Rower

Środki transportu
Ramzan Szimanow
Posty: 1831
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

czw 28 kwie 2022, 22:12

Z drugiej strony rower zmienia te 300 km z 7-10 dni forsownego marszu w trzy dni przeciętnej jazdy.
Przy założeniu osób starszych, małych dzieci w grupie oczywiście dłużej. Ale przelicznik względem marszu pozostaje ten sam.
2 lub nawet 3 razy szybciej przy tym samym wydatku energii.
Kolejna kwestia. Użycie roweru jako "jucznego".
Niczym Wietnamczycy którzy prowadzili obładowane nawet 300 kg zaopatrzenia rowery ścieżkami w dżungli w ramach szlaku Ho Chi Minha.
Drobny bojownik skutecznie transportował ładunek sześć razy większy od swojej wagi.
Kiedy niósł by najwyżej równy temu co ważył.

Nawiasem mówiąc wiele z rowerów używanych przez Wietnamczyków pochodziło z Polski.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Szlak_H ... ial001.jpg
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1067
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

czw 28 kwie 2022, 23:12

Cześć

Ramzan :) Znam temat.

To jest dobre :) Pod warunkiem że jesteśmy sprawni , mamy sprawnego partnera/partnerkę, i resztę rodziny. Ja sam lubię jeżdzić na rowerze, i z marszu wiem że zrobienie 80-100 km nie robi dla mnie problemu, mimo wagi.

Sprawa powoli zaczyna się komplikować kiedy w ekipie mamy osoby starsze, niepełnosprawne oraz małe dzieci :)

Trochę kusi E-bike i inne wspomaganie , ale osprzęt swoje waży i kosztuje. I prawdopodobnie , kiedy zużyjemy jednostkę energii , nie będziemy w stanie jej doładować.

Temat trudny i rozwojowy :)

Pozdrawiam
~Bart
„Bardziej lękam się naszych błędów niż osiągnięć wroga” Perykles

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Awatar użytkownika
Ged
Posty: 13
Rejestracja: wt 06 lip 2021, 07:31
Kontakt:

pt 29 kwie 2022, 07:13

Drogi temat. Wg. opisów influenserów. Na ich filmach wszystko cudnie wygląda ale nie mówią ile to kosztuje.
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1067
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

pt 29 kwie 2022, 07:38

Cześć!
Ged pisze:
pt 29 kwie 2022, 07:13
Drogi temat. Wg. opisów influenserów. Na ich filmach wszystko cudnie wygląda ale nie mówią ile to kosztuje.
Drogi….. i to bardzo.

Taki bardziej sensowny zestaw do przeróbki to od 2000 zł w górę.

Dobry E-bike (nie tani , ale taki co sobie trochę pojeździ, z niezabudowaną baterią) to od około 7-8 tys zł w górę….

Wszystko na filmach wyglada super :) Szczególnie w materiałach „sponsorowanych” ;)

Pozdrawiam
~Bart
„Bardziej lękam się naszych błędów niż osiągnięć wroga” Perykles

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Ramzan Szimanow
Posty: 1831
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pt 29 kwie 2022, 11:10

Ged pisze:
pt 29 kwie 2022, 07:13
Drogi temat. Wg. opisów influenserów. Na ich filmach wszystko cudnie wygląda ale nie mówią ile to kosztuje.
Z drugiej strony chyba każdy ma w piwnicy lub szopie jakieś rowery.
Starczy doprowadzić je do stanu używalności by w razie czego nie zawiodły, skompletować zestawy naprawcze typu łatki, dętki klucze itd.
Nawet przysłowiowy, pamiętający PRL rower Wigry pozwoli pokonać dany dystans o wiele szybciej niż pieszo.
Moim zdaniem z tym trzeba porównywać rower.
Osoba w gorszej kondycji fizycznej dla której 50 km rowerem jest wyzwaniem ile pokona marszem? O wiele, wiele mniej.
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1067
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

pt 29 kwie 2022, 12:25

Cześć.


