Szary człowiek, Gray Men

Własne i merytoryczne artykuły uczestników forum
ODPOWIEDZ
BoldFold
Posty: 1911
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

pt 16 sie 2024, 15:34

Szary człowiek, co to za osoba i jak nim zostać? Podobnie jak nie da się zostać przygotowanym w tydzień, tak nie da się skopiować bycia szarym człowiekiem w kilka dni. To jest raczej styl bycia, styl postrzegania otoczenia, styl dopasowania do aktualnie panujących warunków zewnętrznych i zachowań zgodnych z oczekiwaniami społeczeństwa. Gdyby szarego człowieka przypisać do typów ludzi, to najprostszym określeniem go byłoby odrzucenie kontratypu przestępca-ofiara, gdyż nie jest on ani jednym, ani drugim.

Czyli stwierdzamy że; bycie SZARYM CZŁOWIEKIEM ma decydujący wpływ na BEZPIECZEŃSTWO. Bowiem na niebezpieczeństwo narażony jest również przestępca, a nie tylko jego ofiara. Relewantne i prawdomówne będzie stwierdzenie, że w każdym czasie szary człowiek jest bardziej bezpieczny. Nawet teraz w czasach kiedy wszystkie służby działają „poprawnie” Oczywiście wyjątki potwierdzają regułę, tu cytat, cytat na każdy czas;

„Bezpieczeństwo zależy od tego, jak bardzo to, co posiadasz jest niezbędne innym a dalej to, jak bardzo pobudzasz wyobraźnię o Twoim bogactwie innych ludzi swoim zachowaniem i działaniami”

Jeśli teraz bardziej lub mniej świadomie obnosimy się z wszelkimi aspektami bogactwa, to również narażamy się na potencjalny atak, ale też trudniej nam będzie po W skopiować zachowania i przejść w tryb szarego człowieka. Będzie to wprost proporcjonalne do tego ile zapasów/bogactwa zgromadziliśmy, jak bardzo inni to widzieli/widzą, a także jak głęboko sięgnie kryzys, bądź katastrofa.

Tu wstęp z Policji w Cieszynie o zachowaniu na ulicy;
https://cieszyn.policja.gov.pl/ka6/prew ... ulicy.html

Wnioski z badań przestępców wybierających ofiary na podstawie oglądanych filmów;

Ofiary chodziły inaczej niż inni ludzie, stawiając dłuższe lub krótsze od nich kroki. Mogły tez powłóczyć nogami lub nienaturalnie wysoko podnosić stopy. Ofiary zazwyczaj chodziły wolniej niż pozostali ludzie, w ich poruszaniu nie było celowości. Ofiary przejawiały niezdarność w ruchach- podnoszenie i opadanie środka ciężkości, chwianie się na boki, lub ruch urywany. Ofiary poruszały się w sposób nieskoordynowany, poruszając rękoma niezależnie od ruchu ciała. Ofiary były zgarbione, ze spuszczonym wzrokiem, nie nawiązywały kontaktu wzrokowego. Wskazywało to na uległość i pokorę, brak pewności siebie i brak świadomości otoczenia.

Czyli mamy tu zawartą mowę ciała, można się uczyć; na sobie i obserwować bliźnich.

Dalej ciekawe spostrzeżenie Wiki, oczywiście polecam całą lekturę Wiki; https://pl.wikipedia.org/wiki/Mentalność_ofiary

To tzw „świadomość sytuacyjna” ludzie którzy są typowani jako ofiary, uważają że;

nie byli przyczyną powstania sytuacji, w której to stali się ofiarą;
nie mieli obowiązku zapobieżenia szkodzie;
problem zasadza się na niesprawiedliwym naruszeniu ich praw (przez inną osobę) lub to ich pozytywne cechy (np. siła charakteru, dobroć) sprawiają, że stali się obiektem ataku
co więcej, oczekują współczucia.

Wnioski są takie, że należy bezwzględnie wyzbyć się w/w zachowań w sposobie poruszania jak i „mentalności ofiary” która jest niczym innym jak przekonaniem o własnej zajedwabistości, która ociera się o debilizm.

