Strona 1 z 3
Jazda zimą.
: wt 05 gru 2023, 21:09
autor: danesz
W końcu nadeszła.
Śnieg, mróz, zmienne warunki na drodze.
Zima to pora roku, z którą wielu kierowców ma problem. Co robić żeby nie stracić przyczepności, co zrobić jak już ją stracimy.
Poniżej krótki tekst na temat poruszania się samochodem zimą.
Pozdrawiam.
http://aktywniewterenie.pl/blog/jakos-t ... uszkrafty/
Re: Jazda zimą.
: wt 05 gru 2023, 21:51
autor: Ramzan Szimanow
Dobre opony pomagają. Na śnieg typowo zimówki. Na błoto po prostu z grubym bieżnikiem, zimówki lub specjalne AT.
Akapit o "drobnym manewrowaniu" ciut rozszerzę.
Jadąc naprzód na krawędzi utraty przyczepności w błocie, śniegu dobrze robić niewielkie ruchy kierownicą na boki. Opony napędzanej osi wtedy lepiej wrzynają się w grunt i mniej kopią.
Czasem może to prowadzić nawet do groteskowej podsterowności gdzie skręcone wręcz pod kątem 45 stopni koła ciągną nas naprzód.
Uwaga na szarpnięcie gdy grunt zrobi się mniej grząski.
Inna sztuczka. Zamiast bezsensownie dusić gaz do oporu manewrować nim w zakresie obrotów lewej połowy tarczy obrotomierza.
Kawałki z lotnym śniegiem, grząskim błotem pokonywać z pewnym impetem.
Ryzyko uszkodzenia auta jest większe, za to o wiele mniejsze utknięcia i zakopania się.
Łapanie "pobocza" na drogach leśnych i polnych nie jest takie głupie. Zamiast koleinami koła toczą się środkiem i "poboczem". Mniej błotnistymi, nie pokrytymi warstwą lodu jak wyjeżdżone przez maszyny rolnicze i leśne koleiny.
Miska olejowa jest też wtedy wyżej względem kamieni i cegieł sterczących w trawie pomiędzy koleinami. A "pośrodku niczego" lepiej zarysować lakier czy urwać lusterko niż ją rozwalić.
Z najprostszych i będących w większości aut rzeczy które można podłożyć pod koła.
Dywaniki.
Zwłaszcza pomocne w błocie i kurzawce.
Re: Jazda zimą.
: śr 06 gru 2023, 09:06
autor: frob
Ramzan Szimanow pisze: ↑wt 05 gru 2023, 21:51
Łapanie "pobocza" na drogach leśnych i polnych nie jest takie głupie. Zamiast koleinami koła toczą się środkiem i "poboczem". Mniej błotnistymi, nie pokrytymi warstwą lodu jak wyjeżdżone przez maszyny rolnicze i leśne koleiny.
Widze wielu kierowcow ktorzy podczas jazdy leca koleinami ktore sa juz wyslizgane. Jesli mam do wboru oblodzone koleiny lub swiezy snieg to zawsze przesuwam samochod te 20-30 i lece po sniegu (ktory jest dosc gruby przy duzych opadach.
Kolejny blad jaki zauwazylem (rowniez na filmach na YT) to podczas utraty przyczepnosci maksymalne wciskanie hamulca i sprzegla przez kierowce. I to sa nowe samochody z pierdyliardami systemow. Kierowcy jedynie zapominaja, ze przy takiej kombinacji rozlaczaja te systemy i one nie maja prawa zareagowac poprawnie. Teraz w samochodzie w okresie zimowym brakuje mi jednego przycisku z poprzedniego samochodu - wylaczenie systemow typu ABS itp.
Re: Jazda zimą.
: śr 06 gru 2023, 11:01
autor: BoldFold
Wszystko racja, ale zacząć należy od rozgraniczenia czym i z jakim napędem się jeździ. Bez tego rozgraniczenia takie ogólne porady są o kant dupy do potłuczenia z wyjątkiem jednej; opony, opony i jeszcze raz opony-zimowe. Nawet w tej chwili napęd praktycznie 100% Suvów 4x4 to nie jest napęd 4x4 tylko napęd na przód z dołączanym napędem tyłu w chwili utraty przyczepności. Oczywiście jak masz quatro w Audi czy subaru ze stałym napedem 25% na oś to pojedziesz w każdych warunkach do przodu, jednak należy pamietać, że 4x4 hamuje tak jak każdy inny samochód z napedem na ośkę...
Re: Jazda zimą.
: śr 06 gru 2023, 13:38
autor: Ramzan Szimanow
BoldFold pisze: ↑śr 06 gru 2023, 11:01
Wszystko racja, ale zacząć należy od rozgraniczenia czym i z jakim napędem się jeździ.
Obecnie standard to ośka. Na nich skupia się artykuł.
4x4 jest w sumie dość mało i wiele w trakcie swojego żywota i tak kończy jako 4x2 bo "mniej pali" a naprawdę właściciel takiej Frontiery szczędzi na naprawie.
Podobnie z Haldexami grupy VAG czy Fordów.
Z kolei tylnonapędowce są na wymarciu z wyjątkiem dużych busów, a i wśród osobowych zostały głównie ciężki landary z małym prześwitem i ogromnymi nawisami.
Buggy z napędem na tył są zbyt specyficzne żeby sobie nimi tu zawracać głowę.