Ramzan Szimanow pisze:
pt 29 kwie 2022, 11:10


Z drugiej strony chyba każdy ma w piwnicy lub szopie jakieś rowery.
Starczy doprowadzić je do stanu używalności by w razie czego nie zawiodły, skompletować zestawy naprawcze typu łatki, dętki klucze itd.
Nawet przysłowiowy, pamiętający PRL rower Wigry pozwoli pokonać dany dystans o wiele szybciej niż pieszo.
Moim zdaniem z tym trzeba porównywać rower.
Osoba w gorszej kondycji fizycznej dla której 50 km rowerem jest wyzwaniem ile pokona marszem? O wiele, wiele mniej.
Oczywiście że tak :) Jeżeli masz już jakiś rower w domu, wykorzystaj to co masz :) Tym bardziej że starsze konstrukcje, są o wiele bardziej odporne na „złe traktowanie”.

Oczywiście , osoba o gorszej kondycji fizycznej. Więcej zrobi na rowerze, niż w marszu. To nie ulega totalnie żadnej dyskusji. Ale poruszając się na rowerze, jesteśmy niewolnikami dróg i ścieżek, przynajmniej utwardzonych :) Z buta, możemy iść na przysłowiową „krechę” ;)

Temat rozwojowy, w każdym razie.

Pozdrawiam Ramzan
~Bart
„Bardziej lękam się naszych błędów niż osiągnięć wroga” Perykles

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Ramzan Szimanow
Posty: 1831
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pt 29 kwie 2022, 12:39

Drogi polne, leśne, ścieżki. Ich sieć jest bardzo gęstą.
Czasem oczywiście można się wpakować, i trzeba potem przepychać rower kilkaset metrów podmokłą łąką lub kartofliskiem i potem jeszcze przenosić przez jakiś rów.
Ale to nie wina roweru tylko błędów w czytaniu mapy lub jej nieaktualności.

Oczywiście sprawa radykalnie się zmienia gdy zagrożenie jest naprawdę duże i po prostu trzeba unikać jakichkolwiek dróg.
Ale to już sytuację skrajnie ekstremalne.
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1067
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

czw 12 maja 2022, 19:37

Cześć

Dziś odebrałem swoje Krossa z serwisu …… Niestety naprawa wyszła 360 zł.

Najlepsze jest to, że tak naprawdę został uszkodzony jeden element przedniej korby …. Ale nie możemy kupić tego elementu jako nowego, tylko całą korbę, a padło lewe ramie od korby co łączy pedał z osią …. Takie eko. Starą korbę dostałem wraz z uszkodzonym elementem, jak na ponad 7 tys przebiegu wyglada Ok.

Jakby ktoś potrzebował korbę do DEORE (w wersji 2 na ) bez lewego ramienia :) To możemy się dogadać 😀

Ktoś mówił że rower to tania rzecz w naprawie ?

Pozdrawiam
~Bart
„Bardziej lękam się naszych błędów niż osiągnięć wroga” Perykles

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1067
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

pn 23 maja 2022, 12:39

Rower preppersa cz.2 – Typy rowerów

Cześć!

W tym wpisie przedstawię Wam , kilka typów rowerów jakie występują na rynku. Niestety nie ma takiego czegoś, jak rower uniwersalny. Pewne typy rowerów są bardziej wszechstronne, niż inne typy.

