Morski poradnik medyczny - praca zbiorowa, pod redakcją
: ndz 23 paź 2022, 11:07
Czołem
Wybaczcie kulawy tytuł, ale pozycja książkowa o jakiej będzie tutaj mowa, jest autorstwa 14 (przypadek?
) lek. med., dr med., prof. dr hab. med., lek. stom. i mgr farm., pod redakcją 3 osób, Romana Dolmierskiego, Andrzeja Krynickiego i Stanisława Tomaszunasa. Nabyłem wydanie II poprawione i uzupełnione. Jak mówi nam wstęp tej pozycji, wydanej w 1987 roku, wydanie II powstało w osiem lat po napisaniu pierwszego tekstu wydania książki i zostało zmodyfikowane w oparciu o uwagi pracowników morskiej służby zdrowia oraz opinie marynarzy.
"Morski poradnik medyczny" kupiłem po rozmowach z chłopakami BowHunter, Silesia Survival i Mr. Nobody. Tak sobie przerzucaliśmy linki do starych książek na Allegro i bodajże Bow podrzucił "Jachtowy poradnik medyczny", również z kategorii starej książki. Wlazłem na portal aukcyjny i zacząłem się rozglądać. Wpadł mi w oko morski i pomyślałem sobie, chyba w morskim powinno być więcej wiedzy niż w jachtowym? Głupiec ze mnie, kierowałem się skrótem myślowym o jachtach bagienno-szuwarowych czyli śródlądowych, a przecież jachty pływają i po morzach. Być może kiedyś skonfrontujemy z Bow treści obu książek.
Rozdział pierwszy mówi nam, jak się posługiwać poradnikiem i do czego ma on nam służyć. Jest to dobry opis i zachęta do posiadania takiej książki (przypominam, współczesne książki mają więcej obrazków niż treści, niektóre praktyki opisywane dawniej, zostały usunięte - z różnych powodów, czy to odkryć na polu nauki i medycyny, czy ukrycia pewnych zabiegów przed coraz głupszymi ludźmi, aby sobie krzywdy nie zrobili. Dla nas jednak, myślących w inny sposób, będzie to ciekawa pozycja i stwierdzam to jedynie po przestudiowaniu przy kawie, przez dwa dni).
Wypunktuję więc założenia działania poradnika:
- ma on pomóc w rozpoznaniu chorób, uszkodzeń ciała a także umiejętnym sformułowaniu obserwacji badanego obiektu, aby móc drogą radiową opisać lekarzowi na lądzie konkretny przypadek, w celu otrzymania porad, podpowiedzi, wskazówek dalszego postępowania etc.
- pomoc w samodzielnym leczeniu niektórych schorzeń i urazów
- podręcznik podstawowy dla członków załogi, którzy na służbie okrętowej zajmują się pomocą medyczną i przedmedyczną
Jasno widzimy, że dzięki tej książce, mała społeczność na pokładzie okrętu, musiała sobie dać radę z problemami zdrowotnymi. Oczywiście wiedza oficera medycznego swoją drogą, jednak zawsze to ten człowiek mógł zginąć, zachorować ciężko i ktoś musiałby uzupełnić swoją własną wiedzę o konkrety. Po to ta książka. Wydaje mi się to dość zachęcające.
Teraz skrót treści. Jako że pierwszy zajawiłem powyżej, zaczniemy od kolejnego.
2. Udzielanie pierwszej pomocy
3. Zabiegi stosowane w urazach bądź zranieniach. Powikłania zranień
4. Zatrucia
5. Badanie chorego. Ogólne objawy choroby
6. Opieka nad chorym na statku. Zabiegi pielęgniarskie (coś co obecnie w szpitalach już nie istnieje - pacjent jest pozostawiony sam sobie)
7. Choroby układu oddechowego
8. Choroby serca i naczyń krwionośnych
9. Choroby przewodu pokarmowego
10. Choroby nerek i układu moczowego
11. Choroby stawów i mięśni
12. Choroby uszu, nosa i gardła
13. Choroby oczu
14. Choroby zębów i jamy ustnej
15. Choroby nerwowe i psychiczne
16. Choroby skóry
17. Choroby weneryczne
18. Choroby zakaźne, pasożytnicze i tropikalne
19. Niebezpieczne zwierzęta i owady w krajach tropikalnych
20. Różne stany chorobowe
21. Choroby występujące u rybaków
22. Choroby kobiece
23. Poród na statku
24. Higiena życia na statku i zapobieganie chorobom
25. Radiowe porady lekarskie. Pomoc z zewnątrz i ewakuacja chorego
26. Ratowanie rozbitków
27. Narodziny i zgon na statku
28. Dezynfekcja. Dezynsekcja. Deratyzacja
29. Zaopatrzenie statku w wodę słodką
30. Ścieki i odpadki na statku
31. Przepisy sanitarne w portach i żegludze
32. Szpital okrętowy i dokumentacja
33. Apteczka okrętowa
34. Leki w apteczce okrętowej i ich zastosowanie
35. Opis sprzętu medycznego
Aneks. Anatomia i fizjologia
Wydaje mi się że same tytuły rozdziałów dają do myślenia. Na szybko dowiedziałem się jak metodą okrętową (domową) nastawić zwichnięty bark, jak się pozbyć haczyka wędkarskiego, co nieco o zatruciach gazami na statku i przeczytałem że pogrzeb morski wpisany jest w art. 16 ust. 1 tj. Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 1959 roku - nie wiem czy jeszcze aktualna ale... Ilość ustaw i zapisów zaczyna mnie już drażnić. Jeśli grzebią nas wg. ustawy JPRD
To tak bardzo w skrócie. Cena - różnie. Ja kupiłem za 8,10 PLN.