I niestety w obecnym prawodawstwie to głównie zabawki do jazdy po swojej działce a nie coś czym można jeździć po publicznych drogach.
Re: Jazda zimą.
: śr 06 gru 2023, 15:05
autor: Maślak13
Pchanie się w błoto autem z napędem na jedną oś może przynieść spore rozczarowanie , szczególnie właśnie zwykłą osobówką. To że przebijemy się na jednym trudnym odcinku nie znaczy że kawałek dalej będzie gorzej i nie będzie odwrotu. Jest jeszcze kwestia zawieszenia się szczególnie na mokrym śniegu czy właśnie wahał nas ściągnie w koleinę. Dobrze mieć też łańcuchy chociaż i one przy zawieszonym na podłodze auto gówno pomogą-autopsja. Co do jazdy busem z tylnym napędem to przez kilka lat jeździłem sprinterem 1h2l i taki załadowany ok 500kg na osi nie miał problemów z trakcją i nawet fajnie się przebijał przez pojedyncze niezbyt duże zaspy i odwrotnie na pusto. Przednionapędowe busy odwrotnie, załadowany tył pogarszał nacisk na oś i jazda była klopotliwa
Re: Jazda zimą.
: śr 06 gru 2023, 18:28
autor: Ramzan Szimanow
Maślak13 pisze: ↑śr 06 gru 2023, 15:05
Pchanie się w błoto autem z napędem na jedną oś może przynieść spore rozczarowanie , szczególnie właśnie zwykłą osobówką. To że przebijemy się na jednym trudnym odcinku nie znaczy że kawałek dalej będzie gorzej i nie będzie odwrotu. Jest jeszcze kwestia zawieszenia się szczególnie na mokrym śniegu czy właśnie wahał nas ściągnie w koleinę. Dobrze mieć też łańcuchy chociaż i one przy zawieszonym na podłodze auto gówno pomogą-autopsja. Co do jazdy busem z tylnym napędem to przez kilka lat jeździłem sprinterem 1h2l i taki załadowany ok 500kg na osi nie miał problemów z trakcją i nawet fajnie się przebijał przez pojedyncze niezbyt duże zaspy i odwrotnie na pusto. Przednionapędowe busy odwrotnie, załadowany tył pogarszał nacisk na oś i jazda była klopotliwa
Z wyjątkiem gór odwrót jest prawie zawsze.

Śmiesznie się zawraca lekką "ośką" w błocku, prawie w miejscu. Najważniejsze to właśnie się nie zawiesić, i już jadąc utrzymywać pewien impet.
No i właśnie. Na błocie, śniegu, lodzie więcej gazu nie znaczy szybciej.
Co do tylnionapędowych busów bardzo dobra uwaga.
Re: Jazda zimą.
: śr 06 gru 2023, 18:36
autor: Ramzan Szimanow
frob pisze: ↑śr 06 gru 2023, 09:06
Widze wielu kierowcow ktorzy podczas jazdy leca koleinami ktore sa juz wyslizgane. Jesli mam do wboru oblodzone koleiny lub swiezy snieg to zawsze przesuwam samochod te 20-30 i lece po sniegu (ktory jest dosc gruby przy duzych opadach.
Kolejny blad jaki zauwazylem (rowniez na filmach na YT) to podczas utraty przyczepnosci maksymalne wciskanie hamulca i sprzegla przez kierowce. I to sa nowe samochody z pierdyliardami systemow. Kierowcy jedynie zapominaja, ze przy takiej kombinacji rozlaczaja te systemy i one nie maja prawa zareagowac poprawnie. Teraz w samochodzie w okresie zimowym brakuje mi jednego przycisku z poprzedniego samochodu - wylaczenie systemow typu ABS itp.
Lepsza przyczepność. Co do panikarzy, czy nowe drogie auto z pierdyliardem systemów, czy fiat 125. Sprzęgło-hamulec przy utracie przyczepności to najgłupsze co można zrobić.
Tylko teraz umiejętności jazdy się wręcz demonizuje, specjalizuje się w tym pewien aktywista miejski przytaczający jakieś skandynawskie dane z lat 90" gdzie po wprowadzeniu nauczania wychodzenia z poślizgu na kursach prawa jazdy liczba wypadków miała wzrosnąć bo młodzi kierowcy robili się za pewni siebie.
Oczywiście inne czynniki które mogły wpłynąć na statystykę pomija a narracja pana aktywisty jest taka że masz się bać "blachosmroda", bać szlifować umiejętności jazdy, najlepiej go sprzedać na złom przesiadając się na zbiorkom i rower.

Re: Jazda zimą.
: śr 06 gru 2023, 23:36
autor: SŁAWEK
Proszę Państwa. UWAGA UWAGA ! Przyszła bestia ze wschodu. Minus 5 i 3 cm śniegu. Dramat po prostu. No ku..a. Powinny być trzy podkategorie prawa jazdy B. Letnia, zimowa i wielosezonowa.
Re: Jazda zimą.
: czw 07 gru 2023, 01:04
autor: Ramzan Szimanow
SŁAWEK pisze: ↑śr 06 gru 2023, 23:36
Proszę Państwa. UWAGA UWAGA ! Przyszła bestia ze wschodu. Minus 5 i 3 cm śniegu. Dramat po prostu. No ku..a.
Ech, gdzie te zimy gdzie człowiek łopatą śnieg sprzed auta odgarniał żeby zaspę jakoś rozpędem pokonać.