Rower górski z przednia amortyzacją (MTB , hardtrail)
Całkowicie pomijam w rowery z pełną amortyzacją, czyli z zawieszeniem przód i tył. Ponieważ rozsądne rowery tego typu to wydatek już nastu tysięcy złotych. A moje doświadczenie, z tego typu rowerami jest żadne. Rowery górskie z przednią amortyzacją są rozsądnym kompromisem miedzy ceną a właściwościami terenowymi. Przednia amortyzacja zapewnia nam wygodę podczas zajazdów w trudnym terenie. Jeżeli mamy blokadę amortyzatora obsługiwaną z kierownicy, możemy blokować i odblokowywać amortyzator w stosunku do potrzeb. Rowery klasy MTB z przednią amortyzacją występują zasadniczo w dwóch geometriach ram, rekreacyjnej i bardziej sportowej. Rekreacyjna rama charakteryzuje się postawą bardziej wyprostowaną podczas jazdy, oraz ma zaczepy i przelotki do błotników , stopki , bagażnika. Rama sportowa charakteryzuje się postawą bardziej pochyloną, oraz nie posiada miejsc montażowych do montażu akcesoriów takich jak błotniki , bagażnik czy stopki. Oczywiście istnieje możliwość montażu akcesoriów, ale będą montowane na różnego rodzaju obejmy. Oczywiście postawę podczas jazdy możemy zmieniać po przez zastosowanie podkładek mostka , zmianę mostka , oraz regulację siedzenia przód-tył. Rowery MTB mają największy udźwig jeżeli chodzi o ramę, jeżeli ktoś waży kilkanaście kg za dużo. Wybór takiego roweru będzie najbardziej wskazany, w trakcie eksploatacji możną skompletować sobie drugi zestaw kompletnych kół ( np. z cieńszymi lub bardziej terenowymi oponami) i przed wyjazdem w teren dostosować rower do warunków terenowych, w jakich przyjdzie nam jeździć.

Rower gravel, czyli po polsku szutrowiec.
Powiem tak, byłem mocno sceptyczny odnośnie tego typu roweru. Ale gdy przejechałem się pożyczonym Gravelem, zakochałem się! Super rower miejsko-wiejski.
W dużym skrócie i maksymalnym uproszczeniu, jest to połączenie kół roweru MTB z geometrią ramy roweru szosowego. Nadaje się zarówno na równe leśne dukty, ale i w mieście się sprawdzi. Kiedy skompletujemy drugi zestaw kół (np. koła typowo szosowe) może być zamiennikiem roweru szosowego. Rower typu gravelowego najszybciej rozpoznamy (nie licząc kół), po kierownicy. Ponieważ z reguły różni się od kierownicy roweru szosowego, tym że dolny chwyt „branka” jest rozchylony na zewnątrz, względem „baranka” roweru szosowego który jest prosty, oraz tym że rozchylenie tylnego trójkąta oraz widełek jest o wiele szersze, żeby przyjąć grubsze oponony. Rowery tego typu są bardzo popularne wśród bardziej zawansowanych podróżników, ponieważ jest to konstrukcja bardzo wszechstronna. Tak jak przy rowerach mtb, występują geometrie ramy bardziej „amatorskie” i bardziej „sportowe”. Również rowery tego typu o charakterystyce bardziej rekreacyjnej/ wyprawowej, mają więcej punktów montażowych do osprzętu. Ogólnie rowery typu gravelowego, na początku swojej produkcji korzystały z osprzętu przeznaczonego dla rowerów szosowych, z wszystkimi tego zaletami i wadami. Ale ten typ rowerów w końcu, dorobił się własnych grup sprzętowych i napędowych, o odpowiedniej dla tego roweru charakterystyce. Gravele to bardzo rozsądny kompromis miedzy ; dynamiką jazdy , zwrotnością , pakownością a zdolnościami terenowymi. Nie będzie ten rower tak dzielny w terenie jak rower MTB , ani tak szybki na szosie jak rower szosowy, jest wartością pośrednią miedzy jednym a drugim typem roweru.

Rower szosowy
Pierwsze skojarzenie , obcisłe spodnie , koszulka , jaskrawe kolory ubrania i bardzo cienkie opony, oraz rower o wadze piórka.
W dużym skrócie macie racje  Są to bardzo szybkie rowery , na równe drogi, oraz niezbyt dużą wagę użytkownika. O bardzo sportowej geometrii ramy, oraz bez seryjnych punktów montażu wyposażenia poza bidonami . Moim zdaniem są to rowery typowo sportowe, oczywiście pewne możliwości odbycia podróży są możliwe. Ale ograniczać nas będzie nośność ramy i kół.

