Duży, Średni, Mały.

Nóż to narzędzie, noszę je wszędzie
CYKLOP

czw 07 lut 2019, 20:47

Bardzo ładny nóż . Jakie koszta takiego dzieła ?
Predator25th
Posty: 162
Rejestracja: pn 24 wrz 2018, 10:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

pt 08 lut 2019, 13:13

975 zł .
Zaprawdę powiadam wam, oto nadchodzi wiek miecza i topora, wiek wilczej zamieci. Nadchodzi Czas Białego Zimna i Białego światła, Czas Szaleństwa i Czas Pogardy, Tedd Deireadh, Czas Końca.
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

ndz 21 sty 2024, 11:03

Dobra, minęło parę lat, więc można podsumować kilka ostrzy, które się przewinęły po plecakach i kieszeniach, czy po kurtkach i na pasku. Na 1y ogień Opinel-8ka pokazany na 1ym zdjęciu, jest więcej niż ok świetnie się ostrzy, jest niezastąpiony w kuchni, trochę delikatny w terenie i nieco zbyt pękaty (rączka) aby nosić go w kieszeni, pamiętamy też o tym aby konserwować drewno uchwytu, bo jak zamoknie, to może być problem z rozłożeniem. Więc na codzień do pochewki przy pasku jako nóż (drugi) podręczny jest bardziej niż godny polecenia, cena też jest odpowiednia, szczególnie dla mnie , bo ja nie tylko psuję, ale i gubię noże, niedawno odnalazłem hultaforsa. Dodam, że choć stal węglowa na ostrzu lubi rdzewieć niemniej znacznie lepiej tnie i utrzymuje ostrość. Ja staram się kupować ostrza ze stali węglowej. Dotyczy to wszystkich noży wszystkich producentów. Dalej w kolejce inne nożyki...

Jeszcze dodam, że Coldsteel to śmiertelna zabawka z drzewcem robi jako dzida i jako maczeta, gorzej jako typowy nóż. No ale tak jak z tekstu wynika w terenie mamy zawsze 2a ostrza. Mogą to być różne połączenia nożyk+siekierka, maczeta +nożyk, Multitool+siekierka, co tam komu pasuje.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

ndz 21 sty 2024, 20:38

No mam zdjęcie poglądowe, choć paru noży nie ma na zdjęciu, bo... nie mam pojęcia gdzie są, ale i tak jest co robić, więc jedziemy;


IMG_20240121_123845.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pn 22 sty 2024, 07:26

Gdzieś mam podobne zdjęcie. Na szczęście nie pamiętam gdzie... Ułożyłem wszystkie nożyki w okrąg i wyszło mi, że chyba przesadziłem z zakupami :lol: a nigdy się nie uważałem za nożoluba. Samo się... Tak jakoś...
Obrazek
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

pn 22 sty 2024, 10:14

Dawaj zdjęcie, nie wstydź się, dawaj... Najlepsze jest to, że na zdjęciu nie ma Solingena, Rata, Bucka i paru innych, no nic trudno :lol:

Może triche o mojej, osobistej "filozofii nożowe" Im większa ilość noży poupychana gdzie się da, tym moje samopoczucie "przygotowanego" lepsze. Czy słusznie? No pewnie nie do końca, ale mam tego świadomość. Dalej: nie kupuję noży drogich, czasami kupuję noże na wyprzedażach, w poszukiwaniu noża "idealnego" choć wiem że taki nie istnieje. Jeżeli kupię nóż na wyprzedaży, i on mi nie spasuje, tym gorzej dla noża. Biorę szlifierkę i poprawiam tu i tam; najczęściej szlif bądź profil głowni. Powoli dojrzewam do tego aby wykonać 1ą głownię z mojego ulubionego materiału, czyli stali węglowej. Ogólnie stal węglowa nie jest upierdliwa w użytkowaniu o ile się ją konserwuje odrobiną oleju i często przeciera. Wyjątkiem jest używanie noża w morzu, woda morska ma właściwości psujace błyskawiczne dla stali węglowej, poza tym szczególnym przypadkiem stal węglowa daje radę. Oczywiście mam noże ze stali nierdzewnej i też ich używam i noszę, ze stali nierdzewnych najbardziej odpowiednia subiektywnie dla mnie jest D2. Cena doopy nie urywa a nóż robi robotę, D2 trochę ciężej się ostrzy i w tańszych cenowo ostrzach potrafi się wyszczerbić, zaś inne stale wysokostopowe są po prostu miękkie. Dalsze subiektywne dywagacje to profil głowni; drop point, clip point, i trailing point są ok. Ale straight back natychmiast idzie pod szlifierkę, jeżeli chodzi o szlif to z doświadzczenia; pełny, wysoki, wznoszący, opadający i gładki są najbardziej uniwersalne i dają pełne spectrum wykorzystania od kuchni, przez biwak, aż po majsterkowanie. Oczywiście szerokość głowni też ma wpływ na rodzaj szlifu, a jeszcze bardziej grubość tejże głowni. Ja nie jestem zwolennikiem robienia nożem wszystkiego, gdybym był w dziczy np na Alasce to dodatkowo miałbym siekierę, piłę do drewna lub sam brzeszczot i koniecznie wiertło do drewna. Maczeta to raczej w tropiki jest do zabrania. Na pytanie czy da się używać tylko 1go noża w terenie u mnie jest twierdząca, da się, tym bardziej, że pracując nożem w terenie po pewnym czasie zauważymy, że długość głowni od 9 cm do 12, max 13 cm jest wszystkim czego potrzebuję. Na dłuższe wyjścia w teren każdy gram wagi jest istotny, a praca nożem np 11cm jest znacznie mniej męcząca niż nesmukiem, czy innym bagnetem AK40.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 25 sty 2024, 19:33

