Jeśli pani podaje mi jako źródło jakiś screen z google to widzę że nie mamy o czym rozmawiać. Ja o chlebie pani o wierze w złowrogą moc metali. Proszę sobie robić tak jak do tej pory ale proszę nie pleść andronów na tematy do których wiedzę czerpie pani z pierwszej lepszej strony w google.
Zakwas żytni (na chleb)
-
- Posty: 14
- Rejestracja: pn 11 gru 2023, 17:26
- Kontakt:
-
- Posty: 1442
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Nikt nie powiedział że nie wolno, "zakwas nie lubi metalowych rzeczy" tyle.
Stal nierdzewna to; chrom, nikiel, molibden, miedź, mangan, azot, tytan, niob i tantal. Nie wymieniam domieszek, bo to już "musztarda po obiedzie" Czy ja chcę, aby reakcja chemiczna powiązana później z wysoką temperaturą nasycała mi zakwas w/w składnikami, lub dodatkowo plastikiem, który jest równie szkodliwy dla istot żyjących? I tak już jesteśmy otoczeni "mgiełką szkodliwych substancji chemicznych", po co samemu dokładać? Ale też nikomu nie zabraniam tak robić, tylko w tym przypadku może się zdarzyć, że to co kupuję będzie tej samej jakości, lub lepsze niż chleb który sam upiekłem...
To są dwie strony tego samego medalu, bo z jednej strony należy przełamywać stereotypy, a z drugiej doświadczenie i nawyki poprzednich pokoleń na dłuższą metę okazują się zawsze słuszne i procentują w dłuższej perspektywie. Oszczędnościami na lekach i brakiem wizyt u łapiduchów, ale każdy robi jak mu pasuje.
Stal nierdzewna to; chrom, nikiel, molibden, miedź, mangan, azot, tytan, niob i tantal. Nie wymieniam domieszek, bo to już "musztarda po obiedzie" Czy ja chcę, aby reakcja chemiczna powiązana później z wysoką temperaturą nasycała mi zakwas w/w składnikami, lub dodatkowo plastikiem, który jest równie szkodliwy dla istot żyjących? I tak już jesteśmy otoczeni "mgiełką szkodliwych substancji chemicznych", po co samemu dokładać? Ale też nikomu nie zabraniam tak robić, tylko w tym przypadku może się zdarzyć, że to co kupuję będzie tej samej jakości, lub lepsze niż chleb który sam upiekłem...
To są dwie strony tego samego medalu, bo z jednej strony należy przełamywać stereotypy, a z drugiej doświadczenie i nawyki poprzednich pokoleń na dłuższą metę okazują się zawsze słuszne i procentują w dłuższej perspektywie. Oszczędnościami na lekach i brakiem wizyt u łapiduchów, ale każdy robi jak mu pasuje.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
- 1411
- Posty: 2608
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Drewniana łycha to tradycja i ja sobie innej nie wyobrażam, zwłaszcza do chleba. Tutaj jednak każdy niech robi jak uważa. Zawsze może spróbować dla odmiany łyżką z innego materiału i porównać efekty. Grunt to sprawdzony przepis, własne próby i nauka wyrobu. To jest kwintesencja tematu. A czy robimy to w sfetrze czy tylko w majtkach, sprawa drugorzędna i indywidualna.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: wt 08 mar 2022, 07:09
- Kontakt:
"Do zakwasu nie podchodzimy z metalem. Żadnych metalowych misek, żadnych metalowych łyżek. Nie wyjdzie."
To jest cytat z pierwszego posta. Jak dla mnie słowo nie wyjdzie implikuje, że nie wolno.
Jak widać kilka osób twierdzi że im wychodzi.
-
- Posty: 154
- Rejestracja: sob 18 gru 2021, 23:42
- Kontakt:
W piekarniach zakwas stoi w aluminiowych kadziach ,lub z nierdzewki , tak samo maszyny które mieszają go, tez maja metalowe mieszadła z nierdzewki , nie wolno już od bardzo dawna trzymać zakwasu w drewnianych misach , skrzyniach czy innych , mieszać można czym się chce ...
Wszystkie piekarnie starają się mieć jednego dostawcę mąki od wielu lat .
Na bank wodę leją z kranu i na pewno nie bawia się w jakieś oczyszczacze wody czy inne filtry .
W piekarniach głównie robi się zakwas pszenny .
Ręką zamieszam ,też będzie dobrze.
Ja robię zakwas w naczyniu kamionkowym 5l .
Wszystkie piekarnie starają się mieć jednego dostawcę mąki od wielu lat .
Na bank wodę leją z kranu i na pewno nie bawia się w jakieś oczyszczacze wody czy inne filtry .
W piekarniach głównie robi się zakwas pszenny .
Ręką zamieszam ,też będzie dobrze.
Ja robię zakwas w naczyniu kamionkowym 5l .
..."wojownikiem w ogrodzie niż ogrodnikiem na wojnie."