Broń palna? Priorytet czy barbarzyński relikt?

Własne i merytoryczne artykuły uczestników forum
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1103
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

pt 26 sie 2022, 02:55

Cześć
West_End pisze:
pt 26 sie 2022, 00:10
Mieć czy nie mieć? Najrzadziej używany element? A polisy ubezpieczeniowe kupujecie? Ilu z Was z niej skorzystało?
Ja traktuje broń jak kolejną polisę AC, ma być zawsze aktualna tak jak ja i broń gotowi
i w dupie mam resztę argumentów za a nawet przeciw.

AC na nowy samochód,zawsze :) Masz to poczucie komfortu , że jak ktoś ci probuje sie np włamać do samochodu, i coś zniszczy (np wygnie drzwi bo patałach jest z tych siłowych a nie technicznych) to AC szkody pokryje przy niewielkim wzroście składki.

Assistance na starszy wóz 😉Oczywiście też, , szczególnie jak jedziesz poza granice kraju. Raz już wracałem na lawecie z Rumunii :) Bo moje Kałdi wyzionęło ducha w kraju Caucescu ……..

Co do Broni jako polisy, super porównanie 😉

Pozdrawiam
~Bart
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Ramzan Szimanow
Posty: 1874
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pt 26 sie 2022, 08:43

West_End pisze:
pt 26 sie 2022, 00:10
Mieć czy nie mieć? Najrzadziej używany element? A polisy ubezpieczeniowe kupujecie? Ilu z Was z niej skorzystało?
Ja traktuje broń jak kolejną polisę AC, ma być zawsze aktualna tak jak ja i broń gotowi
i w dupie mam resztę argumentów za a nawet przeciw.
Zabawne i prawdziwe.
Zwłaszcza że broń to wbrew pozorom nie aż tak wielki wydatek podług innych przygotowań.

Jak wielokrotnie pisałem, tu nie chodzi o szarże w "wielkim wyścigu sprzętu" zostawiając w sklepach z żelazem dziesiątki tysięcy złotych a potem na instagramie udawać operatora GROM.
Tylko żeby mieć coś sensownego.
Co pomoże przekonać szabrowników czy innych bandytów żeby poszli w swoją stronę.
Z kulturą.
Zamiast skomleć w kałuży krwi żeby jak skończą się "zabawiać" z naszą kobietą łaskawie nie poderżneli nam gardeł.

Używany rewolwer 38 spc/makarow do tego pompka z krótką lufą, czy nawet skrócona dubeltówka. Jak jakaś kontuzja barku nie pozwala to PCC, choćby najtańszy PPS 43, RAK 63 czy "pompiczka" Sa 26.
Do tego trochę amunicji. W zapasie i na bieżący trening.

Przy braku funduszy na pozwolenie choćby ten rewolwer CP z dwoma wymiennymi bębnami.
Mr Nobody
Posty: 154
Rejestracja: sob 18 gru 2021, 23:42
Kontakt:

pt 26 sie 2022, 11:48

do Buła :
No nie wiem czy taki głupi ,dla mnie nie głupi , dla ciebie tak ,z tym że ty byłes gotowy na to , że kolega do ciebie strzela i doskonale wiedziałeś czym będzie strzelał , dostałeś gumową kulą z mosberga od policji? moge opisać osobiste wrażenia ;) ale jak najbardziej się z tobą zgadzam ,że widok prawdziwej broni działa inaczej ,jednak tu chodzi o moje własne podejście ,bo kiedyś role moga się odwrócić .


Wicih, ale ja tam nic nie napisałem ,o broni białej do samoobrony ,tylko że wolę to bo to przydatne podczas lub po W tylko tam chyba nie napisałem ,masz całkowitą rację , lepszy jest gaz ,najlepiej typu gasnica , a jesli chodzi o czas obecny to mi nie potrzeba , ,troche może pokręciłem ale myślę że zrozumiesz o co mi chodzi , :D
..."wojownikiem w ogrodzie niż ogrodnikiem na wojnie."
Awatar użytkownika
Wicih
Posty: 37
Rejestracja: śr 15 gru 2021, 16:37
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

pt 26 sie 2022, 13:19

Mr Nobody pisze:
pt 26 sie 2022, 11:48
do Buła :
No nie wiem czy taki głupi ,dla mnie nie głupi , dla ciebie tak ,z tym że ty byłes gotowy na to , że kolega do ciebie strzela i doskonale wiedziałeś czym będzie strzelał , dostałeś gumową kulą z mosberga od policji? moge opisać osobiste wrażenia ;) ale jak najbardziej się z tobą zgadzam ,że widok prawdziwej broni działa inaczej ,jednak tu chodzi o moje własne podejście ,bo kiedyś role moga się odwrócić .


