Re: Uwaga miny! I inne urwiłapki…….
: ndz 10 mar 2024, 19:07
Uniwersalna mina MS-4 przypomina niewielkie pudełko zamykane na dwa zatrzaski.
Jego wymiary to ok 16 cm, na 9 cm przy 3 cm, waży 410 gram z czego 120 gram to ładunek trotylu.
W instrukcjach minowych ZSRR figuruje jako mina pułapka ale jej zakres użycia jest o wiele większy.
Tak, nie jest to nowa konstrukcja, jej początki to lata 70" XX wieku.
Ale i tak może zdziwić swoją perfidią działania.
Jej elektronika posiada trzy funkcje.
Czujnik przechyłu.
Uruchamia się przy przechyleniu uzbrojonej miny w dowolnym kierunku lub jej gwałtownym poruszeniu. Działa gdy mina nastawiona jest w trybie pułapki.
Czujnik drgań,
Uruchamia zapalnik pod wpływem wibracji wywoływanych przez jadący w okolicy miny pojazd, ciężkie kroki piechura lub próbie poruszenia miny, ewentualnie przymocowanego do niej przedmiotu.
Działa gdy mina nastawiona jest w trybie "przeciwpancernym".
120 gram trotylu w minie przeciwpancernej?
Wybuch tego ładunku ma tylko inicjować detonacje ułożonych pod MS-4 kilku kg kostek trotylu, niewybuchów pocisków artyleryjskich, beczki z amonowym materiałem wybuchowym...
Dobry saper to zaradny człowiek o bogatej wyobraźni.
Czułość urządzenia jest spora, eksplozje miny płytko zakopanej w ciężkiej glebie może zainicjować np lekkie auto osobowe.
Przy zbyt płytkim umieszczeniu, ładunek może wybuchnąć przed nadjeżdżającym ciężkim samochodem ciężarowym lub wozem gąsienicowym.
Nie ma innej możliwości regulacji sensora niż głębokością umieszczenia miny pod poziomem gruntu.
W wypadku użycia jej do niszczenia linii kolejowych, z reguły detonacja następuje 30-40 metrów przed jadącą lokomotywą.
Jeśli jednak ładunek był odpowiednio duży i przyłożony do zewnętrznej szyny łuku, pociąg i tak się wykolei.
Zegar o czasie działania od 15 minut do 360 godzin.
Nie jest zbyt precyzyjny w dłuższych trybach działania. Ale nie jest to potrzebne. Służy jako bezpiecznik opóźniający uruchomienie czujników miny o 10-20 minut w trybie działania miny pułapki (przełącznik na pozycji czerwonego kółka) lub miny "przeciwpancernej" (środkowa pozycja), w ostatnim położeniu oznaczonym zieloną linią falistą mina po prostu jest ładunkiem dywersyjnym z mechanicznie programowalnym czasem do wybuchu.
Najprawdopodobniej w tym trybie aktywny jest minimum czujnik przechyłu, mający uniemożliwiać rozbrojenie ładunku niespodzianki zostawionego pod przykładową cysterną z paliwem, paletą skrzyń z amunicją lub w dużym ładunku trotylu na przęśle mostu. Z lipnymi śladami niedokończonej próby wysadzenia ładunku zdalnie.
Ten zostanie uznany za "bezpieczny", zignorowany w ferworze pogoni za cofającym się wrogiem lub wybuchnie przy próbie jego zdjęcia niszcząc most i zabijając nieostrożnego minera.
Dostęp do przełączników trybów działania, baterii, detonatora i ładunku jest pod pokrywą miny.
Warto tu jednak zaznaczyć że jej otwarcie po aktywacji czujników powoduje wybuch.
W trybie miny pułapki i urządzenia nieusuwalności większych ładunków często mocuje się ją przynęty z pomocą mocnego kleju. "Uszy" na korpusie miny pozwalają też na łatwe użycie odciągów z np cienkiej żyłki.
Wybuch następuje przy niewielkim przechyle a nie zwolnieniu nacisku więc jest perfidniejsza od poprzedniczki, MS-3.
Stanowi jeden z powodów przez które bezmyślne odtwarzanie prawd o rozminowywaniu z lat międzywojnia o ściąganiu z wykrytych min przeciwpancernych warstwy kamuflażowej i macaniu ich wkoło oraz od dołu w poszukiwaniu ewentualnego elementu nieusuwalności w postaci granatu ręcznego to prosta droga do nieba.
( Oraz powrotu na ziemie jako czerwony deszcz krwi i drobnych strzępów.)
Rozminowywanie zostawia się fachowcom.
W czasie wojny czy zaraz po niej fachowiec napotkane miny wysadza na miejscu w cholerę.
Amerykanie by robić to z bezpiecznej odległości, podejrzewając "niespodzianki", wyciągnęli z magazynów stare granatniki 40 mm M79.
O wiele celniejsze od podwieszanych pod lufami karabinków konstrukcji w rodzaju M203 więc lepsze do takiej roboty.
MS-4 w dwóch pierwszych trybach działania nie posiada samolikwidatora.
Producent deklarował czas działania miny w typowych warunkach klimatycznych na ok 3 miesiące.
