Co hodować

Żywy inwentarz
ODPOWIEDZ
Włóczykij
Posty: 66
Rejestracja: pn 11 gru 2023, 17:26
Kontakt:

czw 31 paź 2024, 15:38

Dziękuję, ale u mnie odpada takie rozwiązanie. Do tego terenu mam około 4 kilometry. Graniczy z lasem państwowym. Lisy kuny i inne,.pełno tego. Kury nie uchowają się tam. Tam tylko coś w miarę samoobsługowego.

Nie stosowalem i nie stosuję żadnej chemii na nawloć. Regularne koszenie załatwia sprawę dostatecznie. Randapu jestem wrogiem.
Tego jest koło 0.5 hektara. Tektury trochę na to pójdzie ;)
Chyba zrobię tak że na razie będę tępił nawłoć. Koszenie i jakieś dosiewy trawy. W międzyczasie zobaczymy co mi przyjdzie do głowy.
Saracen
Posty: 203
Rejestracja: ndz 29 sty 2023, 15:45
Kontakt:

czw 31 paź 2024, 17:24

Wypas taki mam już sprawdzony u brata. Klatkę wystarczy raz dziennie przepychać w nowe miejsce. Jak bieda z trawą to dwa razy dziennie. Zależy jak duża klatka tyle kur, planuje około 10/15 sztuk w klatce 2x3m. Woda w wiadrze na klatce, zborze raz dziennie na początku później dwa razy dziennie. W sezonie liczę zrobić dwa takie rzuty kur. Powinno wystarczyć na zimę a i może tą koniczynę wyjedzą.
Nioski za bardzo grzebią, musiałbym klatke przepychać 3/4 razy dziennie a to już dużo. W dodatku trzeba im gniazdo dołączyć a to wagę robi. W dodatku zielononóżki by się strasznie męczyły w tej klatce. Obecnie dziennie same chodzą na pastwisko u owiec które jest oddalone o 500 od kurnika.
Z kogutów już się wyleczyłem, za dużo zamieszania robią i kury męczą. Teraz nadmiar kogutów sprzedaje na targu po 30/35 zł. W ten sposób nie muszę je karmić aż osiągną wagę do zabicia, nie niszczą wybiegu. I mniej zamieszania w kurniku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hodowla”