Duct tape i WD-40
: pn 16 gru 2019, 14:37
Większość zapewne zna te dwa artefakty każdego majsterkowicza czy preppersa, albowiem są promowane na każdym portalu i na każdym filmiku dotyczącym wymienionych wcześniej zainteresowań. W skrócie zastosowania obu produktów można opisać następująco:
Ciężko się nie zgodzić z tym schematem, wszak chyba każdy tak właśnie używa(ł) owych cudownych produktów. Sam kleiłem podtargany namiot srebrną taśmą, łatałem przedziurawioną pelerynę czy cokolwiek innego. Zacznijmy jednak od początku. Musimy zerknąć na język angielski. Duct tape oznacza taśmę do ductwork czyli do prac z przewodami, na przykład wentylacyjnymi, czyli pierwotnie taśma została stworzona do uszczelniania łączeń aby nie wydostawało się z nich powietrze. A więc można nią śmiało obklejać rękawy gumowanej kurtki do gumowych rękawic w razie skażenia Duct tape jest zatem uszczelniaczem a nie taśmą do wszystkiego. Nie kleimy nią pudeł z paczkami choć przymocować coś do czegoś awaryjnie jak najbardziej można. To tyle w sprawie taśmy, bardziej zarys historyczny pomysłu dla ciekawskich, natomiast bardziej mi zależy na opisie WD-40, do czego właśnie przechodzę.
Tenże środek w sprayu nie jest smarem! Można nim posmarować coś co piszczy, jakieś łożysko, okay, ale to zadziała tylko chwilowo. Znów spójrzmy na język angielski, WD jest skrótem od water displacement a więc (dosłownie) wyporność a bardziej zrozumiale, przemieszczenie. A więc jest to środek usuwający wodę. Jeśli więc na jakąś elektronikę, układ scalony czy inne zabawki które trudno osuszyć po zalaniu, pryśnie się WD-40, woda powinna zostać zastąpiona środkiem, wypchnięta, dzięki czemu obiekt szybciej wysycha. Podobnie środek zadziała na smar czy tłuszcz, usuwając go z powierzchni. Czasami trzeba przetrzeć czyściwem, szmatką, choć pozostawiony WD wyparuje całkowicie po jakimś czasie. Można nim usuwać naklejki z lodówki albo przyklejoną do dywanu gumę ale nie należy stosować go jako smaru! Cokolwiek zechcecie nim smarować, bądź konserwować, w końcu się zacznie psuć. Lata temu kolega konserwował swoją płytową zbroję WD-40 i jakiż był zdziwiony gdy wyczyszczona i "nasmarowana" blacha na drugi dzień zaczęła korodować. Do smarowania używamy odpowiednich smarów. Do maszyn do szycia, do silnika, do czego tam nam trzeba. Nigdy WD. Chyba że bardzo awaryjnie. Amen
Ciężko się nie zgodzić z tym schematem, wszak chyba każdy tak właśnie używa(ł) owych cudownych produktów. Sam kleiłem podtargany namiot srebrną taśmą, łatałem przedziurawioną pelerynę czy cokolwiek innego. Zacznijmy jednak od początku. Musimy zerknąć na język angielski. Duct tape oznacza taśmę do ductwork czyli do prac z przewodami, na przykład wentylacyjnymi, czyli pierwotnie taśma została stworzona do uszczelniania łączeń aby nie wydostawało się z nich powietrze. A więc można nią śmiało obklejać rękawy gumowanej kurtki do gumowych rękawic w razie skażenia Duct tape jest zatem uszczelniaczem a nie taśmą do wszystkiego. Nie kleimy nią pudeł z paczkami choć przymocować coś do czegoś awaryjnie jak najbardziej można. To tyle w sprawie taśmy, bardziej zarys historyczny pomysłu dla ciekawskich, natomiast bardziej mi zależy na opisie WD-40, do czego właśnie przechodzę.
Tenże środek w sprayu nie jest smarem! Można nim posmarować coś co piszczy, jakieś łożysko, okay, ale to zadziała tylko chwilowo. Znów spójrzmy na język angielski, WD jest skrótem od water displacement a więc (dosłownie) wyporność a bardziej zrozumiale, przemieszczenie. A więc jest to środek usuwający wodę. Jeśli więc na jakąś elektronikę, układ scalony czy inne zabawki które trudno osuszyć po zalaniu, pryśnie się WD-40, woda powinna zostać zastąpiona środkiem, wypchnięta, dzięki czemu obiekt szybciej wysycha. Podobnie środek zadziała na smar czy tłuszcz, usuwając go z powierzchni. Czasami trzeba przetrzeć czyściwem, szmatką, choć pozostawiony WD wyparuje całkowicie po jakimś czasie. Można nim usuwać naklejki z lodówki albo przyklejoną do dywanu gumę ale nie należy stosować go jako smaru! Cokolwiek zechcecie nim smarować, bądź konserwować, w końcu się zacznie psuć. Lata temu kolega konserwował swoją płytową zbroję WD-40 i jakiż był zdziwiony gdy wyczyszczona i "nasmarowana" blacha na drugi dzień zaczęła korodować. Do smarowania używamy odpowiednich smarów. Do maszyn do szycia, do silnika, do czego tam nam trzeba. Nigdy WD. Chyba że bardzo awaryjnie. Amen