Dziś omówię wszelkiego rodzaju noże kuchenne, lubię je bardzo, chociaż ich przydatność w terenie jest "taka sobie" Oczywiście lepszy, zawsze lepszy jakikolwiek nóż niż jego brak, ale noże kuchenne są teraz robione na wzór taniej mory (nie mam nic przeciwko morze) z cieńszą klingą, co nieco ogranicza zastosowanie do cięższych prac. Tyle tytułem wprowadzenia, chociaż są robione cięższe/mocniejsze noże np japońskie kuchenne i te można stosować jako outdoorowe jak najbardziej. Co do wzorów i typów to ja lubię je wszystkie (żona czasami wymienia i wtedy mam je do użytkowania) Lubię zaś to może za dużo napisane, ale używanie tasaka, noża do warzyw, chleba, steków, trybowania, uniwersalny, do ryb jest nauką i pozwala lepiej poznać nie tylko swoje preferencje ale i dowiedzieć się jaki typ noża lepiej sobie radzi na ogrodzie i w terenie. Zdjęć nie wklejam, ale każdy może zdobyć u siebie, czy rodziny kilka noży kuchennych i poużywać w terenie.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

śr 07 lut 2024, 18:32

O nożach aktualnie mało, bo ostrzałką się trochę bawiłem;

link;viewtopic.php?f=138&t=1532
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

śr 21 lut 2024, 17:19

Wracając do tematu noży, omówię noże szeroko rozumiane jako skandynawskie. Mam ich kilka w kolekcji i używam choć nie wszystkie jednakowo pasują mi do ręki i tego co robię. Oczywiście liczba producentów skandynawskich jest duża, jak i duża jest różnorodność, która pokrywa całość potrzeb dla zastosowań noży; myśliwskie, wędkarskie, do rzeźbienia, do zastosowań budowlanych, czy też monterskich, również uniwersalne na biwak do kuchni, czy EDC w tą kategorię się wpisują. Jeśli chodzi o użytkowość i cenę to uważam iż Mora Companion ew Kansbol jest najbardziej wyważona zarówno użytkowo jak i cenowo. Pozostałe to jest tak zwany przerost formy nad treścią z wielu względów, od stali na głowni po szlif i brak konstrukcji ful-tang, jedyny z 2 noży mory ful-tang garberg jest w/g mnie albo za tani, albo za drogi. Ta sprzeczność wynika z faktu że podobne noże można kupić z tym szlifem i stalą taniej, a gdyby chcieć Blackblade to podobne cenowo noże można znaleźć ze szlifem płaskim i lepszą stalą głowni-np Esee, ale też inne.

Moim skromnym zdaniem użytkownika z wieloletnim doświadczeniem, mnie najbardziej wqrwia szlif skandynawski, nie konstrukcja, czy jelec który przeszkadza w pracach obozowych, czy też wreszcie skromna szerokość głowni. Po potraktowaniu głowni kątówką całkiem przyjemnie się kroi i tnie to i owo, i oczywiście ostrzy. Dlaczego tak jest bo; wytrzymałość jest odwrotnie proporcjonalna do lekkości i jakości cięcia, ale i wysiłku przy pracy danym typem noża. Czyli wytrzymałość = szlif skandynawski, płaski, wklęsły. Cięcie, jego jakość i potrzebny do tego cięcia wysiłek to odwrotna kolejność.

IMG_20240214_184401.jpg
Bardzo fajne noże Hultafors Hvk i jego odpowiednik Kamasa, pierwszy po kontakcie z kątówką, ciecie na desce cebuli to pewien problem, ale jelec też można zeszlifować...
IMG_20240214_184011.jpg

Tutaj widać jak jelec, czyli bezpieczeństwo psuje pracę na desce i np krojenie cebuli.

IMG_20240214_184445.jpg
Tutaj moje ulubione Mora Companion i Mora Kansbol, bardzo dobre, lekkie noże niezniszczalne jeśli wiesz jak używać. Obydwa bardzo uniwersalne i lekkie, z mojego doświadczenia ze wskazaniem na Kansbol jednak ze względu na kształt głowni.
IMG_20240214_184037.jpg
Tutaj ustawienie do cięcia i prowadzenie głowni w stosunku do deski

IMG_20240214_184102.jpg
Tu; jak wyżej, jednak widać większą szerokość głowni w Morze Kansbol.

IMG_20240214_184155.jpg
Do kompletu stara "Finka" i jej niepowtarzalny kształt, ułożona do cięcia, niedostępny już niestety. Użytkowość noża średnia, ale będąc jego właścicielem ponad 40 lat dbam o niego z największą pieczołowitością. Ciekawostka; były sprzedawane bez pochwy.

Jeśli ktoś ma pytania lub potrzebna jest porada, to jestem do dyspozycji. Zdaję sobie sprawę również z tego że, nie jest to artykuł dla nożolubów zakochanych w 1ej marce, ani dla znawców w typie "tylko ten bo inne to nie noże"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 22 lut 2024, 12:46

Zapomniałem coś dodać o kształcie głowni noży. Zdecydowanie najmocniejszy i dobrze tnie i sieka, kosztem precyzji cięcia jest straight back. Na 2im miejscu jest drop point, świetnie tnie nieco gorzej kłuje, ma opadający grzbiet co mi niespecjalnie pasuje. Obydwa typy głowni są bardzo uniwersalne i nadają się jako noże uniwersalne-edc, myśliwskie, czy robocze. Ja oczywiście straight back jeśli ma szlif skandynawski poprawiam na szlif płaski, nieco mniej wytrzymały ale za to znacznie lepiej się nożem pracuje i jest dokładniejszy w cięciu.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ostrza”