W praktyce okazało się że z dobrą baterią potrafią być aktywne po ponad roku od ustawienia.
Jego wymiary to ok 16 cm, na 9 cm przy 3 cm, waży 410 gram z czego 120 gram to ładunek trotylu.
W instrukcjach minowych ZSRR figuruje jako mina pułapka ale jej zakres użycia jest o wiele większy.
Tak, nie jest to nowa konstrukcja, jej początki to lata 70" XX wieku.
Ale i tak może zdziwić swoją perfidią działania.
Jej elektronika posiada trzy funkcje.
Czujnik przechyłu.
Uruchamia się przy przechyleniu uzbrojonej miny w dowolnym kierunku lub jej gwałtownym poruszeniu. Działa gdy mina nastawiona jest w trybie pułapki.
Czujnik drgań,
Uruchamia zapalnik pod wpływem wibracji wywoływanych przez jadący w okolicy miny pojazd, ciężkie kroki piechura lub próbie poruszenia miny, ewentualnie przymocowanego do niej przedmiotu.
Działa gdy mina nastawiona jest w trybie "przeciwpancernym".
120 gram trotylu w minie przeciwpancernej?
Wybuch tego ładunku ma tylko inicjować detonacje ułożonych pod MS-4 kilku kg kostek trotylu, niewybuchów pocisków artyleryjskich, beczki z amonowym materiałem wybuchowym...
Dobry saper to zaradny człowiek o bogatej wyobraźni.
Czułość urządzenia jest spora, eksplozje miny płytko zakopanej w ciężkiej glebie może zainicjować np lekkie auto osobowe.
Przy zbyt płytkim umieszczeniu, ładunek może wybuchnąć przed nadjeżdżającym ciężkim samochodem ciężarowym lub wozem gąsienicowym.
Nie ma innej możliwości regulacji sensora niż głębokością umieszczenia miny pod poziomem gruntu.
W wypadku użycia jej do niszczenia linii kolejowych, z reguły detonacja następuje 30-40 metrów przed jadącą lokomotywą.
Jeśli jednak ładunek był odpowiednio duży i przyłożony do zewnętrznej szyny łuku, pociąg i tak się wykolei.
Zegar o czasie działania od 15 minut do 360 godzin.
Nie jest zbyt precyzyjny w dłuższych trybach działania. Ale nie jest to potrzebne. Służy jako bezpiecznik opóźniający uruchomienie czujników miny o 10-20 minut w trybie działania miny pułapki (przełącznik na pozycji czerwonego kółka) lub miny "przeciwpancernej" (środkowa pozycja), w ostatnim położeniu oznaczonym zieloną linią falistą mina po prostu jest ładunkiem dywersyjnym z mechanicznie programowalnym czasem do wybuchu.
Najprawdopodobniej w tym trybie aktywny jest minimum czujnik przechyłu, mający uniemożliwiać rozbrojenie ładunku niespodzianki zostawionego pod przykładową cysterną z paliwem, paletą skrzyń z amunicją lub w dużym ładunku trotylu na przęśle mostu. Z lipnymi śladami niedokończonej próby wysadzenia ładunku zdalnie.
Ten zostanie uznany za "bezpieczny", zignorowany w ferworze pogoni za cofającym się wrogiem lub wybuchnie przy próbie jego zdjęcia niszcząc most i zabijając nieostrożnego minera.
Dostęp do przełączników trybów działania, baterii, detonatora i ładunku jest pod pokrywą miny.
Warto tu jednak zaznaczyć że jej otwarcie po aktywacji czujników powoduje wybuch.
W trybie miny pułapki i urządzenia nieusuwalności większych ładunków często mocuje się ją przynęty z pomocą mocnego kleju. "Uszy" na korpusie miny pozwalają też na łatwe użycie odciągów z np cienkiej żyłki.
Wybuch następuje przy niewielkim przechyle a nie zwolnieniu nacisku więc jest perfidniejsza od poprzedniczki, MS-3.
Stanowi jeden z powodów przez które bezmyślne odtwarzanie prawd o rozminowywaniu z lat międzywojnia o ściąganiu z wykrytych min przeciwpancernych warstwy kamuflażowej i macaniu ich wkoło oraz od dołu w poszukiwaniu ewentualnego elementu nieusuwalności w postaci granatu ręcznego to prosta droga do nieba.
( Oraz powrotu na ziemie jako czerwony deszcz krwi i drobnych strzępów.)
Rozminowywanie zostawia się fachowcom.
W czasie wojny czy zaraz po niej fachowiec napotkane miny wysadza na miejscu w cholerę.
Amerykanie by robić to z bezpiecznej odległości, podejrzewając "niespodzianki", wyciągnęli z magazynów stare granatniki 40 mm M79.
O wiele celniejsze od podwieszanych pod lufami karabinków konstrukcji w rodzaju M203 więc lepsze do takiej roboty.
MS-4 w dwóch pierwszych trybach działania nie posiada samolikwidatora.
Producent deklarował czas działania miny w typowych warunkach klimatycznych na ok 3 miesiące.
W praktyce okazało się że z dobrą baterią potrafią być aktywne po ponad roku od ustawienia.