Rower

Środki transportu
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

pn 12 lis 2018, 14:13

Są osoby które wybierają auto, inne motocykl a jeszcze inne wolą podróżować pieszo. Ja jestem zwolennikiem jazdy rowerem, choć nie wszędzie można się nim dostać. Rower to pojazd który dzięki sile naszych nóg możemy pokonywać znacznie większe odległości ze znacznie większym obciążeniem, niż piechotą. Nie musi być to rower markowy, jednakże dobrze doposażony zapewni nam bezawaryjną pracę i dostarczy nasze cielsko tam gdzie tylko zechcemy. Koszty paliwa to koszty naszego jedzenia,a zasięg zależny jest od formy w jakiej jesteśmy. Nie mniej uważam, że w kategorii utrzymanie/zasięg wygrywa na tle konkurencji. Poniżej mój rowerek, mam na nim ponaklejane reklamy for na których udzielam się, więc pozwoliłem sobie zamazać je by niepotrzebnie reklam nie robić. Sakwy to 66 litrowe torby marki Cordo po 33 litry na sztukę. Testowane przy 25 kg na sztukę i nic nie trzasło, nic nie pękło a kosztowały 100zł. Jedyny ich minus to plastikowe zatrzaski mocujące dolną cześć sakwy z bagażnikiem- pękają szybko, ale można zasępić je śrubkami na stałe i jest gitara. Osprzęt to przerzutki SRAM x3 i manetki X4, z 8-mio biegową kasetą SRAM PG-830 i starą korbą Sountur'a. Opony to Continental Town & Country 26 x 1,9 cala. Świetne zarówno w teren jak i na asfalt. Hamulce zwykłe montowane fabrycznie, ale już myślę nad zmianą na jakieś lepsze.

Rocznie robię nim ok 3 - 5 tys kilometrów i główne problemy jakie miałem to kapcie.

rower_pp1.jpg
rower_pp2.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pt 15 kwie 2022, 16:38

Opowieści z Ukrainy potwierdzają udział rowerów w ewakuacji. Uciekano bezpośrednio na dwóch kółkach lub przesiadano się na nie, gdy zabrakło paliwa w baku samochodu, przystosowanego do przewozu lub na tyle dużego aby zmieścił rowery.
Obrazek
Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 498
Rejestracja: wt 21 gru 2021, 08:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

ndz 17 kwie 2022, 10:27

Odgrzebując w pamięci stare czasy - pamiętam jak Śp. ojciec jeździł 10 km na targ rowerem marki Ukraina, kupował dwa prosiuny, pakował do worków i wieszał na ramie. Takie zwisające po dwóch stronach pakunki przyprowadzał do domu już na piechotę. Mógł sobie zapewnić inny środek transportu ale nie chciał - to była taka jego tradycja... Prosiuny tuczone, później jeden szedł typowo na sprzedaż, połowa drugiego na różnego rodzaju własnego wyrobu dobra. Druga połowa na ćwiartki szła na pożyczki - zawsze w domu było dobre świeże mięsko...
To tak apropo świątecznego stołu... :)
Tu fotka poglądowa roweru marki Ukraina gdyby ktoś nie widział:
Obrazek

I tu już wersja współczesna mojego i żony roweru:
Obrazek
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 21 kwie 2022, 06:54

Tylko co innego śmigać rowerem rekreacyjnie, co innego transportować nim w czasach pokoju a co innego planować ucieczkę z bagażami. O tym kolega Silesia będzie pisał z tego co rozmawialiśmy. Swoją droga niedawno mignęło mi zdjęcie z okresu IIWŚ z Warszawy bodajże, jak sowiecki żołnierz wyrywa rower jakiejś kobiecie. Także pamiętać trzeba że w czasach pokoju i pełnego żołądka, fajnie się snuje wizje ale wszystkie one po zderzeniu z rzeczywistością czasów kryzysu, mogą okazać się nietrafione.
Obrazek
Ramzan Szimanow
Posty: 1831
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

czw 21 kwie 2022, 15:39

Ciekawa historia z czasów zamknięcia kraju w 2020. Gość jechał rowerem z Belgii trzy dni. Przekradł się przez zieloną granicę koło Kołbaskowa ale najwyraźniej został przy tym zauważony i złapany 1,5 km od granicy.

https://www.google.com/amp/s/www.rmf24. ... Id,4439544

Ogółem rower ma być najefektywniejszym energetycznie środkiem transportu wynalezionym przez człowieka.
Przy tym cichy, lekki, niezawodny, nie wymaga paliwa. Łatwo go przenieść przez gorszy teren czy jakiś rów.
Podstawowe wady.

Nie chroni przed warunkami atmosferycznymi.
Jest użależniony od naszego stanu zdrowia i kondycji.
I po prostu jest powolny. Ciężko uciec przed jakimkolwiek dynamicznym zagrożeniem, bandytami itd.

