Zagrożenia ze strony islamu

Informacje dotyczące zdarzeń na świecie, zagrożenia, sytuacje kryzysowe
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2949
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pn 28 paź 2024, 20:41

Nie mówimy o pacyfikowaniu a przygotowaniu się na agresję nachodźców.
Obrazek
Pietrow
Posty: 690
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

wt 29 paź 2024, 00:47

No to ja juz nie wiem o czym mowicie. Bo akurat Ramzan zasugerowal odpytanie muzelmanow i katolikow z bylej Birmy o zachowania buddystow.

Moze wez mi w takim razie, Panie Czternasty, wytlumacz o czym tam byla mowa.
Odnosze wrazenie, ze ta dyskusja przypomina stary dowcip gdzie to przedstawiciele kilku narodow mieli rzucic przedbiot, ktorego diabel nie bedzie w stanie zlapac. Nasz rodak rzucil stalowa kule tak ciezka, ze przy okazji rzutu az pierdnal z wysilku. Krzyknal przy tym "Lap". No i diabel nie zlapal.
Tu tez co sie zblizam, to sie perspektywa zmienia i nie wiadomo co sie dzieje oraz jak do tego doszlo po tym, co sie wczesniej zadzialo w dyskusji. Uznajmy wiec, ze macie racje, na zagrozenia trzeba sie przygotowac, najlepiej wyprowadzajac atak wyprzedzajacy. A niedobitkom tych zlych pozwolic sie zasymilowac pod warunkiem, ze nie beda podnosili wzroku powyzej pasa.
Dobra panowie... Zmeczylo mnie to masowanie betonu. Cos jak podroz PKP - przyjemnosc z takiej podrozy maleje dosc szybko, a warstwa brudu narasta.
Wysiadam. Dopieszczajcie sie dalej w tym koleczku wzajemnej adoracji.
Konto nieaktywne. Posty do wyciecia. Adminowie proszeni o pozamiatanie. Sam nie mam uprawnien.
Ramzan Szimanow
Posty: 2539
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

wt 29 paź 2024, 01:07

Pietrow pisze:
wt 29 paź 2024, 00:47
Uznajmy wiec, ze macie racje, na zagrozenia trzeba sie przygotowac, najlepiej wyprowadzajac atak wyprzedzajacy. A niedobitkom tych zlych pozwolic sie zasymilowac pod warunkiem, ze nie beda podnosili wzroku powyzej pasa.
Dobra panowie... Zmeczylo mnie to masowanie betonu. Cos jak podroz PKP - przyjemnosc z takiej podrozy maleje dosc szybko, a warstwa brudu narasta.
Wysiadam. Dopieszczajcie sie dalej w tym koleczku wzajemnej adoracji.
Ten atak wyprzedzający jest teraz z tobą w pokoju? :lol:
Czy tylko w twojej głowie?

Te twoje chochoły mające cię stawiać jako "ostatniego sprawiedliwego i rozsądnego wśród krwiożerczych nacjonalistów" robią się tragikomiczne.
A po prostu nie lubisz poruszania niektórych tematów z poza bańki poprawności politycznej.
Nawet kiedy mogą tak ugryźć w tyłek tak że jednym kłapnięciem cały pośladek wyrwą.
No i oczywiście gdy komuś innemu ten pośladek urwie to lepiej żeby był zakaz podawania narodowości i motywacji sprawcy.
Bo jeszcze wyjdzie że te "krwiożercze, nacjonalistyczne prawaki" znów miały racje.
A beton był w ciut innym miejscu. :mrgreen:

Zaraz jeszcze ktoś wezwie ciężką artylerie statystyk przestępczości z krajów "zachodu" z podziałem na kraje pochodzenia sprawców i dopiero będzie wesoło.
BoldFold
Posty: 1911
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

wt 29 paź 2024, 09:48

Eeee tam... to by za proste było, po co kopać leżącego?

Ja tu przejdę na praprzyczynę tego stanu świadomości, a mianowicie, co to jest;

kiedy państwo (lub organizacja nadrzędna nad państwami) kontroluje poprzez jego służby wszystkie dziedziny życia społecznego, dążąc do całkowitego podporządkowania sobie obywateli. Jednostka, stanowiąca niejako własność państwa, zostaje pozbawiona swobody myśli i wolności wyboru, a jednocześnie całe społeczeństwa są dręczone zalewem idiotycznych regulacji prawnych. Co skutkuje z jednej strony eliminacją dostępu do informacji, a z drugiej strony zakotwiczeniem na "jedynie słusznym rozumowaniu" zgodnym z wytycznymi i uznaniu za jedyną słuszną ideologię tą narzuconą z góry, również w tej chwili dodatkowo w dużej mierze tłamszoną niemożliwymi do spełnienia warunkami ekonomicznymi.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Włóczykij
Posty: 66
Rejestracja: pn 11 gru 2023, 17:26
Kontakt:

