Piotr Kowalczak – Zmiany klimatu. Polityka. Ideologia. Nauka. Fakty

Pozycje papierowe lub pdf
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ryszpak
Posty: 38
Rejestracja: czw 06 lut 2025, 22:23
Lokalizacja: Puszcza Zielona
Kontakt:

śr 05 mar 2025, 17:47

Piotr Kowalczak – Zmiany klimatu. Polityka. Ideologia. Nauka. Fakty

Wydawnictwo Veritatis Splendor, Warszawa 2024

Obszerna książka (813 stron!) dotycząca jednego z najbardziej interesujących zagadnień ostatnich lat – globalnego ocieplenia.
Najlepiej będzie jak zacytuję kilka zdań z wprowadzenia…

„Problem globalnego ocieplenia podzielił środowisko naukowe.[…] W Polsce obecnie odczuwalne jest wydłużenie sezonu wegetacyjnego i występujące ostatnio łagodnie zimy, a później pojawią się jeszcze inne problemy, takie jak zmiana rocznego rozkładu opadów atmosferycznych, brak lub zdecydowanie mniejszy udział opadów śniegu i wpływ tej zmiany na kreowanie powodzi i suszy czy też nowe problemy, dotąd nieznane, z gospodarowaniem wodą, dotyczące zwłaszcza terenów zurbanizowanych.
Niewielu zaprzecza zmienności klimatu. Podstawową przyczyną podziału wśród naukowców jest różnica poglądów dotyczących genezy zjawiska.
Grupa pierwsza, „alarmiści” twierdzi, że występuje globalna zmiana powodowana wpływem działalności antropogenicznej zmierzająca do stopniowego podnoszenia temperatur powietrza i związanych z tym niekorzystnych zmian środowiska.[...]
Grupa druga, której pogląd Autor osobiście podziela, uważa, że zachodzi normalny cykl klimatyczny (trwający 350-400 lat). Stąd występujący wzrost temperatury powietrza od 1840 roku, to jest od zakończenia małej epoki lodowcowej. Dla klimatologów prezentujących powyższy pogląd, podstawowym celem jest określenie długości tego cyklu i prognoza dalszego trendu ideałem wskazanie terminu kolejnego przesilenia.”

Autor omawia raporty IPCC (Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu), wytyka niejasności czy wręcz nieprawdziwe informacje w nich zawarte, np. o bardzo szybkim cofaniu się lodowców w Himalajach. Przedstawia prawdopodobne przyczyny wynalezionych błędów.
Powoli dochodzi do tego, że każde negatywne zjawisko występujące w przyrodzie, wg IPCC wynika ze zmian klimatu.
W kolejnym z rozdziałów Autor przestawia zmienność klimatu, jaka zachodziła na Ziemi w epoce holocenu czyli od około 10 000 p.n.e. Przedstawia wielkie susze w starożytnym Egipcie, następnie ochłodzenie klimatu około 1000 roku p.n.e. I kolejne ocieplenie klimatu w czasach Rzymu… I tak dalej…
Wiele, naprawdę bardzo wiele możemy wyczytać ze śladów osadnictwa i towarzyszącemu mu rolnictwa. Winnice tysiąc lat temu sięgały dużo dalej na północ (Anglia!), wyższa również była wysokość nad poziomem morza, do której można było sadzić winorośl.
W XVI-XVII wieku klimat znów był chłodniejszy. Oczywiście karczmy na środku Bałtyku, między Polską a Szwecją to prawdopodobnie był kit, natomiast były takie karczmy na wodach przybrzeżnych, na odcinku od Meklemburgii do Zatoki Ryskiej.
Kolejne rozdziały to skrupulatna analiza raportów IPCC, czarne wizje klimatocelebrytów w rodzaju Ala Gore’a, szacowane przez IPCC skutki ocieplania się klimatu.

Może i chaotycznie to przedstawiam, ale naprawdę, książka jest naładowana wiedzą od pierwszej do ostatniej strony.
Jest to ogromny zasób wiedzy, podany w sposób prawie akademicki, co część czytających może odstraszyć (podobnie jak objętość), ale wierzcie mi – jeżeli ktoś ma obawy związane z nakręcanym przez media ociepleniem klimatu – powinien do niej zajrzeć.
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1561
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

czw 06 mar 2025, 05:21

Cześć

Witam na forum!

Co do książki, miałem okazję przekartkować w pewnej sieci księgarń. Zainteresowała mnie , zastanawiam się nad kupnem.

~Bart
„psy szczekają, forum działa dalej”

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
Awatar użytkownika
Ryszpak
Posty: 38
Rejestracja: czw 06 lut 2025, 22:23
Lokalizacja: Puszcza Zielona
Kontakt:

czw 06 mar 2025, 06:30

Książkę polecam, pod warunkiem dużej ilości miejsca na półkach. U mnie moja lepsza połowa powiedziała już veto, musiałem przejść na czytnik. Ale te najpotrzebniejsze zawsze kupuję papierowe ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Książki”