Problem z wodą - szukanie miejsca pod studnie.
-
- Posty: 148
- Rejestracja: ndz 29 sty 2023, 15:45
- Kontakt:
Skoro mój staw byłby wyłożony folia to raczej nie można go zaliczać do stawu a do oczka.
Na pierwszy rzut oka raczej nic nie potwierdza wskazań dziadka. Co ciekawe dziadek od tego czasu nie odbiera telefonu.. coś czuję że to dobry aktor był bo faktycznie było na co patrzeć podczas szukania wody.
Na pierwszy rzut oka raczej nic nie potwierdza wskazań dziadka. Co ciekawe dziadek od tego czasu nie odbiera telefonu.. coś czuję że to dobry aktor był bo faktycznie było na co patrzeć podczas szukania wody.
-
- Posty: 148
- Rejestracja: ndz 29 sty 2023, 15:45
- Kontakt:
Wstawiam wynik badania
- 1411
- Posty: 2618
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Temat jak najbardziej wartościowy, rozwija się więc przenoszę do działu głównego. Ewentualnie proszę o edycje tytułu - dopisek budowa studni czy coś tędy.
-
- Posty: 148
- Rejestracja: ndz 29 sty 2023, 15:45
- Kontakt:
Sytuacja się rozwija, geofizyk wyznaczył miejsce pod studnie co widać na obrazu. Zaznaczył miejsce jak najbliżej powierzchni ziemi. Kawałek dalej jest źródło (na czerwono nr 1) o dużo lepszych kolorach, nie wiem czemu tego nie zaznaczył jako proponowane do studni. Sprawdziłem położenie źródła nr 1 i co najlepsze jest w jednej linii z punktem które wskazał dziadek różdżkarz jak najmocniejsze ( podobno krzyżówka żył wodnych, głębokość wody na 10-11m) no i jak widać na przekroju od geofizyka to się zgadza.
Na czerwono nr 1 źródło geofizyka, na czerwono nr 1A źródło różdżkarza.
Mam teraz poważny problem bo nie wiem co robić. Czy kopać w płytszym miejscu ale za mniejsze pieniądze czy w głębszym ale wskazanym przez dwie różne metody.
Na czerwono nr 1 źródło geofizyka, na czerwono nr 1A źródło różdżkarza.
Mam teraz poważny problem bo nie wiem co robić. Czy kopać w płytszym miejscu ale za mniejsze pieniądze czy w głębszym ale wskazanym przez dwie różne metody.
-
- Posty: 1886
- Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
- Kontakt:
-
- Posty: 148
- Rejestracja: ndz 29 sty 2023, 15:45
- Kontakt:
Co do wysychania to według geofizyka raczej i tak będzie wysychać bo jest to za słabe źródło.
-
- Posty: 346
- Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Z naturą jak z kobietą - daje ale nie każdemu.
Kilometr ode mnie jest punkt poboru wody dla trzy czwartej gminy. Wg map, moja wiocha stoi na wielkim podziemnym jeziorze. Najbliższy sąsiad hydroforni chciał wywiercić studnię. Można by w ciemno, skoro na jeziorze ... Siedem odwiertów próbnych na 80 metrów i wody nie ma. Dwie studnie do poboru na gminę mają po 70 metrów. Dopiero odsunął się ze 200 metrów i jako tako woda jest. Działka nie pociągnie, kropelkowe jako tako.
Deszczówka do spożycia na dłuższą metę nie za bardzo. Strukturalna i owszem, ale odmineralizowana. Za długo na niej nie pociągniesz.
Na Twój problem nie mam dobrego rozwiązania.
Kilometr ode mnie jest punkt poboru wody dla trzy czwartej gminy. Wg map, moja wiocha stoi na wielkim podziemnym jeziorze. Najbliższy sąsiad hydroforni chciał wywiercić studnię. Można by w ciemno, skoro na jeziorze ... Siedem odwiertów próbnych na 80 metrów i wody nie ma. Dwie studnie do poboru na gminę mają po 70 metrów. Dopiero odsunął się ze 200 metrów i jako tako woda jest. Działka nie pociągnie, kropelkowe jako tako.
Deszczówka do spożycia na dłuższą metę nie za bardzo. Strukturalna i owszem, ale odmineralizowana. Za długo na niej nie pociągniesz.
Na Twój problem nie mam dobrego rozwiązania.
-
- Posty: 1886
- Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
- Kontakt:
To tym bardziej lepiej pewniejsze miejsce i głębiej.
Dobre! Co do deszczówki trzeba pamiętać o jej "jałowości".
-
- Posty: 273
- Rejestracja: wt 20 lip 2021, 22:07
- Lokalizacja: 21-300
- Kontakt:
Deszczówka może i jest jałowa ale dużo więcej mikro i makro elementów dostarczają nam pokarmy.
-
- Posty: 346
- Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Chciałbym, żebyś miał rację kol Maślak.
Przy trójpolówce (zboże, okopowe, odłóg) - tak właśnie było. Gleba miała możliwość regeneracji, małe plony, odpoczynek, itd. Obecnie glebę wyciska się jak cytrynę. Oprócz makro (NPKCaMg), obawiam się, że jest niewiele mikro, albo wcale. Dlaczego ?
Bez dodatków mikroelementów krowa daje mniej mleka, tucznik słabiej przyrasta. Jedzą prawie to samo co ludzie. Tyle że zwierzętom mikro się obowiązkowo suplementacje. Z ludźmi jest zdecydowanie gorzej.
Dlatego uważam, że większość mikroelementów człowiek przyswaja wraz z wodą. Powinna ona być możliwie jak najbardziej zasobna w mikro i pozbawiona szkodliwych zanieczyszczeń. Więc raczej nie powierzchniowa (10 - 15 m), tylko głębinowa.
Przy trójpolówce (zboże, okopowe, odłóg) - tak właśnie było. Gleba miała możliwość regeneracji, małe plony, odpoczynek, itd. Obecnie glebę wyciska się jak cytrynę. Oprócz makro (NPKCaMg), obawiam się, że jest niewiele mikro, albo wcale. Dlaczego ?
Bez dodatków mikroelementów krowa daje mniej mleka, tucznik słabiej przyrasta. Jedzą prawie to samo co ludzie. Tyle że zwierzętom mikro się obowiązkowo suplementacje. Z ludźmi jest zdecydowanie gorzej.
Dlatego uważam, że większość mikroelementów człowiek przyswaja wraz z wodą. Powinna ona być możliwie jak najbardziej zasobna w mikro i pozbawiona szkodliwych zanieczyszczeń. Więc raczej nie powierzchniowa (10 - 15 m), tylko głębinowa.