Co nie zmienia faktu że w gorszych czasach zalety przeważają. Staje się "koniem roboczym", służącym w dojazdach do pracy, transporcie lżejszych ładunków jak dwa trzy worki zboża czy wymienione prosięta.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

ndz 24 kwie 2022, 08:00

W temacie Ukrainy, słuchałem rozmowy z człekiem z Borodzianki, który opowiadał jak to sałdaty kradły rowery i obwieszali nimi BTRy. Zwyczajnie nie mieli takich sprzętów u siebie i brali aby mieć. W przypadku armii sowieckiej nic się nie zmieniło. Moja nauczycielka historii z liceum opowiadała jak przez wieś jej rodziców przechodzili i zobaczywszy na sznurze pranie a miedzy nimi damskie stanki, zapytali szto eto? Kobieta żeby nie budzić skojarzeń, matka lub babka mojej nauczycielki odparła że to nauszniki. Sałdat wziął, założył pod hełm i poszedł na Berlin. Historia z ziemi poznańskiej. Tak to jest w wojnie dwóch cywilizacji. Jednej bogatszej a drugiej biednej.
Obrazek
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1067
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

ndz 24 kwie 2022, 22:39

Cześć

Moje kilka zdań.

Rower preppersa
Od pewnego czasu widzę duże zainteresowanie tematem roweru, jako środka transportu na trudne czasy. Może to wynikać z faktu wysokich cen paliw, jak i braków samochodów na rynku. Zainteresowanie tematem rowerów, podsycają jeszcze niektórzy youtuberzy bushcraftowo/preppersowi. Proszę tylko brać pod uwagę że rower pewnego youtubera zajmującego się bushcraftem i bikepackingiem kosztuje naście tysięcy złotych…….. Przyznaje się, że dzięki jego materiałom wróciłem do jazdy na rowerze i turystyki rowerowej. Ale widzę również pewne niedoskonałości współczesnych konstrukcji rowerowych. Ponieważ rzadko który rower seryjny wprost z pudełka ( pomijam tutaj dodawanie sakw czy toreb ) nadaje się jako rower na trudne czasy ( na który załadujemy dobytek , czasem ciężki ), a co innego jak wybieramy się na dłuższą wycieczkę (ograniczony pakunek).
Pomijam podział na takie rodzaje roweru jak : rower górski , rower gravelowy , szosowy , trekkingowy. Ponieważ na taki post jeszcze przyjdzie pora. Tak samo pomijam e-bike i fat bike, na nie też przyjdzie pora.

Rama
Rama , to dusza roweru. Z ramy możemy wyczytać jaką rower będzie miał charakterystykę . Bardziej sportową , czy bardziej rekreacyjną.
Ramy aktualnie wykonuje się z trzech materiałów ; stal , aluminium lotnicze , oraz carbon.
Rama stalowa, aktualnie ramy stalowe wykonuje się z stali chromo-molibdenowa (cro-mo 4130) , rurki mogą być przekroju kolistego jak i formowane. Rama takiego roweru jest bardzo sprężysta, dobrze tłumi drgania jest odporna na ściskanie. Oraz największa jej zaleta, jest możliwa jej naprawa jeżeli wystąpią pęknięcia lub zgięcia, jest bardzo odporna na ściskanie. Jest też najcięższą ramą, współczesne ramy stalowe często nie należą do najtańszych…….
Rama aluminiowa, chyba aktualnie najbardziej popularny materiał do wytwarzania ram. Aktualnie ramy nieco droższych rowerów , wykonane są z aluminium lotniczego. Rama aluminiowa charakteryzuje się mniejszą elastycznością i gorszym tłumieniem drgań, w stosunku do ramy stalowej. Jest dość odporna na ściskanie. Rama aluminiowa jest lżejsza od stalowej, oraz trudniej ją zespawać ( trzeba mieć odpowiednią spawarkę) ale jest to wykonalne. Ramy aluminiowe są coraz częściej cieniowanie ( czyli rurki nie maja przekroju kolistego, ale jajowaty lub zbliżonego do kwadratu). Dzięki temu rama jest bardziej sztywna. Występują też ramy alu maksymalnie odchudzone , które nie mogą przyjąć większych obciążeń.
Rama Karbonowa…… Największy kolarski lans …… I niestety najbardziej kłopotliwa rama moim zdaniem. Ramy carbonowe są niezwykle lekkie , dobrze tłumią drgania , ale nie są odporne na ściskanie (np. podczas transportu samochodem w bagażniku czy w luku bagażowym samolotu ) czy nie są odporne na uderzenia ( np. podczas wywrotki rama potrafi pęknąć, gdy uderzy w cos twardego). Naprawa takiej ramy również do prostych i tanich nie należy. Ale fakt, carbonowa rama wygląda lansiarsko.

