Najlepszy i najpewniejszy (choć może nie najtańszy) to zakup w Mennicy Polskiej przez konto bankowe. PKO BP, SA mają możliwość nabywania złota, srebra inwestycyjnego o różnej gramaturze, w tym monety.
Trzeba się tylko dobrze "wstrzelić" w opcję wysyłki która jest ostatnio darmowa. Przesyłki są ubezpieczone dostarczane przez kuriera.
Bank gwarantuje też możliwość odkupu ale raczej na bandyckich warunkach. Jeżeli ktoś kupi dużo i nie ma gdzie trzymać jest możliwość wynajęcia skrytki bankowej - oczywiście za opłatą.
Dobrze jest też trzymać dokumenty zakupu bo uwiarygodniają nam własność przy ewentualnej sprzedaży.
Nie ma co sobie zawracać głowy szemranymi zakupami - czasami lepiej trochę dopłacić do oficjalnego zakupu niż później się martwić że nas orżnięto...
No i takie inwestycje to raczej długoterminowy trend żeby na tym zarobić. Średnio żeby to było opłacalne to raczej w cyklu co najmniej 10-cio letnim. Przy zdarzeniu że wszystko "zdechło" to w sumie najpewniejszy środek inwestycyjny który z powodzeniem możemy zabrać w sytuacji ewakuacji.
TheHorde pisze: ↑śr 03 sty 2024, 01:38
[...]
Czy jakieś monety okolicznościowe też są warte zbierania? Co jeszcze ma rację bytu, jeśli chodzi o metale.
[...]
Monety, pierścionki okolicznościowe są warte zbierania, tylko trzeba pamiętać w w przypadku "rozpierduchy" liczy się waga i próba. Pierścionek będzie miał cenę złomu - tak też sprzedasz u złotnika. Monety podobnie, dlatego jeżeli nie ma potrzeby to nie należy upłynniać złotych 20-sto dolarówek bo kolekcjonerzy zapłacą znacznie więcej jak sytuacja się uspokoi.
Dlatego inwestycja w różnej wagi sztabki jak najbardziej m rację bytu. Zawsze w razie potrzeby można taką drobną sztabkę wymienić na kurę czy gęś na wsi.
Jak ktoś ma duże pieniądze do zainwestowania to duże sztabki 250gr, 500gr wychodzą znacznie taniej niż te lżejsze. Przy czym po półkilogramową już trzeba jechać osobiście...
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...