Zagrożenia ze strony islamu

Informacje dotyczące zdarzeń na świecie, zagrożenia, sytuacje kryzysowe
Pietrow
Posty: 690
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

sob 26 paź 2024, 00:54

Ramzan Szimanow pisze:
sob 26 paź 2024, 00:18
Czym tylko pokazałeś że "ciut" zapomniałeś wiedzę z historii w szkole. Np Islamski podbój półwyspu Iberyjskiego w VIII wieku czy ataki arabów na Bizancjum.
Mam wrażenie że kiedyś już Ci to na tym forum prostowałem. Ale nie chce mi się przetrząsać starych wątków.
Alez nie zapomnialem. Upraszcajac: wiem, ze arabskie wplywy w Hiszpani sa silne do dzisiaj. Chocby w muzyce. Podoba mi sie to. Jestem daleki od twierdzenia, ze Arabowie wywarli negatywny wplyw na terenie Polwyspu Iberyjskiego. Jesli masz problem z tym, ze wogole Arabowie wywarli tam jakis wplyw, to faktycznie masz problem. I jest to Twoj problem. Mnie to z lekka dynda. Przepraszam.
Nawiasem mowiac zdajesz sie selektywnie pamietac co czynili arabowie, ale jakos zapominasz, ze i Rzymianie tak ostro naciskali na Londinium, ze az Asterix z Oberixem musieli wejsc do akcji i spuscic im bencki. Imperium Osmanskie tez fikalo srogo i tu do akcji wjechal na bialym koniu niejaki Jan S. z zawodu krol na ziemiach owczesnego PRLu.
A do tego warto jeszcze dowalic, ze intensywnie chrzescijanski Franciszek P. skutecznie wyzerowal calkiem niezle prosperujace imperium inkow. I tu nie chodzilo o szerzenie wiary. Chodzilo o wypelnianie ladowni zagrabionymi dobrami.

Pytania wiec brzmia: jak daleko siegamy po fakty historyczne i ktore z nich pomijamy, bo nam nie pasuja pod narracje?
Ramzan Szimanow pisze:
sob 26 paź 2024, 00:18
Jestem też zawiedziony że bałeś się integracji z pewnymi grupami tubylców w USA i Brazylii.
Czytamy ze zrozumieniem. Blagam!
W Stanach mialem okazje "polizac" temat. Weszlismy z kumplem pod most nad interstatem, gdzie siedzialo pierdylion ciemnoskorych nawalonych roznorakimi mieszankami chemicznymi. Dla mnie bylo to mocno niekomfortowe doznanie. No ale ja jestem dziadkowym pampersem. Nie wysysam pszczol, nie sluzylem w armii... Generalnie to miekka PISda ze mnie... A w Brazylii nie bylem. Chyba nie doczytales. Najblizej Brazylii sluzbowo bylem w Kostaryce. Tyle, ze harmonogram mialem dowalony tak, ze w zasadzie otoczenie widzialem tylko z taksowki w drodze miedzy hotelem a lotniskiem oraz miedzy hotelem i miejscem spotkania z naszym klientem. To tak samo jak moja obecnosc w Chicago. Bylem. Fakt! Na lotnisku w trasie z Phoenix do Wroclawia przez wlasnie Chicago i Frankfurt. :)
Ramzan Szimanow pisze:
sob 26 paź 2024, 00:18
Ty z kolei zapewne zawiódłbyś się na podsyłanych nam np przez białoruską granicą muzułmanach.
Szczere? Nie wiem co tam sie faktycznie dzieje. Nie ogarniam. Zyje w duzym stopniu w moim w miare bezpiecznym lokalnym kokonie. Prawdopodobnie masz racje, ze gdybym zobaczyl na zywo do tam sie odsasinia, to osiwialyby mi resztki lysiny. Jestem calkowicie swiadomy tego, ze zyje w swojej bance i nie calkiem czuje rzeczywistosc. I nie zrozum mnie zle, prosze! Ja tu nie ironizuje, nie pajacuje... Rozumiem, ze z terenow Bialorusi moze byc naplyw jednostek ze srogo zyebanymi wyznaniowo i mentalnie deklami. Nie doswiadczam tego, nie umiem zrozumiec, ale jestem swiadomy.
Ramzan Szimanow pisze:
sob 26 paź 2024, 00:18
I też unikał integracji z nimi cały czas zachwalając zalety multikulti. ;)
A wez i przetlumacz na jezyk narodowy, prosze. Bo mi sie interferencja mentalna wzbudzila. Ze ja zachwalam multi-kulti? Chyba nie zrozumiales. Wybacz prosze... Wyjasnie. Ja mam multi-kilti gleboko w D tak dlugo, jak nikt mi sie nie pcha do wyra czy to aktywnie czy to kontrolnie. Urodzilem sie z jajkami, jestem z nimi kompatybilny umyslowo, czuje ciagoty w strone jednostek z cyckami (i bez jajek, zeby byla jasnosc). Ale jest mi intensywnie obojetne co czuja inne jednostki. Pod warynkiem ze czuja to miedzy soba i nie swieca mi tym po oczach.
I zeby bylo jasne: ogladajac ciemnoskora Joanne d'Arc na Netflixie doznaje zwisu systemu operacyjnego. Ale takiego samego zwisu doznalbym widzac bialego aktora grajacego role zulusa Chaki, Tylko ze Netfliks nie dorosl jeszcze do dryfu w strone "biale -> czarne". Narazie mamy atak "czarne->biale" i "Black life matters" zamiast "All life matters".
Posrane czasy nam nastaly... Oj posrane...
Konto nieaktywne. Posty do wyciecia. Adminowie proszeni o pozamiatanie. Sam nie mam uprawnien.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2949
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 26 paź 2024, 07:32

