PrzygotowaniPolska

Bow, ale powłoka z niklu i cyny? jakoś mi się to nie składa

To japońce, ich nie ogarniesz.

Tak stoi na oficjalnej stronie.

https://silkyoutback.com/ pisze: These hand saws feature a handle made of arbor composite which provides excellent grip and control for wet, cold and game-processing conditions. The blade can cut bone and wood, and is black-plated with a nickel/tin blend to improve durability and reduce reflection for stealth, low-impact activities.

Cześć

Moje kilka zdań na temat pił składanych. Laplandera kupiłem jakoś 8 czy 9 lat temu. Zanim wyczaili to survivalowcy z Częstochowy. Daje radę do dziś. Solidny ale nie nadzwyczajny sprzęt.

Kupiłem do samochodu prosta piłkę z OBI za 12 zł. Też jej używam, na wypadach również. Proste tanie, jak się zepsuje jest, nie żal. I według mniej trochę lepiej tnie niż Laplander, chodź ostrze się zapycha.


Dla mnie ważniejsze od jakości piłki, jest umiejetność jej wykorzystania

~Bart

SilesiaSurvival pisze: ↑

śr 29 gru 2021, 16:49

Dla mnie ważniejsze od jakości piłki, jest umiejetność jej wykorzystania

Pasuje mi tu fajniasty cytat z bajki "Malpy w kosmosie":
"Nie rozmiar bestii jest wazny. Wazne, czy bestia figlarna i wlasciwie uzyta."

Pietrow pisze: ↑

śr 29 gru 2021, 17:36

Pasuje mi tu fajniasty cytat z bajki "Malpy w kosmosie":
"Nie rozmiar bestii jest wazny. Wazne, czy bestia figlarna i wlasciwie uzyta."

Znaczy chcesz Nam, tutaj przemycić stary oklepany tekst: "Nie ważne, że mały byle był wariat"? Nie uda się... Hehe...

Kiedyś kiedyś miałem laplandera ale nawet nie pamiętam co się z nim stało, teraz posiadam tylko bigboy silky, a zdałoby się kupic pocketboya.Ogolnie piły silky to zajebisty sprzęt tylko trzeba chwilę ogarnąć jak to działa no i nie wyginać za mocno brzeszczota. Na moim ostatnim zimowym bytowaniu w lesie, bigboy się spisał bardzo dobrze:

https://www.youtube.com/watch?v=0C4CyKIo1_c
Krótkie nagranie silky big boya z cięcia w lesie,idzie jak w masło.