Wicih, ale ja tam nic nie napisałem ,o broni białej do samoobrony ,tylko że wolę to bo to przydatne podczas lub po W tylko tam chyba nie napisałem ,masz całkowitą rację , lepszy jest gaz ,najlepiej typu gasnica , a jesli chodzi o czas obecny to mi nie potrzeba , ,troche może pokręciłem ale myślę że zrozumiesz o co mi chodzi , :D
No rozumiem, rozumiem, ale dalej uważam że nóż to delikatnie mówiąc najgorsze co można wziąć do walki w zwarciu. Może to wynika z charakteru ale mnie perspektywa walki na noże trochę przeraża. Zwłaszcza że bardziej skuteczny rodzaj nawet prowizorycznego oręża można zdobyć kosztem czasem zerowym. Szczerze mając do wyboru kij od miotły i nóż, do zwarcia wziąłbym nawet kompletną szczotkę

EDIT a swoją drogą o co chodzi z tym że nóż jest cichy? Masz na myśli że jest dyskretny? To może być jakaś zaleta na naszym obszarze dywagacji bo jest to narzędzie które dziecinnie łatwo schować, na przykład w porównaniu do przytoczonej miotły. Ale i tak uważam że nóż to nie jest narzędzie które może posłużyć do walki; to narzędzie do zabijania, a na ogół nie to powinno być priorytetem

EDIT 2, wracając do twojego pomysłu z kulkami z gazem, chyba jest coś takiego do kupienia nawet, do tego na wizualną modłę prawdziwej broni chyba
"Kiedy stalker zabiera się za opisywanie tego, co przez dzień widział, to trzeba zawsze wiedzieć: przegnie! Inaczej nudno by było."
~Wiktor Noczkin, "Ślepa Plama"
West_End
Posty: 261
Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
Kontakt:

pt 26 sie 2022, 14:59

Nóż jest cichy tylko jak leży w kieszeni albo na półce. Użycie generuje dużo hałasu bo musi być perfekcyjnie umiejscowiony a w tym to już widzę schody jak na wieżę Eiffla.
Ciche użycie to na poziomo level master user no i oczywiście i w kinie akcji 😛🤷‍♂️
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1103
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

pt 26 sie 2022, 16:23

Cześć 🫡

Co do noża. W bezpośrednim fizycznym starciu z przeciwnikiem uzbrojonym w nóż, zawsze mnie uczono że można wyjść z niego
-lekko rannym
-cieżko rannym
-martwym

Mnie osobiście walka na noże przeraża, i w razie GWWW unikałbym takiego starcia za wszelką cenę.

Dlatego na wszelkich maści nożowników sprzęt minimum moim zdaniem to gaz i pała.

Jak ktoś nosi nóż do samoobrony, to są tak naprawdę dwie możliwości
1.Bardzo głupi człowiek
2. Wie co robi

Ale lepiej się o tym nie przekonywać.

Pozdrawiam
~Bart
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Ramzan Szimanow
Posty: 1874
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pt 26 sie 2022, 16:53

Opowieści o kijach od szczotek....
Gość skróci dystans i ała to mało powiedziane.
Nie bujajmy w oparach absurdu.
Kij od szczotki to można na kolanie połamać.
Mało to w sklepach budowlanych trzonków do łopat, kilofów, solidnych siekier?
Czy może wala się gdzie w garażu ułamany kawałek.
Po wyrównaniu akurat na krótką ale solidną pałkę która się tak łatwo nie połamie tylko solidnie zgłuszy niemilca.

Nóż jest o tyle problematyczny że w gorszych czasach staje się niestety powszechnym narzędziem samoobrony.
Nawet drobna nastolatka, zdecydowana i po krótkim instruktażu może się nim ciężko zranić kilka razy większego i silniejszego napastnika.
Który jeśli nie otrzyma profesjonalnej pomocy lekarskiej to długo nie pożyje.
Temat używania broni do odstraszania, zwłaszcza noża bywa wyśmiewany.
Ale jest realny.
"Łatwy łup", staje się trudniejszym.
A typowy bandzior to oportunista.
Chce kogoś okraść, zabawić się, przyćpać, zachlać i zakąsić wkładając to jak najmniejszy wysiłek. Oraz jak najmniej ryzykując.