No i znów trafiłeś w sedno Pietrow, nie rozumiem więc, o co ta sprzeczka.

Bold ładnie rozwinął asymilację. Mnie się już nie chciało, gdyż rozumiałem, że wiesz, w którą stronę była by ta asymilacja. Oni nie popuszczą. To widać przecież.

Forum prawoskrętne? Błagam. To że widzimy zagrożenia z lewej strony, nie jest znakiem bycia prawakiem. To po prostu dostrzeganie zagrożenia i głupot. Widzisz, to że ktoś jest gejem czy innowiercą, mnie kompletnie nie rusza. To że się takich ludzi gloryfikuje, już tak. I narzuca ich styl myślenia nam, szaraczkom. To mnie boli. Ciebie też, z tego co czytam. Więc o co awantura?

Radykalni katoliccy gringo z Brazylii wiesz czemu mnie nie obchodzą? Bo nie szturmują Europy i Polski. Nie dlatego, że są wyznania chrześcijańskiego. Nie opisujemy wszystkich patologii świata, a tylko te, które niosą nam zagrożenia. A że właśnie lewa strona przyniosła nam te zagrożenia, co ja mam Ci napisać? Lewa, bo zarówno socjaliści z PISu jak i czerwoni z KO. Dwa nierządy.
Obrazek
Ramzan Szimanow
Posty: 2539
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

sob 26 paź 2024, 14:23

Pietrow pisze:
sob 26 paź 2024, 00:54

Alez nie zapomnialem. Upraszcajac: wiem, ze arabskie wplywy w Hiszpani sa silne do dzisiaj. Chocby w muzyce. Podoba mi sie to. Jestem daleki od twierdzenia, ze Arabowie wywarli negatywny wplyw na terenie Polwyspu Iberyjskiego. Jesli masz problem z tym, ze wogole Arabowie wywarli tam jakis wplyw, to faktycznie masz problem. I jest to Twoj problem. Mnie to z lekka dynda.
Upraszczając. Jak pasuje do ci do tezy to inwazja może być pozytywna. ;)
Bo muzyka!
Szkoda że ci ciemni europejczycy się przed nią wtedy bronili a potem odparli?
Tylko wtedy nie byłoby tych strasznych krucjat więc o co bić się w piersi!
Nie żałujesz też że problemy wewnętrzne w XIII wieku zatrzymały inwazje Mongołów?
Dopiero byłoby pozytywów.
Kto zna historie wie jak kwitły po niej przez całe setki lat tereny obecnej Ukrainy.
No i jak okupacja terenów na północny wschód od niej przyczyniła się do ukształtowania stanu umysłu nazywanego "ruskim mirem".
Ostatnio zmieniony sob 26 paź 2024, 16:45 przez Ramzan Szimanow, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2949
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 26 paź 2024, 15:35