Jeszcze kilka słów o szarym człowieku, jeśli Wam ktoś powie, że to jest proste, to kasujemy taką znajomość. To nie jest proste, jest zdaje się 5 metod wychowania dzieci, najgorsze z nich to; jesteś najlepszy, zasługujesz na najlepsze, bądź też jesteś najgorszy, niczego nie osiągniesz, te od razu modelują aktorów scen ulicznych. Rodzice, szkoła mają duży wpływ na nasze zachowania; świadome i podświadome, trzeba o tym wiedzieć. Kabaret i skecz pt Słoiki i kluczowe „dla mnie to nawet i lepiej” Polecam pod tym kątem obejrzeć.

No, ale dość rozwinięcia, dajemy tyrozki w kwintesencję szarości.
Szary człowiek to taki kamuflaż miejski, gdy nie ma się gdzie ukryć. Wiadomo na odludziu i w lesie; kamuflaż, brak dźwięku, ruchu, zapachu i jesteś niewidoczny. W warunkach, gdy dookoła pełno ludzi to nie działa, więc trzeba spróbować być niewidzialnym w inny sposób.

Sztuka wtapiania się w tłum, to kontroler liczników, kurier, listonosz, wielokrotnie widzieliśmy to w filmach, prawda? Spodnie bojówki w mieście, plecak wojskowy, wtedy wyróżniasz się z tłumu w sposób oczywisty. Niekoniecznie to musi być przebranie za kuriera, czy listonosza, chyba, że masz w tym jakiś cel. Wystarczy wyglądać, zachowywać i poruszać się tak jak reszta ludzi dookoła. Czyli masz cel zbieżny z resztą ludzi, bo fizycznie i mentalnie pasujesz do tłumu, wtedy jesteś niewidoczny. Podobnie jak rolnik na polu w traktorze, ale już pan w lakierkach przy limuzynie na polnej drodze jest na widoku.

Ubranie stonowane w szarości, brązy, dzins. Brak oznak bogactwa, broni, bogato wyglądającej torby lub plecaka, bez biżuterii i zegarka zwracającego uwagę. Brak elementów militarnych lub wskazujących na inne służby, lekarzy,
strażaków. Zakładamy cywilne niemarkowe ciuchy mogą być z kieszeniami na broń. Ogólnie najlepiej większość sprzętu mieć na sobie, torbę można wtedy odpuścić, w razie zagrożenia ją oddać. Do edc można dołożyć komin i okulary przeciwsłoneczne, tak czy siak się przydadzą. Z tym że tu uwaga, noszą wszyscy czapki nosimy i my, ale jeśli dookoła nikt nie ma czapki, to i my nie zakładamy. Wiadomo; cichobieżki, wygodne do chodzenia i przydatne do ucieczki. Mamy zachowanie i wygląd, teraz rozwinięcie tematu należy już do nas samych.

Uzupełnieniem będzie to czego nie robić, większość zachowań będzie się odnosiła do zachowania zimnej krwi, zdrowego rozsądku i wcześniej wspomnianej świadomości sytuacyjnej. Mowa ciała musi odzwierciedlać Twój cel, celnicy na granicach i lotniskach wielu przemytników tak namierzają. Nie angażujemy się w pogaduszki, lub nie daj Boże kłótnie. Mamy przygotowanych kilka historii, prawdomównie brzmiących historii w zależności od oceny sytuacji wybieramy jedną i tylko jedną z nich. Przecież nie wiemy z kim rozmawiamy więc nie ujawniamy informacji o sobie i rodzinie. Sprzęt noszony na sobie wymaga sprawdzenia czy jest dobrze ukryty, a także należy przećwiczyć jego dobywanie i użycie. Wiadomo jeśli chcesz coś kupić pieniądze musisz mieć na podorędziu, a nie wygrzebywać je w z czeluści ubrania, podobnie z bronią. Należy też wyrobić nawyk sprawdzania czy ktoś nas mimo wszystko nie śledzi i nie podąża naszym tropem, należy takiego osobnika wyeliminować, po sprawdzeniu, czy nie ma on przypadkiem ogona. Dobrze byłoby mieć własny „ogon”

Wyrobienie świadomość sytuacyjnej , oraz tzw świadomości otoczenia pozwolą na intuicyjne wyczucie zagrożenia i opuszczenie miejsca zagrożenia. Obserwacja pozwala na zauważenie braku aktywności, lub nadmierną aktywność mieszkańców, nagły/nietypowy ruch ludzi lub pojazdów. Również inni, nowi ludzie w okolicy, zmiany w wyglądzie, otoczeniu terenu, czyli wojsko plądrowało/instalowało się i wyrzucali przez okna elementy wyposażenia mieszkań, domów.