Rower miejski/trekkingowy
Ostatnio bardzo popularne rowery głownie w mieście i małych miejscowościach. Z reguły wyposażone w : oświetlenie , błotniki czy bagażnik. Z reguły wykonane z alumunimum lub stali. O bardzo rekreacyjnej geometrii ramy, która jest wygodna dla kierującego, ale niestety upośledza to szybkość , zwrotność oraz dynamikę roweru. Bardzo dużym atutem tego roweru, że w większości przypadków rower ten, już w chwili kupna jest kompletny. Nadaje się do jazdy wprost „z pudełka” , rowery typu MTB , gravel czy szosowe są sprzedawane często bez np. pedałów czy nawet siodełka (sama sztyca), o oświetleniu do jazdy w nocy nie wspominam. Wyposażone często w dodatkowe punkty montażowe, np. do montażu przedniego bagażnika. Rowery których nośność ramy i kół, pozwala włożyć na rower bagaż, na mniejszą lub większą wyprawę wraz z rowerzystą.

Fat bike , czyli rower na bardzo grubych oponach!
Rower na najtrudniejszy teren, dzięki bardzo grubym oponom wywiera mały nacisk na glebę. Dzięki czemu rower nie zapada się w sypkim terenie, wysoki profil opony pozwala na bardzo agresywną i przełajową jazdę. Niektóre firmy dodają do swoich rowerów , silniki wspomagające. Dzięki mocnej budowie ramy i kół , rowery typu fat bike są polecane dla osób o sporej nadwadze.
Ale żeby nie było tak kolorowo, i fajnie. Fat Bike są bardzo drogie w zakupie, o bardzo wąskim spectrum zastosowań (ciężki teren, zgubienie wagi, trening wydolnościowy , lub odskocznia od codziennego roweru). Przez grube opony, rower ten ma duże opory toczenia, i 10 km przejechane na fat bike , to jak 20-22 km na przeciętnym rowerze górskim.

Tyle ode mnie o typach rowerów.
Pominąłem całkowicie rowery przełajowe i triatlonowe….. ponieważ są to bardzo specjalistyczne konstrukcje, do bardzo konkretnych sportów.

Pozdrawiam
~Bart
„Bardziej lękam się naszych błędów niż osiągnięć wroga” Perykles

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Ramzan Szimanow
Posty: 1831
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pn 23 maja 2022, 13:50

SilesiaSurvival pisze:
pn 23 maja 2022, 12:39
Rower preppersa cz.2 – Typy rowerów
Solidny tekst! Co do moich drobnych uwag.
Kilkanaście lat temu tanie rowery z tylną amortyzacją były popularnym prezentem komunijnym dla dzieciaków, po wsiach i mniejszych miejscowościach nadal się je widuje jako rowery służące dojazdom do pracy, sklepu GS itd. Najwyraźniej przetrwały próbę czasu i trwałości.
Warto o nich wspomnieć tylko dlatego że jakoś się trzymają a potrafią obecnie zmieniać właściciela za przysłowiową flaszkę.
Co do "fat bike" Indiana kosztują poniżej 2000 pln.
Taniej za używkę po kimś kto kupił taki rower nieświadomy jego wad i sprzedaje dalej.
Oczywiście Indiana to rower tani, warto sprawdzić dokręcenie śrub, wycentrowanie kół itd. Nawet biorąc nowy w sklepie.
Mając więcej jak ok 1.80 wzrostu trzeba przedłużyć ramię kierownicy. Mnie ta przeróbka w 2017 roku wyniosła chyba 45 pln.
Czy kupiłbym drugi raz "fata" ?
Raczej nie, MTB są po prostu bardziej uniwersalne.
Ale tego trzymam, nie sprzedaje.

Obrazek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Transport”