Offtopowo przypomnę slogan z Francy: "wolność, równość, braterstwo" który to slogan leżał u podnóża rzezi Katolików. Fajne braterstwo i równość prawda? A jaka tolerancja! I kto to wywołał? Podpowiem, nie prawica a czerwoni...
Obrazek
Tomn126
Posty: 121
Rejestracja: ndz 17 gru 2023, 14:08
Kontakt:

sob 26 paź 2024, 22:20

Lewo czy prawo...... zwroty używane aby określić dany światopogląd. Niestety lewo to już nie jest (zazwyczaj) mowa o gospodarce.....

Dla mnie ważne jest jedno - czy czuje się bezpiecznie czy nie, czy ktoś chce mnie ugościć czy okraść. Jeżeli miałbym wybór gdzie wylądować to w ciemno wybieram katolickie społeczeństwo. Tylko prawdziwie katolickie a nie grupy przestępcze, które chodza w krzyzykach.

Asymilacja - czym innym jest jeżeli ludzie cięzko pracują, żyją sobie w małych społecznościach i starają się odtworzyć część swojej ojczyzny - wtedy jest ładnie i barwnie a co innego jest jeżeli ktoś zakłada, że za 10-20 lat to przejmie dane państwo, narzuci swoje prawa.

Nie widziałem, za dużo artykułów aby katolicy porywali turystów, obcinali im głowy, czy używali innych ostrych narzędzi i traktowali inncyh jak podludzi i tu jest problem.......

W chwili gdy zobaczę logiczne / rozsądne postulaty z lewej storny to będę ich chwalił, na chwilę obecną można tylko zapłakać..... a wszystko w imię nowoczesności bo udało się wyjechać raz czy dwa poza granice województwa czy kraju :)
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2949
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

ndz 27 paź 2024, 09:58

Bingo Tomn126!
Przypomnę jeszcze w ramach tematu, że mamy w Polsce w pełni naszych Muzułmanów. Lipków. Tatarów. Żyją, modlą się po swojemu i nikomu głów nie użynają. Można. A i Katole jakoś im także nie. Można.
Obrazek
Ramzan Szimanow
Posty: 2539
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

ndz 27 paź 2024, 15:32

Tomn126 pisze:
sob 26 paź 2024, 22:20

Nie widziałem, za dużo artykułów aby katolicy porywali turystów, obcinali im głowy, czy używali innych ostrych narzędzi i traktowali inncyh jak podludzi i tu jest problem.......

W chwili gdy zobaczę logiczne / rozsądne postulaty z lewej storny to będę ich chwalił, na chwilę obecną można tylko zapłakać..... a wszystko w imię nowoczesności bo udało się wyjechać raz czy dwa poza granice województwa czy kraju :)
Właśnie, taki płacz że "polaki nie chco się asymilować w USA" ale jakoś od dobrych stu lat Polacy nie tworzą tam bandyckich stref no go z których zabłąkany turysta może wypłynąć ściekami w kawałkach. A i czytając o szczycie takiej przestępczej aktywności ludzi pochodzących z Polski prędzej czy później wypływa informacja że w tych komunizujących bandach nie mówiło się po Polsku.
Tylko w jidisz. :lol:
Pietrow
Posty: 690
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

