Fragment ze wstępu:
Chyba więcej nie muszę reklamować. To podstawowy podręcznik kuchni kryzysowej, jak z "byle czego", zrobić jakąś potrawę - sklecić kilka podsuszonych lub uwiędłych składników. Są przepisy na wykorzystanie suchego lub zgliwiałego (dojrzewającego, ze sklepowych nie powstaną tylko spleśnieją) sera, czerstwego pieczywa, lekko skwaśniałego mleka lub śmietany. Prócz takich bieda przepisów, jest sporo tanich przepisów na lepsze posiłki, jednak pamiętać należy, że tańszych na rok pisania książeczki. I uczciwszych w wykonaniu przez spółdzielnie mleczarskie czy masarnie. Teraz to zupełnie inna jakość i ceny.Oszczędne i racjonalne gospodarowanie deficytowymi produktami spożywczymi, zapobieganie marnotrawstwu w kuchni, rozsądne wykorzystywanie wszelkich pozostałości i resztek żywności - to dziś umiejętności ogromnie przydatne w codziennym prowadzeniu domu. Powinna je opanować każda gospodyni, w czym - mamy nadzieję - pomoże niniejsza książeczka.
W skrócie o spisie rzeczy:
Słowem wstępu i wprowadzenia mamy takie trzy rozdziały:
1. Jaką wartość odżywczą mają różne produkty i ile ich trzeba spożywać?
2. Jak przechowywać produkty, aby nie psuły się i zachowały wartości odżywcze?
3. Jak przygotować potrawy, aby były smaczne i wartościowe?
Kolejno mamy obszerną zawartość pod szyldem: wykorzystanie produktów gorszej jakości (od kilku do kilkunastu przepisów w każdym z działów):
1. Zeschnięte pieczywo
2. Zeschnięte ciasto
3. Zakalec
4. Zwarzone mleko
5. Mleko przekwaszone
6. Serwatka
7. Sery zeschnięte lub zgliwiałe
8. Białka jaj
9. Zwarzony majonez
10. Jaja chłodnicze
11. Psujące się przetwory owocowo-warzywne
12. Ryby
13. Mięso, drób i wędliny
14. Kasze i makarony
15. Kilka przepisów oszczędnościowych