Krzesiwo EXOTAC fireROD

Zapalniczki, zapałki i inne miotacze ognia
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

wt 22 sty 2019, 00:58

No tak jak pisałem, polecam głównie fanatykom i osobom które lubią mieć coś z wyższej półki, niekoniecznie spełniającego funkcję adekwatną do ceny. No ale je jestem z tych osób, które jeśli nie sprawdzą to nie uwierzą. Sprawdziłem i teraz odpowiedź mam. Najciekawsze jest to, że czytając inne "recenzje", krzesiwo zbiera same ohy i ahy. Rzeczywiście jakość wykonania jest wysoka, ale jakość to nie wszystko. Moim zdaniem gdyby kosztowało połowę tego co trzeba teraz za nie zapłacić, byłoby fajną opcją. Póki co za drogie.

Co do pręta od Laplandera, to przymierzałem się kiedyś, ale chciałbym fajnie oprawić je, niekoniecznie w porożu. Problem w tym, że jeszcze nie wiem w czym. Przeglądam różne krzesiwa i zdjęcia i szukam natchnienia.

Strike Force jest naprawdę bardzo dobrym krzesiwem, mimo iż pręt ma długość tylko 50 mm i średnicę 11 mm. Jednakże kupiłem je z myślą o sytuacji awaryjnej i chciałbym aby w tych apteczkach zostały. FireRODy kupiłem dwa dla mnie i Wojowniczki, ale jej nie podoba się. No cóż rozmiar ma znaczenie :D i pewnie jeśli przeczyta Twój post, to już będę wiedział jakie krzesiwo kupić następnym razem :D :D
Obrazek
Gruby
Posty: 19
Rejestracja: czw 05 maja 2022, 09:39
Kontakt:

czw 09 lis 2023, 19:25

Moim zdaniem Exotac jest absolutnym robieniem wiatru drabiną - typowy produkt marketingowy. Piekielnie to drogie (nawet w porównaniu z light my Fire).
Lepiej poszukać w Google albo już bezpośrednio w miejscach typu olx pod hasłem "pręt żelazowo-cerowy".
Taką lachę jak na fotkach kupiłem za 70zl od jakiegoś typa. Ilość sypanych iskier z takiego krzesiwa jest niewyobrażalnie wielka. No i cena jest przyjemna ;)
Można oprawić, ale ten pręt jest tak gruby, że w sumie nawet to nie potrzebne.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Krzesiwa”