wt 29 paź 2024, 19:40

Czytam właśnie "Wściekłość i dumę" Oriany Fallaci. Kto nie czytał, polecam.
I taka mnie myśl naszła, że my to będziemy mieć dopiero przejebane jak się wyklują i wejdą w doroslość dzieci tych Muhamedów co się tu osiedlą. Tym bardziej będziemy mieć, im bardziej zaniedbamy sprawy z nimi związane teraz.
Ramzan Szimanow
Posty: 2539
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

śr 30 paź 2024, 00:42

Włóczykij pisze:
wt 29 paź 2024, 19:40

I taka mnie myśl naszła, że my to będziemy mieć dopiero przejebane jak się wyklują i wejdą w doroslość dzieci tych Muhamedów co się tu osiedlą. Tym bardziej będziemy mieć, im bardziej zaniedbamy sprawy z nimi związane teraz.
To już się dzieje. Najpopularniejsze imiona nadawane chłopcom na w dużych miastach na "zachodzie" itd.
W Frankfurcie nad Menem już w 2017 roku rodowici niemcy stali się mniejszością a 75% uczniów było pochodzenia migracyjnego.
Jednocześnie rodowici mieszkańcy i tak wypracowywali dwa razy większy dochód dla miasta jak migranci.
Co świadczy o rozwarstwieniu społecznym.
A to budzi jak wiadomo gniew.
Przez te siedem lat kolejne fale "pontoniarzy" poprawiły czy pogorszyły tą sytuacje? :roll:
BoldFold pisze:
wt 29 paź 2024, 09:48
Jednostka, stanowiąca niejako własność państwa, zostaje pozbawiona swobody myśli i wolności wyboru, a jednocześnie całe społeczeństwa są dręczone zalewem idiotycznych regulacji prawnych. Co skutkuje z jednej strony eliminacją dostępu do informacji, a z drugiej strony zakotwiczeniem na "jedynie słusznym rozumowaniu" zgodnym z wytycznymi i uznaniu za jedyną słuszną ideologię tą narzuconą z góry, również w tej chwili dodatkowo w dużej mierze tłamszoną niemożliwymi do spełnienia warunkami ekonomicznymi.
I następuje urobienie niczym z jakiejś groteskowej fuzji dystopii Orwela i Huxleya.
Konformizm prowadzący do utraty rozumu i godności człowieka.

Dobrze widać to w obecnej awanturze o "klocka Trzaskowskiego" w Warszawie.
Jak już nazywane jest to Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Osobiście jeszcze nie byłem, ale fotorelacje jasno pokazują że tak z zewnątrz jak i wewnątrz ten postawiony za ok 800 mln PLN gmach przypomina sortownie odpadów.

A zachwycający się kiczowatą postmodernistyczną bryłą i zgromadzoną wewnątrz sztuką w rodzaju "człowiek kutas" zombie.
Już nie wiadomo czy zdjęcie kobiety przyglądającej się tam z zainteresowaniem skrzynce ppoż i pogłoska że zgubione okulary uznane za jedno z "dzieł" to dowcipy.
https://x.com/MaciekBNB/status/1850812240242311654

Offtop?

Zgrzybiałego postmodernizmu który już wielokrotnie zeżarł własny ogon, przetrawił, wydalił i znów wsadził sobie do pyska bronią te same środowiska które brzydzi ich własny naród oraz popierają niekontrolowaną migracje wrogiego kulturowo elementu.
Ślepi i zaprogramowani bo słowo prawdy mogłoby grozić ostracyzmem w ich kółeczku wzajemnej adoracji.
Powiedz że "król jest nagi" to zostaniesz zaatakowany wyuczonymi mantrami.
Zakotwiczenie na "jedynie słusznym rozumowaniu".
Nawet jak już nie jest nawet parodią rozumu.
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1561
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

śr 30 paź 2024, 06:55

Cześć

Włóczykij pisze:
wt 29 paź 2024, 19:40
Czytam właśnie "Wściekłość i dumę" Oriany Fallaci. Kto nie czytał, polecam.
I taka mnie myśl naszła, że my to będziemy mieć dopiero przejebane jak się wyklują i wejdą w doroslość dzieci tych Muhamedów co się tu osiedlą. Tym bardziej będziemy mieć, im bardziej zaniedbamy sprawy z nimi związane teraz.
Książki Oriany Fallaci wspominałem na samym początku tego wątku. Czytałem na studiach , ale muszę wrócić do nich. Oraz kupić sobie, bo za niedługo być może będzie to lektura „faszystowska” …… lub w inny sposób zakazana i sekowana.