Nieco trudniejsze zadanie będą mieli ludzie, którzy ze względu na wygląd (duże gabaryty np180kg i 2,1 m bądź też bardzo niski) lub z ułomnościami/kalectwem. Zaznaczyć jednak trzeba, że jest to sposób na kamuflaż miejski, innego typu, np. za duże buty i parę wkładek w jednym z nich, kilka swetrów i na nich koszula zaburzająca sylwetkę, itd. Oczywiście cyklicznie powtarzana trasa nie jest dobrym pomysłem, należałoby ją zmieniać. Dobrze mieć kilka alternatywnych tras.

Chodzimy równym, pewnym krokiem, żadnego podbiegania, czy też czajenia się po zakamarkach, jeśli to możliwe korzystamy z osłon budynków, czy żywopłotu, ale musi to wyglądać naturalnie, wszelkie zwężenia są zagrożeniami, to mosty, tunele, wąskie ulice itp.

Zagrożenia pojawiające się po katastrofie będą inne niż te po W, to wiadomo, ale też wiadomo, że inny rodzaj zagrożeń jest wtedy gdy mamy do czynienia z wojskiem, inny gdy z policją, a jeszcze inny gdy na terenie operuje grupa rabusiów. Lub gdy miejscowi ze względu na nasz zbyt militarny wygląd uznają nas za szpiega.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1561
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

sob 17 sie 2024, 09:39

Cześć

Szary Człowiek ;)

Od razu odradzam kupowanie odzieży tzw „low profile” z firm szyjących ubrania taktyczne dla wojska czy policji :) Ten kamuflaż się w wielkim mieście nie sprawdza ;) A „element” szybciutko wyłapuje tego rodzaju elementy ubioru ;)

Jeżeli chodzi o odzież :) doradzam kupowanie odzieży w sklepach sportowych np D. Fajne ciuchy mają na dziale turystyka/natura. Co najwyżej zostaniesz wzięty za „gajowego” / „turystę” lub tajniaka.

Ubrania tak Bold pisze, dobieraj w stonowanych kolorach ;) Unikaj kamuflaży, chodź sam przyznaje że takie kamuflaże jak „woodland” i nasza „pantera” tak się obyły w przestrzeni publicznej , że nie zwracam uwagi. Ponieważ ciuchy w takim camo możecie kupić w każdym sklepie sieciowym.

Bogactwo :) Tutaj radzę nie obnosić z bogactwem ;) Mieszkając na warszawskiej Pradze , szybko można zobaczyć dorobkiewiczów którzy jeszcze np pół roku temu jeszcze żyli na rumuńską pandę. Dziś maja nowe najersy , dobry zegarek czy najnowszy model telefonu :) Wchodząc do stuningowanej BMW :)

Co do środków obrony , ja nosze GAZ i PALĘ jawnie . Na widoku. Ale nosząc broń palna, starałbym się przenosić ją w sposób jak najbardziej niejawny/skryty.

Tyle z mojej strony
~Bart
„psy szczekają, forum działa dalej”

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
BoldFold
Posty: 1911
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

ndz 25 sie 2024, 10:51

Skrótowo to chodzi o to by trudno/trudniej tak na 1-y rzut oka zauważyć człowieka w grupie, oczywiście zawsze ten skrajny będzie bardziej widoczny niż ten w środku grupy, niezależnie od tego jak ona jest liczna. Można też stworzyć wrażenie, że idzie się z grupą ludzi. Jak by nie było i z której strony by nie patrzeć najważniejsze jest by; MOWA CIAŁA, CEL, ZACHOWANIE I UBIÓR stanowiły jedną całość. Ale gdy psychika nie współgra i nerwowo się rozglądam wtedy moje zachowanie jest widoczne z perspektywy, bo się WYRÓŻNIA, czyli psychika wpływa na moje zachowanie i te wszystkie elementy muszą być zgodne. Fizyczne i psychiczne elementy zachowania, a nie tylko wyglądu, czyli sam szary t-shirt nie wystarczy.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Artykuły”