pn 28 paź 2024, 14:26

Troche zajety bylem i widze, ze watek ladnie sie kreci.
Tomn126 pisze:
sob 26 paź 2024, 22:20
Dla mnie ważne jest jedno - czy czuje się bezpiecznie czy nie, czy ktoś chce mnie ugościć czy okraść. Jeżeli miałbym wybór gdzie wylądować to w ciemno wybieram katolickie społeczeństwo. Tylko prawdziwie katolickie a nie grupy przestępcze, które chodza w krzyzykach.
A wez sie zdecyduj! "Oni" sa bardzo katoliccy! Tyle, ze tez troche przestepczy. Przepraszam, dla mnie twierdzenie "w ciemno wybieram katolickie spoleczenstwo, ale nie takie czy inne" jest bledne semantycznie. Albo wybierasz w ciemno, albo narzucasz warunki - wiec nie wybierasz w ciemno.
Tomn126 pisze:
sob 26 paź 2024, 22:20
Asymilacja - czym innym jest jeżeli ludzie cięzko pracują, żyją sobie w małych społecznościach i starają się odtworzyć część swojej ojczyzny - wtedy jest ładnie i barwnie a co innego jest jeżeli ktoś zakłada, że za 10-20 lat to przejmie dane państwo, narzuci swoje prawa.
Tylko jedno z podejsc, ktore opisales, jest asymilacja. I ja wlasnie je mialem na mysli. Drugie to nie asymilacja. Nie pisz wiec, ze asymilacja jest czyms jesli X oraz jest czyms innym jesli Y. Bardzo prosze. Nie baw sie pojeciami. Tu mocno nie wyszlo.
Tomn126 pisze:
sob 26 paź 2024, 22:20
Nie widziałem, za dużo artykułów aby katolicy porywali turystów, obcinali im głowy, czy używali innych ostrych narzędzi i traktowali inncyh jak podludzi i tu jest problem.......
A widziales takie artykuly o buddystach?
Nawiasem mowiac - moze poszukaj artykulow o Zakonie Szpitala Najswietszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Moze dowiesz sie jak to chrzescijanscy bojownicy "uzywali ostrych narzedzi".
Natomiast odnosnie traktowania innych jak podludzi, to wlasnie mi przypomniales jakie napisy miala wytloczone na klamrach pasow niemiecka armia w czasie WW2. "Got mit uns". Fakt, nie napisali jaki to "got". Drobne niedopatrzenie. Ale oni chyba jednak w tamtych czasach szli w chrzescijanstwo, mimo ze jakies nordyckie zapedy w celach odgrzebania glebszej genealogii tez wykazywali. Ale za to o podludziach wiedzieli juz calkiem sporo.
Tomn126 pisze:
sob 26 paź 2024, 22:20
W chwili gdy zobaczę logiczne / rozsądne postulaty z lewej storny to będę ich chwalił, na chwilę obecną można tylko zapłakać..... a wszystko w imię nowoczesności bo udało się wyjechać raz czy dwa poza granice województwa czy kraju :)
Ejze... Ale Czternasty juz wiele razy powiedzial, ze forum jest apolityczne. Z drugiej strony moglbym zapytac o to jakie chwalebne postulaty zglosila i wdrozyla prawa strona w czasie, gdy miala niepodzielna moc wdrazania.
Nawiasem mowiac - kompletnie nie wiem o co Ci chodzi z tym wyjechaniem poza granice wojewodztwa. Przykladowo ja wlasnie w tej chwili faktycznie wyjechalem poza granice wojewodztwa. Niedawno skonczylem sniadanie i szykuje sie do spotkania z klientem w Montrealu. Miedzy innymi dlatego nie odzywalem sie od piatku. Kiepsko sie pisze z dupska aluminiowego ptaka :)
1411 pisze:
ndz 27 paź 2024, 09:58
Bingo Tomn126!
Przypomnę jeszcze w ramach tematu, że mamy w Polsce w pełni naszych Muzułmanów. Lipków. Tatarów. Żyją, modlą się po swojemu i nikomu głów nie użynają. Można. A i Katole jakoś im także nie. Można.
To jest wlasnie asymilacja. To o tym pisalem. Tomn126 pisal o czyms innym co moze byc asymilacja, ale asymilacja byc nie musi. Myle sie? Nie zrozumialem czegos?
Ramzan Szimanow pisze:
ndz 27 paź 2024, 15:32
Właśnie, taki płacz że "polaki nie chco się asymilować w USA" ale jakoś od dobrych stu lat Polacy nie tworzą tam bandyckich stref no go z których zabłąkany turysta może wypłynąć ściekami w kawałkach.
A tu kolejny przyklad niezrozumienia czym jest asymilacja. Asymilacja to wtopienie sie w spoleczenstwo gospodarza, rezygnacja z tego, co przywiozlo sie z domu na rzecz tego, co zastalo sie na terenie kraju gospodarza - generalnie, to chyba wlasnie to, czego oczekujecie po kulturach arabskich w Europie. Ale jakos (co zreszta podejrzewalem) nie umiecie / nie chcecie przylozyc tego samego wektora do spolecznosci polskich w innych krajach.
Taka drobna dygresja: za mlodszych czasow moj znajomek pojechal do Stanow na nieco ponad 2 lata. Wlasnie w okolice Chicago. Po tym czasie wrocil do Polski i nie umial porozumiewac sie po angielsku. Pracowal tam w polskiej spolecznosci, nie mial kontaktow poza ta spolecznoscia. Nie potrzebowal jezyka angielskiego, wiec nie nauczyl sie go ani grama. Fakt, ze nikomu nie obcinal tez glowy, nie atakowal turystow. Ale... Czy zasymilowal sie ze spoleczenstwem kraju - gospodarza? Tak szczerze? Zasymilowal sie? No wlasnie!