Wybaczcie kulawy tytuł, ale pozycja książkowa o jakiej będzie tutaj mowa, jest autorstwa 14 (przypadek?

"Morski poradnik medyczny" kupiłem po rozmowach z chłopakami BowHunter, Silesia Survival i Mr. Nobody. Tak sobie przerzucaliśmy linki do starych książek na Allegro i bodajże Bow podrzucił "Jachtowy poradnik medyczny", również z kategorii starej książki. Wlazłem na portal aukcyjny i zacząłem się rozglądać. Wpadł mi w oko morski i pomyślałem sobie, chyba w morskim powinno być więcej wiedzy niż w jachtowym? Głupiec ze mnie, kierowałem się skrótem myślowym o jachtach bagienno-szuwarowych czyli śródlądowych, a przecież jachty pływają i po morzach. Być może kiedyś skonfrontujemy z Bow treści obu książek.
Rozdział pierwszy mówi nam, jak się posługiwać poradnikiem i do czego ma on nam służyć. Jest to dobry opis i zachęta do posiadania takiej książki (przypominam, współczesne książki mają więcej obrazków niż treści, niektóre praktyki opisywane dawniej, zostały usunięte - z różnych powodów, czy to odkryć na polu nauki i medycyny, czy ukrycia pewnych zabiegów przed coraz głupszymi ludźmi, aby sobie krzywdy nie zrobili. Dla nas jednak, myślących w inny sposób, będzie to ciekawa pozycja i stwierdzam to jedynie po przestudiowaniu przy kawie, przez dwa dni).
Wypunktuję więc założenia działania poradnika:
- ma on pomóc w rozpoznaniu chorób, uszkodzeń ciała a także umiejętnym sformułowaniu obserwacji badanego obiektu, aby móc drogą radiową opisać lekarzowi na lądzie konkretny przypadek, w celu otrzymania porad, podpowiedzi, wskazówek dalszego postępowania etc.
- pomoc w samodzielnym leczeniu niektórych schorzeń i urazów
- podręcznik podstawowy dla członków załogi, którzy na służbie okrętowej zajmują się pomocą medyczną i przedmedyczną
Jasno widzimy, że dzięki tej książce, mała społeczność na pokładzie okrętu, musiała sobie dać radę z problemami zdrowotnymi. Oczywiście wiedza oficera medycznego swoją drogą, jednak zawsze to ten człowiek mógł zginąć, zachorować ciężko i ktoś musiałby uzupełnić swoją własną wiedzę o konkrety. Po to ta książka. Wydaje mi się to dość zachęcające.
Teraz skrót treści. Jako że pierwszy zajawiłem powyżej, zaczniemy od kolejnego.
2. Udzielanie pierwszej pomocy
3. Zabiegi stosowane w urazach bądź zranieniach. Powikłania zranień
4. Zatrucia
5. Badanie chorego. Ogólne objawy choroby
6. Opieka nad chorym na statku. Zabiegi pielęgniarskie (coś co obecnie w szpitalach już nie istnieje - pacjent jest pozostawiony sam sobie)
7. Choroby układu oddechowego
8. Choroby serca i naczyń krwionośnych
9. Choroby przewodu pokarmowego
10. Choroby nerek i układu moczowego
11. Choroby stawów i mięśni
12. Choroby uszu, nosa i gardła
13. Choroby oczu
14. Choroby zębów i jamy ustnej
15. Choroby nerwowe i psychiczne
16. Choroby skóry
17. Choroby weneryczne
18. Choroby zakaźne, pasożytnicze i tropikalne
19. Niebezpieczne zwierzęta i owady w krajach tropikalnych
20. Różne stany chorobowe
21. Choroby występujące u rybaków
22. Choroby kobiece
23. Poród na statku
24. Higiena życia na statku i zapobieganie chorobom
25. Radiowe porady lekarskie. Pomoc z zewnątrz i ewakuacja chorego
26. Ratowanie rozbitków
27. Narodziny i zgon na statku
28. Dezynfekcja. Dezynsekcja. Deratyzacja
29. Zaopatrzenie statku w wodę słodką
30. Ścieki i odpadki na statku
31. Przepisy sanitarne w portach i żegludze
32. Szpital okrętowy i dokumentacja
33. Apteczka okrętowa
34. Leki w apteczce okrętowej i ich zastosowanie
35. Opis sprzętu medycznego
Aneks. Anatomia i fizjologia
Wydaje mi się że same tytuły rozdziałów dają do myślenia. Na szybko dowiedziałem się jak metodą okrętową (domową) nastawić zwichnięty bark, jak się pozbyć haczyka wędkarskiego, co nieco o zatruciach gazami na statku i przeczytałem że pogrzeb morski wpisany jest w art. 16 ust. 1 tj. Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 1959 roku - nie wiem czy jeszcze aktualna ale... Ilość ustaw i zapisów zaczyna mnie już drażnić. Jeśli grzebią nas wg. ustawy JPRD

To tak bardzo w skrócie. Cena - różnie. Ja kupiłem za 8,10 PLN.