Grób

Metody osiągalne dzięki współczesnym narzędziom i wiedzy
Szebora
Posty: 137
Rejestracja: śr 12 lip 2023, 12:31
Kontakt:

pn 20 lis 2023, 19:28

1411 pisze:
pn 20 lis 2023, 17:29
Szebora pisze:
pn 13 lis 2023, 19:36
I to błąd.. Zabierają nam odporność.. Raz się po..asz, drugi, trzeci.. Trzydziesty.. Za 40tym organizm "przemieli"

Przesadne dbanie o sterylność to jest błąd teraz. Jak mamy pod ręką spirol, syrop, tabsy i opiekę lekarską (w jakość nie wnikam) z płukaniem żołądka włącznie.
Jak nam zostanie jedynie kawałek węgla drzewnego z ogniska, lepiej dbać o higienę rąk.
Sam jadłem marchew zebrana z pola i otrzepaną o gacie z piachu za łebka, jednak po zrobieniu dwójki, wypada ręce umyć. Po grzebaniu na cmentarzu również.
Sama jem taka dziś.. Zwłaszcza gdy pierwsze tegoroczne plony były..

Łapami otarła z mokrej ziemi.. I do dzioba..

Z piaskiem najlepsze ;-)

Jak mi się chce ruszyć tylek z zgonów.. To przejdę te 30m i wyplukam ten piasek w beczce z roczna woda.. W której już chyba więcej życia niż we mnie 😂 do kranu z bieżącą metrów 40.. Nigdy żadne warzywo wyrwane z myślą o natychmiastowej konsumpcji nie dotarło do tego etapu..

Rodzina bardzo dziwnie na mnie patrzy..
Lekarze odkryli że mam potrójna odporność i chcą mi na to dać "pigulke"

Co do zabawy w kale..
Pracuje w specyficznym miejscu-we wrześniu minął rok..
Bardzo podatnym na bakterie, wirusy, grzyby, nawet bakterie kalowe.. Robaki..
Pracuje świadomie bez rękawiczek, bez ochrony. Na naturalnym wsparciu - szare mydło /mydlnica / ocet jabłkowy.. Etc

Bywam opluta.. Ta sama ślina, która sekundę temu "smakowała czekolady" niewiadomego pochodzenia (czytaj ze spodni)
Bywam drapana i gryziona.. Bywam obrzucona kałem..
Pomimo tego, , że nie odmawiam sobie budowania odporności..
Na szczęście nic nie złapałam.. Ani skórnie (zewnętrznie), ani w środku (wewnętrznie), gdzie koleżanki używające całej dostępnej ochrony.. To już po 4 x w tym okresie..

Jedyne co mnie zmusi do rezygnacji z pracy / l4, to ciąża..

Nie ze względów higienicznych, bo bardzo bym chciała sprzedać odporność dzieciakowi..
Zwyczajnie kiedyś mogę nie zdążyć się zasłonić przed kopniakiem w brzuch.. Bo brzuch będzie 5x większy ;-) a ręce te same..
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2593
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 21 lis 2023, 11:28

Ale chyba nie chcesz powiedziec mieszczuchom, a tacy też nas czytają, że generalnie spoko, na higienę nie muszą uważać?
Rozumiem Twoje stanowisko i styl życia, nie tak odległy od mojego, jednak ktoś kto się nie bawi tak dobrze, będzie miał problemy z tytyłu zaniedbań.
Obrazek
Szebora
Posty: 137
Rejestracja: śr 12 lip 2023, 12:31
Kontakt:

pt 24 lis 2023, 19:49

1411 pisze:
wt 21 lis 2023, 11:28
Ale chyba nie chcesz powiedziec mieszczuchom, a tacy też nas czytają, że generalnie spoko, na higienę nie muszą uważać?
Pora im powiedzieć, by zaczęli się bawić w błocie, żreć uprawy z pola, nie myte.. Póki jest dostępna służba zdrowia.. I mogą iść po stoperan..
Bo w razie szitu, zasraja się na śmierć..
Gówniana śmierć.. Dosłownie.
Teraz jest ta chwila, gdy należy już na gwałt zadbać o wszelkie niezbędne "mielniki" w jelitach. Muszą się uodparniać.
1411 pisze:
wt 21 lis 2023, 11:28
jednak ktoś kto się nie bawi tak dobrze, będzie miał problemy z tytyłu zaniedbań.
Przejmujesz się?
Więcej żarcia dla nas ;-)
Im bardziej nowoczesne społeczeństwo.. Tym więcej słoików zostanie w okolicy dla mnie i mojej rodziny.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Współczesny survival”