I tym optymistycznym akcentem zglaszam koniec udzialu w temacie przynajmniej do wieczoru "Dnia Swieczki". Jesli uda sie wrocic w jednym kawalku do miejsca, z ktorego pochodzi moj paszport.

Pozdrawiam
Konto nieaktywne. Posty do wyciecia. Adminowie proszeni o pozamiatanie. Sam nie mam uprawnien.
Ramzan Szimanow
Posty: 2539
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pn 28 paź 2024, 15:27

Pietrow pisze:
pn 28 paź 2024, 14:26
Ale jakos (co zreszta podejrzewalem) nie umiecie / nie chcecie przylozyc tego samego wektora do spolecznosci polskich w innych krajach.
Taka drobna dygresja: za mlodszych czasow moj znajomek pojechal do Stanow na nieco ponad 2 lata. Wlasnie w okolice Chicago. Po tym czasie wrocil do Polski i nie umial porozumiewac sie po angielsku. Pracowal tam w polskiej spolecznosci, nie mial kontaktow poza ta spolecznoscia. Nie potrzebowal jezyka angielskiego, wiec nie nauczyl sie go ani grama. Fakt, ze nikomu nie obcinal tez glowy, nie atakowal turystow. Ale... Czy zasymilowal sie ze spoleczenstwem kraju - gospodarza? Tak szczerze? Zasymilowal sie? No wlasnie!

I tym optymistycznym akcentem zglaszam koniec udzialu w temacie przynajmniej do wieczoru "Dnia Swieczki". Jesli uda sie wrocic w jednym kawalku do miejsca, z ktorego pochodzi moj paszport.
Ale zauważyłeś że ten temat jest o zagrożeniach, czyli wzrost prawdobieństwa oberwania nożem w ciemnej uliczce a skrajnie scenariusza jugosłowiańskiego gdy radykalny islam poczuje się dość silny by próbować narzucić swoje prawa siłą?
Nie stawianiu pojęciowych chochołów mającym tutaj tyle sensu co liczenie diabłów na szpilce?

Co do buddystów to masz o nich wyobrażenie z zachodniej popkultury.
Muzułmanie i chrześcijanie z Mjanmy zwanej kiedyś Birmą mówią co innego.
Ale żeby to usłyszeć trzeba wyjść poza lukrowaną bańkę informacyjną politpoprawnych mediów głównego ścieku, drogich hoteli i kurortów.
Pietrow
Posty: 690
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

pn 28 paź 2024, 20:31

Przerwa poobiadowa...
Birma / Mjanma to temat niesamowicie skomplikowany politycznie i ciagnie sie od czasow kolonialnych. Przyznam, ze tego tematu to ja rzeczywiscie nie ogarniam.
Nawiasem mowiac - jesli muzulmanie czy chrzescijanie dostali tam wpierdziel od buddystow, to moze dlatego, ze jako mniejszosci (buddyzm to tam cos kolo 90% populacji) nie umieli sie zasymilowac? Moze buddysci zrobili cos, co i tu sugerowano: spacyfikowali zeby uniknac ZAGROZENIA?
Zreszta... Nie znam sie, nie orientuje sie. Zyje w bance (ale wcale nie mieszkam w drogim hotelu) :)
Pozdrawiam i wracam homogenizowac lokalne szambo.
Konto nieaktywne. Posty do wyciecia. Adminowie proszeni o pozamiatanie. Sam nie mam uprawnien.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Scenariusze zagrożeń”