~Bart
„psy szczekają, forum działa dalej”

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
bushmot
Posty: 196
Rejestracja: pn 05 wrz 2022, 06:25
Lokalizacja: płn-zach opolskie/Wrocław
Kontakt:

śr 30 paź 2024, 08:03

Przebrnąłem przez cały wątek i... mózg wyparował....

Który z Was interesuje się piłką nożną? Ja akurat nie. Wiem o niej tyle, że są kluby, że grają i że czasem fajnie to pooglądać, a na żywo są fajne emocje (miałem okazję oglądać na żywo pierwszy mecz na Stadionie Narodowym - i nawet mi, nie-fanowi udzieliły się emocje). Wiem też, że nasza reprezentacja w piłkę kopaną drapie po dnie sprawdzając co jest pod spodem.
Ale wiem też, że na żyletę w Warszawie ani pod zegar w Gdyni lepiej się nie zapuszczać. Wiem, że szalik to lepiej nosić jednobarwny albo w kratę, co by nie przypominał barw jakiejś drużyny (szczególnie jak się człowiek nie zna na tym). Wiem że fanatycy potrafią pobić niepełnosprawnego chłopaka na meczu 3 czy 4 ligi, bo ten miał szalik innej drużyny. Wiem, że potrafią zatrzymać autobus na środku autostrady i ręcznie wyjaśnić zwolennikom przeciwnej drużyny dlaczego się mylą.
I teraz pytanie - czy jeśli słyszycie/czytacie w mediach te wpisy - to tam używają jedynie słowa "kibole" czy również "kibice"? A jeśli piszą o "kibicach" (a piszą) to jak ma się czuć uczciwy obywatel, który nawet mandatu za prędkość nigdy nie dostał, który również jest kibicem jakiejś drużyny?
I dlaczego nikt nie ma problemu z tym, że w mediach napisane/powiedziane jest "kibice"? Gdzie to oburzenie, gdzie ta obrona niewinnych ludzi? Nie ma.
W mediach po prostu nikt nie ukrywa, że za bójkę na autostradzie, napaść czy inne zamieszki odpowiedzialni są kibice. M.in dlatego jak we Wrocławiu grał klub kojarzony z rejestracją mojego ówczesnego samochodu - dla świętego spokoju w tym czasie parkowałem gdzieś indziej/jechałem na wycieczkę poza miasto (mieszkałem blisko stadionu).
Czy to oznacza, że wrzucam wszystkich kibiców do jednego worka? Absolutnie nie! Rozumiem ich zamiłowanie do danej drużyny, niech każdy się interesuje tym co lubi i tyle.
Ale rozumiem, że pośród ludzi z zamiłowaniem do sportu są również jednostki bojowo nastawione, szukające zwady i tych należy unikać. I nie mam problemu ze wskazaniem i nazwaniem co ich łączy.
Identyczna sytuacja, tylko na szerszą skale jest obserwowana... w sumie - wszędzie. Jedna strona chce wszystkich wrzucić do jednego worka, druga - chce uniknąć nazwania problemu, "bo jeszcze ktoś się urazi". I obie strony walczą ze sobą, polemizują, kłócą się. I zapominają o jednym - elementem wspólnym łączącym najazdy arabów na Europę, najazdy Krzyżowców na Ziemię Świętą, dowolną wojnę, religijną czy polityczną jest chęć narzucenia "swojej racji" drugiej stronie. Czasem ta racja wynika z wiary (lepiej lub gorzej interpretowanej, nie wiem, nie jestem teologiem), czasem z polityki, czasem jest podbita chęcią zysku (bogactwa naturalne itp) a czasem po prostu chęcią podniesienia własnego ego (inaczej kwestii kibolskich nie umiem wyjaśnić).
Ale czym by nie była podyktowana - zazwyczaj jest bardzo mocno podszyta fanatyzmem.

To co mi przeszkadza w tym wszystkim to brak chęci nazwania rzeczy po imieniu. Czy jest to spowodowane niechęcią do obrażenia jednej strony? Czy strachem? A może poprawnością polityczną i obawą przed byciem posądzonym o nietolerancję? Czym? Nie wiem... wiem za to, że nie boję się jasno wskazać, że za taki to a taki procent przestępstw odpowiadają tacy to a tacy. Że są ekolodzy i ekoterroryści. Że są wierni i fanatycy. Że są kibice i kibole.
I nie - nie wrzucam wszystkich do jednego worka, Wiem, że wszędzie można trafić na zgniłe jabłko. co nie znaczy, ze od jakichkolwiek jabłek trzeba trzymać się z daleka i przerzucić na pomarańcze.
Ale jeśli widzę zagrożenie - to je nazywam. Tylko w ten sposób można sprawić, ze będę w stanie zrozumieć naturę zagrożenia, a przez to - będę w stanie się na nie przygotować.

