Kompostownik kuchenny

Własne uprawy
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Koja
Posty: 1
Rejestracja: sob 02 mar 2019, 23:30
Lokalizacja: ROW
Kontakt:

pn 02 gru 2019, 08:17

Po wyniesieniu śmieci nadających się do recyclingu pozostają jeszcze jednak resztki jedzenia, z którymi nie mam co zrobić. Doskonałym rozwiązaniem wydaje się być kompostownik kuchenny. Rozprawi się z fusami po kawie i herbacie, skorupkami jajek oraz obierkami warzyw i owoców.
"W zemście i w miłości kobieta jest większym barbarzyńcą niż mężczyzna."
Fryderyk Nietzsche
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pn 02 gru 2019, 08:38

Kompletnie nie wiem co to, ale już znalazłem opis wraz z dodatkowymi poradami http://www.nanowosmieci.pl/kompostownik-mieszkaniu/

Dobre dla mieszczuchów ale z drugiej strony na wiosce też się sprawdzi. Nim nazbiera się wiaderko odpadów bio do wyniesienia do ogrodu, jakiś czas stoi w domu. Szczelnie zamknięte plastikowe wiaderko. Po otwarciu oczywiście zapaszek się ulatnia, gdy tylko chce się coś dorzucić. Ciekawe jak się to rozwiązanie sprawdzi.
Obrazek
CYKLOP

pn 02 gru 2019, 19:27

Jako rozwiązanie w mieszkaniu pomysł dobry na krótki termin . Gdy zacznie fermentować i wytwarzać gazy . :x Fu.fu .
Okrutnie daje. Najlepsze miejsce to teren na działce czy innym otwartym gruncie . Bardzo wiele walorów wartościowych dla gleby i roślin które są hodowane przy użyciu takiego naturalnego bio nawozu.
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

wt 03 gru 2019, 13:55

Przy kompostowaniu resztek żywn ości niechybnie pojawią się koleżanki myszy i koledzy szczury, plus kuny, lisy itp. Konieczny jest jakiś pies najlepiej terrier na nieproszonych gości.

A daje z daleka, nawet owoce sfermentowane nieźle dają po oczach.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 03 gru 2019, 14:06

BoldFold pisze:
wt 03 gru 2019, 13:55
nawet owoce sfermentowane
Lubimy, lubimy :lol:

Zobaczymy jak się ten kubełek sprawdza. Koja mnie namówiła a więc będziemy sprawdzać w praktyce. Wg opisu powinno być to lepsze dla nosa niż zaparzać się w szczelnym wiaderku.

Po tygodniu bez dżdżownic i bez płynu ułatwiającego kompostowanie: odpadki sobie grzecznie leżą i czekają na zapełnienie kubełka, aby zostać wyniesione na kompost właściwy w ogrodzie. Filtr węglowy działa idealnie, czyli odpady nie są hermetycznie zamknięte i ukiszone a oddychają. Po otwarciu pojemnika również nie bucha w nos odór rozpadu tak więc zadanie zostało spełnione, mniejsze wyziewy w kuchni.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wild SlaV
Posty: 44
Rejestracja: śr 21 lis 2018, 15:27
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

pn 23 mar 2020, 20:53

Kiedyś spłodziłem taki tekst na swojej starej stronie. Może się przyda.

Kompost - naturalny nawóz.
Kompostem mogą zostać wszystkie odpadki gospodarstwa tj. śmieci pochodzenia organicznego – papier, liście, łodygi, odpadki kuchenne, popiół, szlam ze zbiorników wodnych, wióry i trociny drewniane, itp.

W razie kompostowania chwastów należy je zlać gorącą wodą lub wymieszać ze świeżo gaszonym wapnem aby zniszczyć możliwość kiełkowania i zachwaszczenia pola.

Aby otrzymać kompost usypujemy stos kompostowy o wysokości ok 1,5 m i bokach ok 2 metrów na suchym podłożu, najlepiej na wzniesieniu aby nie podchodziła woda. 
Na dół stosu kładziemy np. chrust, a później warstwami liście i inne odpadki, ziemie, liście i inne odpadki... Całość obsypujemy warstwą ziemi. Po upływie 3 miesięcy stos przekłada się aby warstwy zewnętrzne znalazły się w środku stosu a środkowe na zewnątrz. Robi się to dopóki nie powstanie jednolita masa. Zamiast usypywać stos można wykorzystać np. drewniane skrzynie.
Stos kompostowy na zimę zabezpiecza się łodygami i liśćmi roślin aby mróz nie spowolnił działania bakterii gnilnych wewnątrz stosu.

Najpóźniej po roku kompost powinno się wykorzystać do nawożenia, ponieważ po tym czasie wartość nawozowa kompostu zmniejsza się.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rolnictwo i ogrodnictwo”