... często trafiają się wśród członków grup mafijnych gdzie są alternatywą dla sieci GSM.
Ale wracając do kluczowej kwestii umykającej w mocach i herzach.
Transmisja czy charakterystyczny szum na częstotliwościach PMR mogą budzić o wiele większe zainteresowanie jak urywek rozmowy na CB.
Te drugie nadal jest w co trzecim polskim garażu. Zasilane z 12V prądu stałego.
Samochodowego akumulatora.
GWWW to będzie awaryjna łączność z której ludzie będą próbowali korzystać.
Siłą rzeczy więcej przypadkowych transmisji w eterze.
Kto ma PMR? Wojsko, grupy paramilitarne, hobbyści i... często trafiają się wśród członków grup mafijnych gdzie są alternatywą dla sieci GSM.
-
- Posty: 261
- Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
- Kontakt:
Dołóż jeszcze myśliwych. Z 8 lat temu podejrzałem u kolegi, że prowadzący polowanie i naganka ma łączność na ręcznikach. Zaimplementowałem u siebie i na dziś to 3/4 czlonkow ma UV5 na stanie. Ogólnie w całym regionie również u innych tak to działa.
-
- Posty: 1882
- Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
- Kontakt:
Po prostu wrzuciłem ich w "grupy paramilitarne". Ludzi którzy w GWWW/Shft jako uzbrojeni i potencjalnie zorganizowani będą oznaczać "kłopoty".
Jeden z powodów przez które charakterystyczne trzaski lub rozmowy na częstotliwościach PMR postawią kogoś na nogi.
- 1411
- Posty: 2608
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Wracając do początku wątku, zostaniemy złomiarzami Przydatne podstawy majsterkowania, syndrom złotej rączki itp. Pomyślałem sobie o tym gdy sprawdzałem ile paliwa zostało w drugim kanistrze. Wokół uchwytów kanistra mam zapleciony wąż o średnicy małego palucha własnego (czyli nie wiem ile ale mniejsza o to). Taki zwykły wąż. Ostatnio kanibalizowałem starą lodówkę i wycinałem agregat. Przy okazji wyjąłem wąż o podobnej średnicy, zaplotłem wokół drugiego kanistra. W samochodzie natomiast mam wąż z gruszką, dzięki której, można zapomnieć o posmaku paliwa w gębie i przepompowywać paliwo jak cywilizowany człowiek. No ale ale, teraz mam a czy będę miał? Ano właśnie. I tu się zaczyna kwestia pomysłowości i pozyskiwania materiałów ze śmieci, a tych póki co, nie brakuje. Co tam materiałów, gotowych naczyń do gotowania, przenoszenia czy magazynowania. Z jednej strony trzeba będzie szukać różnych rzeczy (mowa o grubszym scenariuszu na skalę kraju/kontynentu/świata), z drugiej zawczasu wiedzieć czego się szuka. Mieć ten zmysł majsterkowania i kombinowania co czym można zastąpić, czego użyć, że chlor w wybielaczu będzie nam potrzebny, że z lusterka samochodowego zrobimy sobie lusterko go golenia czy zaglądania do własnego tyłka, w którym coś nam może się wbić w trakcie penetrowania ruin i tak dalej, i tak dalej. Pomysłowość i zaradność leża u podstawy uzupełniania przynajmniej części zapasów.