I małe post scriptum odnośnie asymilacji. Według mnie - jeśli ktoś wyjeżdża do obcego kraju za pracą/lepszym życiem/uciekając przed wojną ma dwie możliwości na spokojne i pełne sukcesów życie. Pierwszą jest pełna asymilacja - przyjęcie 100% zwyczajów obywateli miejsca gdzie się znajduje. Druga - to "jedynie" poszanowanie ich praw. nikt mu nie każe zapomnieć skąd pochodzi i skąd pochodzą jego przodkowie. Może nawet chcieć utrzymywać kontakt z rodziną w kraju pochodzenia (jak przytoczeni Polacy proszący o bezpośredni lot) - bo czemu nie? Ale jeśli nie narzuca lokalnej społecznosci swojego trybu życia - ja problemu nie widzę.

I post post scriptum - według mnie - kilka przykładów przytoczonych przez kolegę @Pietrow dotyczyło planu krótkofalowego, sytuacji jednostkowej lub... z braku innego słowa - nieznaczącej w skali kraju. Przecież stworzenie połączenia lotniczego Phoenix-WAW, jeśli będzie uzasadnione ekonomicznie - nie sprawi, że w Ameryce zostanie sprowadzony język polski jako obowiązujący. Natomiast obecna masowa imigracja może mieć charakter zaplanowany i może mieć na celu właśnie zmianę naszego społeczeństwa. Ale to już brnięcie w gdybanie i teorie spiskowe ;)
zapraszam na bushmot.blogspot.com
Włóczykij
Posty: 66
Rejestracja: pn 11 gru 2023, 17:26
Kontakt:

śr 30 paź 2024, 08:35

Twoim zdaniem te chłopy co koczują na granicy z Białorusią, te co płyną pontonami to kibice czy kibole?
bushmot
Posty: 196
Rejestracja: pn 05 wrz 2022, 06:25
Lokalizacja: płn-zach opolskie/Wrocław
Kontakt:

śr 30 paź 2024, 14:03

Jeśli z kraju trzeba uciekać - uciekają kobiety i dzieci. Jeśli natomiast idzie się na wojnę - idą mężczyźni.

Wg mnie - to kibole, ale przedstawiani są jako kibice. Przez poprawność polityczna? Przez głupotę? Przez strach przed ostracyzmem społecznym? Albo celowo - mając jakiś cel, cel co do którego mogę mieć przypuszczenia (ale to na priv) ale pewności nie mam.

Tyle, że w przypadku piłki nożnej można w wypowiedzi pozwolić sobie na brak precyzji i opinia publiczna ma to gdzieś, a tutaj nawet jak doprecyzujesz to spora część społeczeństwa oskarży Cię o ślepotę lub o dyskryminację. A według mnie - właśnie tego brakuje - jasnego sprecyzowania kto jest kim i za co odpowiada. Jesteś imigrantem mającym wykształcenie techniczne i chcesz zrobić w Polsce drugi Microsoft? Zapraszamy. Uciekasz przed niebezpieczeństwem jakie na Ciebie czeka w twoim kraju? Jasne, pomożemy. Z radością drzesz swój paszport jadąc po obiecany socjal, albo nieświadomie będąc jedynie narzędziem w dużo większej grze politycznej? Może niekoniecznie powinniśmy Cię wpuszczać. Tym bardziej, że zazwyczaj dwie pierwsze kategorie imigrantów opisanych przeze mnie korzystają z wyznaczonych przejść i procedur... I to co napisałem w tym i w poprzednim poście - wg mnie to nie jest kwestia polityki tylko jakiegoś elementarnego podejścia do kwestii granic i drugiego człowieka. A polityka - tylko zaciemnia tutaj obraz i postrzeganie.

Moje zdanie? Posty 1411 bardzo dokładnie opisują historię Europy i Islamu (wiem, ze ma wiedzę i to sporą), posty adwersarza bazują głównie na uogólnieniu na które pozwolił sobie 1411. Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście tzw wspólnym mianownikiem osób na granicy czy na pontonach jest wyznawana przez nich wersja wiary - nie, nie napisze "wiara" bo jest to jedynie interpretacja.
zapraszam na bushmot.blogspot.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Scenariusze zagrożeń”