Problem w tym że w czasie pokoju patologia wie że cześć prawników się za nimi ujmie.
Czują się pewniejsi wiedząc że uczciwych ludzi może często paraliżować strach przed użyciem potencjalnie śmiertelnego narzędzia.
West_End
Posty: 261
Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
Kontakt:

pt 26 sie 2022, 17:29

O właśnie, strach. Jeżeli nikt niczego nie zabił nożem to sama opcja będzie paraliżowała czyli stanowi balast w akcji.
No i to od razu rzuca się w oczy tzn czy ktoś trzema ten nóż bo przypadkiem kolega namówił aby nosić czy nie zawaha się go użyć. Z resztą z jakąkolwiek inną walką to też widać.... Gorzej gdy alkohol tłumi spojrzenie i wtedy różnie może być więc od razu spierd albo od razu trzaba wejść na ostro 🤷‍♂️ ponieważ na trzeźwo nawet banda potrafi ocenić ryzyko... Tak przynajmniej wynika z moich doświadczeń 😛
Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 514
Rejestracja: wt 21 gru 2021, 08:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

sob 27 sie 2022, 22:27

Ramzan Szimanow pisze:
czw 25 sie 2022, 22:24
[...]
Co do drugiej kwestii, kolejny powód przez który jestem zdania że przy kupowaniu żelaza w kontekście przygotowań strzelba powinna być drugim wydatkiem. Uniwersalność. [...]
Jestem dokładnie takiego samego zdania... Różnego typu amunicja może być użyta zarówno do samoobrony jak i do polowań celem zdobycia pożywienia.
SilesiaSurvival pisze:
czw 25 sie 2022, 21:56
[...]
Co do zbierania broni na „gorsze czasy” :) od przybytku głowa nie boli, a takie „dobro” może procentować, jak każde inne zmagazynowane na owe gorsze czasy :) [...]
Nawet sama amunicja popularnych kalibrów może być cennym elementem wymiany na inne przydatne środki służące przetrwaniu...
West_End pisze:
pt 26 sie 2022, 00:10
[...]
Ja traktuje broń jak kolejną polisę AC, ma być zawsze aktualna tak jak ja i broń gotowi
i w dupie mam resztę argumentów za a nawet przeciw.
Raz kupiona "polisa" nie wymaga corocznego odnowienia, ewentualnie dokupienia środków w formie amunicji... To jedyna polisa którą można odsprzedać bez znacznej utraty środków... :)
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...
Ramzan Szimanow
Posty: 1874
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

ndz 28 sie 2022, 21:08

mar_kow pisze:
sob 27 sie 2022, 22:27
Ramzan Szimanow pisze:
czw 25 sie 2022, 22:24
[...]
Co do drugiej kwestii, kolejny powód przez który jestem zdania że przy kupowaniu żelaza w kontekście przygotowań strzelba powinna być drugim wydatkiem. Uniwersalność. [...]
Jestem dokładnie takiego samego zdania... Różnego typu amunicja może być użyta zarówno do samoobrony jak i do polowań celem zdobycia pożywienia.

Uniwersalność, a zwłaszcza z punktu widzenia kogoś kto nie był przeszkolony w służbach prostota obsługi.
I załadowana loftkami największy potencjał do szybkiego skończenia paskudnej sytuacji.
Minimalizując problem "naćpanego zombie" nadal atakującego po wielokrotnych postrzałach z 9mm czy innego 5.56.
Zwłaszcza niebezpiecznego z bliska. Gdzie ma miejsce najwięcej "cywilnych" strzelanin.
Amunicja kaliber 12 nie dość że jest bardzo łatwa w re elaboracji (jak inne śrutowe) to jest też jednym z najbardziej rozpowszechnionych naboi. Przez to w czasie GWWW powinna być względnie łatwa do wymiany jak i zdobycia.
Co do przydatności w polowaniu.
Już Francis Eugene Galton wspominał że często ciężko jest trafić na grubą zwierzynę i to niedoceniane śrutówki żywią wyprawę.
A zdobywał swoje szlify podróżnika w Afryce połowy XIX wieku.
O "ciut" innych stanach zwierzyny jak Polska trzeciej dekady XXI w.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Artykuły”