Dynie posadziłem tak na próbę, od niechcenia, żeby sprawdzić

Nie nastawiałem się na nic.
"Pęd/pędy warto co kawałek przysypać ziemia, spowoduje to że w tym miejscu wyrosną korzenie które będą pobierać składniki odżywcze i dynie będą jeszcze większe."
Faktycznie, w wielu miejscach "po drodze" sama się ukorzenia. Podsypię, dobry pomysł.
"Pod dynie należy podłożyć np paletę i gruba płytę drewniana którą dodatkowo można posypać lekko piaskiem. Dzięki temu dynia nie będzie gnić a dzięki piaskowi łatwiej będzie się rozrastać na płycie."
Tak, zauważyłem troszkę za późno, że w ogóle odkształciła się w miejscu, który ma kontakt z ziemią. Zacząłem ją delikatnie obracać, raz w jedną, raz w drugą- żeby nie leżała na ziemi ciągle jednym miejscem. Z paletą bardzo dobry pomysł, postaram się wziąć jakąś mniejszą z pracy.
"Jeśli udało nam się wyhodować dużą dynie to warto zostawić z niej sobie kilka nasion i je w kolejnym roku wysadzić. W następnym roku znowu zostawić i wysadzić nasiona z największej dyni. Po prostu chodzi o geny, z większej dyni większa szansa że jej "młode" będą jeszcze większe. Dla tego ceny nasion dyni rekordowych mają naprawdę wysokie ceny. "
NO TAK! Nie wpadłem na to, żeby w ogóle robić tak z roślinami, a to przecież sposób znany od wieków ;D No tak, no tak...
U mnie na razie nie stosuję kompletnie żadnych nawozów, poza pomidorami- mam kurzy obornik od babci

Nie stosuję, bo przez 15 lat ta działka była miejscem gdzie wszyscy wyrzucali kompost. Ktoś skosił trawę, cyk na tą działkę. Jakieś drzewka ściął czy chwasty- cyk na tą działkę. Także było trochę pracy żeby w ogóle odkopać i doprowadzić do jakiegoś ładu tą działkę, ale jaka radość była jak odkryłem, że jest na niej betonowa ścieżka i fundament pod domek

Samych śmieci było niewiele.
Wszystko co wsadzę do ziemi, rośnie jak głupie

łącznie z chwastem...
Bardzo dziękuje za cenne podpowiedzi! Na prawdę przydatne info!