Koła (bez opony)
Niby prosty temat się wydaje, ale to koła będą najważniejszym elementem waszego preppersowego roweru , oraz prawdopodobnie będą pierwszym komponentem który się podda , kiedy zapakujecie na rower siebie i swój ucieczkowy ekwipunek. Niestety wasze seryjne koła, nie mają nośności większej niż 90-100 kg na koło…. Mówimy tu o obciążeniu maksymalnym kiedy jedziemy po równym terenie/drodze , a nie kiedy poruszamy się po wyboistym trudnym terenie. Wtedy maksymalna nośność kół seryjnych z reguły wacha się miedzy 70-75 kg na koło.
Koło pamiętajmy że koło to nie tylko obręcz i opona, ale również szprychy i piasty. I jeżeli zaplatamy sobie nowe koła , pod wożenie większych obciążeń, powinniśmy zmienić również szprychy , oraz sprawdzić czy nasze piasty mogą przenosić większe obciążenia. Jeżeli zaplatamy koła pod wożenie większych obciążeń , warto zapleść koła na podzespołach przeznaczonych do e-bike. Gdzie maksymalne obciążenie na koło dochodzi do 140 kg/koło na nierównym terenie. Lekkie koła nie będą, ale zniosą dużo i nawet będą przystępne cenowo.

Hamulce
Każdy kto kupi rower , mówi że jego hamulce działają bardzo dobrze. Ale wyciąga takie wnioski przy obciążeniu roweru, tylko masą własnego ciała, gdy na rower wrzuci się troszkę towaru , a same hamulce już trochę przebiegu zrobią. Nagle się okazuje że modulacja i siła hamowania, jest zgoła inna niż na jeździe próbnej tuż po wyciągnięciu „z pudełka”. Każdemu ślepo zapatrzonemu na preppersowe wykorzystanie roweru, polecam zapakować rower na kilkudniowy wyjazd , do tego przyczepka. I proszę sobie zjechać i podjechać pod górkę. Kolejna sprawa jakie hamulce ? Tarczowe ? Zaciski ? Jak tarczowe to jakie ? Mechaniczne ? Hydrauliczne ?
Zaciskowe , najprostsze. Zaciski trą o obręcz koła, obręcz koła co pewien czas trzeba wymieniać. Ponieważ jest to element cierny układu, tak samo jak klocki. Same hamulce nie są zbyt wydajne , ponieważ obręcz koła podczas jazdy ulega zabrudzeniu.
Tarczowe, takie jakie znamy z motocykli czy samochodów. Elementem ciernym na kole, jest tarcza hamulcowa. Nie ulega takim zabrudzeniom, jak obręcz koła. Łatwiej ją wymienić , można wymieniać na większe tarcze. Ale zacisk trzeba wtedy przykręcić na dystanse. Tarcza jest bardziej wydajna, niż zaciskowy. Trzeba uważać kiedy mamy rozgrzane hamulce, żeby nie doprowadzać do ich gwałtownego ochłodzenia, ponieważ tarcze mogą ulec odkształceniu. Również trzeba dbać o czystość tarczy hamulcowej.
Tarczowy mechaniczny , działa za pomocą linki. Takiej samej, jaką stosuje się przy przerzutkach. Łatwo się naprawia w terenie, jest tylko niewiele bardziej wydajny niż zaciskowy. Ale dużo brakuje do wersji hydraulicznej.

Tarczowy hydrauliczny , tłoczek zacisku wprawiany jest w ruch za pomocą ściskanego płynu hydraulicznego w manetce. Jest to aktualnie najbardziej sprawny i wydajny system hamulcowy. Wyższe grupy układów hamulcowych , są wyposażone w radiatory (chłodnice) płynu hamulcowego. W razie rozcieknięcia się hamulca lub innej awarii , w terenie praktycznie nie do naprawienia. Również serwis jest droższy i bardziej skomplikowany, ale średnio utalentowany mechanicznie człowiek, da radę to zrobić samodzielnie.

