Tarnina na sok

Pasteryzacja, tyndalizacja, wekowanie, suszenie i co tam jeszcze
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pt 30 lis 2018, 14:34

W tym roku zebrałem około 5l owoców tarniny (śliwy tarniny, gdzieniegdzie zwanej tarką). Wiaderko ze zdjęcia pełne. Robota męcząca bo kulki choć w miarę spore to i tak wciąż za małe aby rwać jak jabłka :D Dodatkowym utrudnieniem są długie ciernie jakim pokryty jest ten krzew i zbiór nie należy do lekkich, łatwych i przyjemnych ale i tak nie popuściłem. Do tej pory zalewałem jedynie tarninę spirytusem ale o tym za chwilę. Owoce należy zbierać po przymrozkach aby niska temperatura przekształciła częściowo glukozę we fruktozę oraz zmniejszyła ilość garbników, przez co owoce staną się mniej cierpkie i słodsze. Mój zbiór nastąpił na długo przed przymrozkami gdyż jeśli zbierze się je za późno, stają się mniej bogate w składniki aktywne. Taki paradoks. Rozwiązaniem jest przemrożeniem w zamrażarce. I tutaj taka myśl niczym nie potwierdzona póki co - być może lepiej z dwa, może trzy razy tarninę zmrozić i rozmrozić niż jedynie raz ją zamrozić albowiem produkt końcowy wyszedł mi zdecydowanie cierpki i jęzor trochę sztywnieje od pozostałych garbników hłe hłe. Podobnie kiedyś bawiłem się z jarzębiną na wino i efekt niezadowalający. Następnym razem spróbuję mrozić i wyciągać po dwa, trzy razy. Chyba że ktoś doradzi mi coś od siebie. Owoce upchałem do "litrowych" słoików, zakręciłem i gotowałem na niedużym ogniu w garnku z wodą, tak jak się gotuje słoiki na zimę. Z tą różnicą że gotowałem trzy godziny aby uzyskać jak najgęstszy i uczciwy sok. Z tych 5l na oko, wyszło mi 0,5l soku gęstego jak emulsja. Dosłodziłem cukrem, wymieszałem i zlałem do butelki po piwie z ceramicznym korkiem z gumką. Dolewam do herbaty i upajam się cały czas. Soku tak gęstego nie trzeba dużo, dosłownie po łyżeczce na kubek herbaty i nie trzeba już ani cytryny czy pigwowca. Dla mnie bomba i na czas jesienny i zimowy świetnie wspomaga nasz układ odpornościowy. Dodatkowe info o tarninie (także o trujących możliwościach tej rośliny) znajdziecie na Wikipedii lub gdziekolwiek na necie. https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Aliwa_tarnina
IMG_20180923_132426.jpg
IMG_20180923_124126.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

pt 30 lis 2018, 17:05

Tak tylko po przemrożeniu tracą wiele substancji aktywnych niestety.

Warto również wspomnieć o kwiatach, z których wywar jest świetnym środkiem przeczyszczającym. Oczywiście najpierw trzeba ususzyć te kwiaty.
Obrazek
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 08 gru 2018, 20:27

Tracą, ale ze względu na ilość garbników, od których język staje kołkiem, przemrozić musisz. Dzisiaj zlałem te litrówki słoiki z resztkami zalanymi alko i przetarłem/przecisnąłem. Wyszło 1l słabej ale dobrej nalewki tarninowej. Troszkę podkręciłem spirytusem i cukrem i tak właśnie resztki się przydały i wykorzystane zostały. Reszta na kompost.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przetwarzanie”