Plan początkującego preppersa

[1411]

Był ebook o takim tytule, wypuszczony przez chłopaków z Universal Survival. Jakiś czas temu BoldFold przypomniał o nim i okazało się że plik jest niedostępny. Napisałem do Kuby Dorosza, trochę się zdziwił że ich ebook gdzieś tam śmiga w sieci a na ich stronie już nie widnieje. Braki jednak uzupełnił i materiał można pobrać ze strony Uiversal Survival
https://universalsurvival.pl/plan-pocza ... preppersa/

[Krzysztof Lis]

I chyba przy okazji go zaktualizowali.

Uważam, że ten poradnik jest bardzo wartościowy, zwłaszcza dlatego, że pokazuje konkretnie, jakie działania należy podjąć w ramach przygotowań swojej rodziny na sytuacje awaryjne i proponuje konkretną kolejność ich zrobienia. Dzięki temu ktoś początkujący nie ma poczucia przytłoczenia skalą zadania i po prostu robi swoje, po kolei, sukcesywnie.

[Predator25th]

może ktoś nowy nie zna , a pozycja zacna , ja sobie wydrukowałem bo lubię czytać na papierze
https://universalsurvival.pl/plan-pocza ... preppersa/

[Ramzan Szimanow]

Niby znana, ale mamy sporo nowych na forum. Być może zaczynających z tematem więc warto przypomnieć.

[TheHorde]

Z ciekawości, w ocenie od 1-10 wartość merytoryczna tego podręcznika to?

[West_End]

A wiesz ze takie pytanie jest bez sensu?

Dla niego może być 10/10 dla Ciebie 3/10... Kwestia poziomu wiedzy i ogarnięcia tematu. Niezmienne jest zawsze to, że ile by się nie wiedziało to ZAWSZE znajdzie się coś co "pcha wóz do przodu". Osóbiście nigdy nie pytam, sprawdzam, szukam czegoś co mi wcześniej umknęło. Unika się w ten sposób jednego z grzechów głównych... PYCHA...

[Ramzan Szimanow]

Z ciekawości, w ocenie od 1-10 wartość merytoryczna tego podręcznika to?

Aż szybko "przekartkowałem" posiadaną wersje by przypomnieć sobie czy nie widziałem tam jakiś większych baboli. I nic takiego sobie nie przypomniałem. Sensownie, merytorycznie.
Dla początkującego w temacie solidne 8.
Plus jeden punkt bo niektórzy za o wiele gorsze, wodolejne materiały karzą sobie płacić kiedy to jest do pobrania za darmo.

[1411]

Temat już istnieje tutaj połączyłem do przysłowiowej kupy

Ramzan pisze:

Plus jeden punkt bo niektórzy za o wiele gorsze, wodolejne materiały karzą sobie płacić kiedy to jest do pobrania za darmo.

Święte słowa kolego.

[Buła]

Z ciekawości, w ocenie od 1-10 wartość merytoryczna tego podręcznika to?

Aż szybko "przekartkowałem" posiadaną wersje by przypomnieć sobie czy nie widziałem tam jakiś większych baboli. I nic takiego sobie nie przypomniałem. Sensownie, merytorycznie.
Dla początkującego w temacie solidne 8.
Plus jeden punkt bo niektórzy za o wiele gorsze, wodolejne materiały karzą sobie płacić kiedy to jest do pobrania za darmo.

Jak dla kompletnego laika może być. Powiedzmy 7/10. Z tych poradników PL zdecydowanie jedne z lepszych. Małych błędów sporo. Zapasy wody i żywności z czapy. Wielki plus za rozpoczęcie przygotowań od planowania i analizy. Minus za zignorowanie zagrożeń formalno-prawnych życia codziennego. Przynajmniej kierunek dobry.
Tam gdzie robią coś na co dzień (US znaczy) to ogarniają bardzo dobrze, polecam ich np. wyprawy itp. Za to przetrwanie w mieście jak obejrzałem film z ich kursu to jakieś nieporozumienie. Chociaż dla mnie teraz większość kursów przetrwania w mieście wydaje się z czapy.

[BoldFold]

Czemu uważamy akurat ten poradnik za najlepszy dla początkującego, bo on najbardziej miarowo i kompletnie we wszystkich aspektach pokrywa rozpoczęcie przygody z prepperingiem. Oczywiście pewne tematy są ogarnięte lepiej, inne troszkę mniej, ale "specjalizacja" przyjdzie sama z czasem. Czyli dostosowanie do; miejsca zamieszkania, budynku, rodziny, potem zapasy, tematy ucieczkowe, itd. Nawet jeżeli temat "przygotowania" dalej nie zostanie podjęty, to i tak warto broszurę wydrukować i trzymać na czarną godzinę, jako najlepsze źródło wiedzy, wiedzy dostosowanej do naszej rzeczywistości.

"Plan początkującego... " to napisana strategia (należy modyfikować do swoich potrzeb) do niego jako taktykę dodajemy działanie i powolutku wkręcamy się w temat. Nic nie robimy na szybko, na już, a raczej staramy się ogarniać temat w swoim tempie. Tyle.