Napęd
Pomijam rowery e-bike, które po wyczerpaniu baterii tracą swój największy atut. A doładowanie takiego roweru zajmuje trochę czasu, a osprzęt elektryka waży i kosztuje swoje.
Na samym wstępie nie polecam, rowerów z napędem: 1 zębatka z przodu. Niestety taki układ napędu jest dobry dla roweru sportowego , gdzie waga roweru będzie grać ważną rolę. Poza tym w napędzie „jeden na” łańcuch przy skrajnych przełożeniach jest bardzo przekoszony, przez co dochodzi do szybszego zużycia łańcucha, który wpływa na zużycie napędu.
Pewnym bardzo uniwersalnym napędem jest „ dwa na” czyli, dwie zębatki z przodu. Dzięki temu na podjazdach będziemy mogli ustawić lekkie przełożenie , a na zjazdach utrzymać nabraną prędkość za pomocą drugiej dużej zębatki. Bardzo polecam osobiście układy 2x10 i 2x11. Szczególnie ten pierwszy jest układem który nie zrujnuje budżetu podczas napraw i serwisów.
Bardzo komfortowym rozwiązaniem jest układ „trzy na” , czyli mała , średnia i duża zębatka z przodu. Niestety taki układ, coraz rzadziej występuje w rowerach. W rowerach o charakterze wyprawowym absolutny standard, bo jakoś nie widzę podjazdu z napędem „ jeden na” pod górkę z 40 kilogramowym obciążeniem. Szczególnie z osobie o średniej sprawności fizycznej. Dzięki układowi „trzy na” , będziemy mogli dopasować odpowiednie przełożenie, dostosowane do terenu , obciążenia przewożonego i naszego zmęczenia. Mój osobisty typ napędu, dla roweru preppersa.
Moja uwaga, jak kupujcie rower. Starajcie się żeby cała grupa napędowa ( przerzutki przód i tył oraz zębatki) , były z jednej grupy napędowej. A nie mieszanka grupy niższej z wyższą. Jak dojdą do tego hamulce z danej grupy lub wyższej, to będzie ideał.

Opona
Dlaczego poświęciłem „gumie” osobny punkt? Ponieważ od gumy , najwięcej zależy jeżeli chodzi o jakość i szybkość jazdy. Moim zdaniem powinniśmy odrzucić wszelkie opony typowo szosowe, oraz typowe terenowe. Tutaj bardzo polecam opony z rowerów typu gravel, opony takie, dobrze sobie radzą zarówno na asfalcie, jak i lekkim terenie. Opony tego typu występują. często w odmianach wzmocnionych, zdolnych przenosić większe obciążenie.

Tyle z mojej strony. Nie przerażajcie się, jak już macie jakiś rower, wykorzystajcie maksymalnie jego potencjał. Jak kupujecie nowy, być może moje rady na coś się przydadzą.

Pozdrawiam
~Bart
„Bardziej lękam się naszych błędów niż osiągnięć wroga” Perykles

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

ndz 24 kwie 2022, 22:48

Można parafrazy użyć, że najlepszy rower to ten, jaki masz. Ale kolega dobrze tu wyłuszczył detale które decydują o możliwościach roweru. Trochę jak z plecakiem/szpejem - poużywaj a dowiesz się co on warty jakie ma możliwości.
Obrazek
West_End
Posty: 261
Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
Kontakt:

ndz 24 kwie 2022, 23:07

Z tym rowerem to może być całkiem dobry pomysł. W końcu Wehrmacht tylko na filmach propagandowych był zmotoryzowany a podbili Europe na rowerach i furmankach z całym majdanem na plecach. Można przeczytać o tym w niemieckich opowieściach z frontu 🤷‍♂️
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1067
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

śr 27 kwie 2022, 08:42

Cześć
West_End pisze:
ndz 24 kwie 2022, 23:07
Z tym rowerem to może być całkiem dobry pomysł. W końcu Wehrmacht tylko na filmach propagandowych był zmotoryzowany a podbili Europe na rowerach i furmankach z całym majdanem na plecach. Można przeczytać o tym w niemieckich opowieściach z frontu 🤷‍♂️
Nie tylko Wermacht ale i armia Japońska, wykorzystywała rowery do transportu siebie i sprzętu, czy podczas konfliktu w Wietnamie (najbardziej podczas epizodu amerykańskiego).

Jeżeli jesteś sam, lub z dorosłym i w miarę sprawnym partnerem/partnerką sprawa jest prosta, i nawet sensowna. Problem się zaczyna kiedy mamy małe dzieci, lub/i osoby niepełnosprawne/starsze w rowerowej grupie ewakuacyjnej.

Sam osobiście lubię rowery, jeżdzę nawet dużo. Ale traktowanie tego jako „złotego środka ewakuacji” , jest trochę na wyrost. Szczególnie jak to jest rower na seryjnej kompletacji. Co innego jak możemy sobie pozwolić (stać Nas) na personalizowanie roweru (zmiany komponentów na takie jakie będą spełniać nasze wymagania). Druga sprawa że rower w razie kryzysu, traktowałbym jako środek transportu „w koło komina” , niż środek który mamy przejechać np 300 km do punktu który uznany za bezpieczny.

Tyle z mojej strony, na razie.

Pozdrawiam
~Bart
„Bardziej lękam się naszych błędów niż osiągnięć wroga” Perykles

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Transport”