Topinambur
-
- Posty: 203
- Rejestracja: ndz 29 sty 2023, 15:45
- Kontakt:
Oo no to pięknie. Odporna ta roślinka. Trochę tych środków wymieniłeś tylko że nie chce już więcej chemi lać w ziemię. Raczej sobie odpusze to sadzenie. Gdyby gdzieś rosło blisko to najłatwiej by było tam świnie zawieźć. Nie ma wtedy ryzyka ekspansji na własnej ziemi.
-
- Posty: 408
- Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Spokojnie, nie jest tak agresywnie ekspansyjny żeby go się bać. To nie nawłoć która rozmnaża się z nasion. Albo malina która potrafi do sąsiada "przejść". Jego ekspansja bardziej polega na trudności ze zniszczeniem. Bez chemii też się da. Metoda mechaniczna wymaga więcej czasu i energii. Przed ogólną chemizacją rolnictwa, całe wieki chwasty zwalczane były mechanicznie. Metoda mechaniczna polega na zmęczeniu przeciwnika. Bulwa (kłącze) posiada pewien potencjał, zmagazynowaną energię. Po wypuszczeniu kilka razy pędów, zasoby się skończą i temat się kończy.
-
- Posty: 203
- Rejestracja: ndz 29 sty 2023, 15:45
- Kontakt:
To w sumie na dobrą sprawę z ekspansją mogłaby sobie dobrze poradzić właśnie świnia która kilkakrotnie by go wyryła wyjadła większość bulw i roślina by na tyle osłabła żeby nie rosła