Cześć
Dziś sobie zrobiłem lajtowe 15.5 km , z godzinnym śniadaniem nad Wisłą. Przez podziwianie widoków, nie zrobiłem zamierzonych 20 km minimum. Ale po 3 miesiącach kataru i przeziębienia. Fajnie w końcu wyjść z domu, nie po to żeby załatwiać sprawy codzienne
W lutym lub marcu 20 km
~Bart
Credo przygotowanego. Marsz&Biwak
- SilesiaSurvival
- Posty: 1116
- Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
- Kontakt:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
-
- Posty: 49
- Rejestracja: czw 19 mar 2020, 22:08
- Lokalizacja: Łowicz-Łodz
- Kontakt:
A może trzeba po prostu zebrać te scenariusze w jeden, czyli zaczynamy ucieczkę autem. Oczywiście najlepiej terenowym, żeby łatwo omijać innych użytkowników aut, którzy w panice i stresie przejechali 100m i trafili w słup;) Wiec jedziemy zadowoleni autkiem aż napotykamu przeszkodę nie do przejechania, np. rzekę. Wiec kierujemy się na most, ups... wszystko stoi. Zabieramy plecaki i wyciągamy z naszej wielkiej terenówki rowery, przeskakujemy z nimi pod pachą po innych autach i oddalamy się ku zachodzącemu słońcu... aż złapiemy gumę, bo wszędzie masa śmieci się poniewiera;)
- SilesiaSurvival
- Posty: 1116
- Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
- Kontakt:
Cześć
Pozdrawiam
~Bart
Są na forum tacy Co myślą że w razie GWWW z punktu A do B dojadą swoim samochodem Nie chodzą z plecakiem , bo to męcząceedlech pisze: ↑pt 06 sty 2023, 19:28A może trzeba po prostu zebrać te scenariusze w jeden, czyli zaczynamy ucieczkę autem. Oczywiście najlepiej terenowym, żeby łatwo omijać innych użytkowników aut, którzy w panice i stresie przejechali 100m i trafili w słup;) Wiec jedziemy zadowoleni autkiem aż napotykamu przeszkodę nie do przejechania, np. rzekę. Wiec kierujemy się na most, ups... wszystko stoi. Zabieramy plecaki i wyciągamy z naszej wielkiej terenówki rowery, przeskakujemy z nimi pod pachą po innych autach i oddalamy się ku zachodzącemu słońcu... aż złapiemy gumę, bo wszędzie masa śmieci się poniewiera;)
Pozdrawiam
~Bart
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
-
- Posty: 49
- Rejestracja: czw 19 mar 2020, 22:08
- Lokalizacja: Łowicz-Łodz
- Kontakt:
Ja wszędzie chodzę z plecakiem, własnie dlatego, ze to męczące:D Tj. chodziłem, teraz już nie chodzę;) Ale jak znowu zacznę, to z plecakiem:D