Zapalenie się sadzy w kominie
: śr 29 gru 2021, 07:20
Czołgiem!
Sezon grzewczy a tym samym jest pewien problem z którym możemy się spotkać. Tytułowe zapalenie się sadzy w kominie. Obecnie mamy kominiarzy, osobiście sam muszę nabyć szczotkę, zmontować ją do kupy z obciążnikiem i na lince wykonać zestaw do czyszczenia kominów. Tak na wszelki wypadek. Po co ryzykować, gdy można własnoręcznie przeciwdziałać temu zagrożeniu?
Po czym rozpoznać pożar sadzy w kominie?
Jak twierdzi jedna z okolicznych OSP, najczęściej o pożarze świadczą:
1. Głośny dźwięk dochodzący z komina, tak zwane "dudnienie"
2. Iskry lub języki ognia widoczne u wylotu komina nad dachem, intensywne, kłębiące wydobywanie się dymu z komina
3. Przewód kominowy cieplejszy niż zwykle, może być również cieplejszy w jednym miejscu (miejsce pożaru nagromadzonej sadzy)
4. Pojawiające się pęknięcia lub rysy na ścianach w miejscu przebiegu komina
Co zrobić gdy zauważymy już że ogień bucha z komina:
1. Zamykamy dopływ powietrza do pieca, wyłączamy wentylator/nadmuch (najlepiej wyjąć wtyczkę z gniazdka) i wychodzimy z kotłowni lub piwnicy gdyż po ograniczeniu dopływu powietrza do komina może dojść do powstania tlenku węgla. Dobrze by było odciąć dopływ powietrza od góry komina, ale jeśli nie mamy takiej opcji, zostawmy to. Gorsza sprawa gdy nic nie działa (jest już po godzinie W) i nie przyjedzie żadna straż, wtedy wypadałoby jednak jakoś ten pożar jednak stłumić od góry.
2. Uchylamy okna w pomieszczeniach przez które przechodzi komin do czasu przyjazdu straży pożarnej, która sprawdzi czy w domu nie ma tlenku węgla czyli czadu. Chyba że kupiliśmy czujniki (będzie mowa o tym w temacie Ogień)
3. Wzywamy Straż Pożarną numerem alarmowym 112
4. Przenigdy nie używamy wody do gaszenia takiego pożaru! Powstająca wtedy gwałtownie para może spowodować pęknięcie przewodu kominowego!!
Jak strażacy gaszą taki pożar:
1. Przede wszystkim, robią to wszystko, co opisane powyżej, jeśli sami tego nie zrobimy
2. Wybierają (jeśli jeszcze to możliwe) z paleniska palące się węgle/drzewo/etc. Do tego trzeba maski z aparatem tlenowym więc samemu nie próbujmy
3. Szczelnie zamykają piec
Gdyby służby już nie działały:
1. Pożar gasimy wsypując sól kuchenną lub piasek do komina i tym samym tłumimy pożar. Posiadając gaśnicę proszkową, możemy ją "odpalić" przez dolną wyczystkę komina, kierując strumień w górę przewodu
Należy pamiętać o zabezpieczeniu siebie podczas wykonywania samemu powyższych czynności. Aparat tlenowy z maską? No cóż, jeśli ktoś ma. Rękawice, chociażby spawalnicze pomogą nam znacznie abyśmy nie poparzyli sobie rąk.
Napisałem na podstawie osp.pl i strazacki.pl
Sezon grzewczy a tym samym jest pewien problem z którym możemy się spotkać. Tytułowe zapalenie się sadzy w kominie. Obecnie mamy kominiarzy, osobiście sam muszę nabyć szczotkę, zmontować ją do kupy z obciążnikiem i na lince wykonać zestaw do czyszczenia kominów. Tak na wszelki wypadek. Po co ryzykować, gdy można własnoręcznie przeciwdziałać temu zagrożeniu?
Po czym rozpoznać pożar sadzy w kominie?
Jak twierdzi jedna z okolicznych OSP, najczęściej o pożarze świadczą:
1. Głośny dźwięk dochodzący z komina, tak zwane "dudnienie"
2. Iskry lub języki ognia widoczne u wylotu komina nad dachem, intensywne, kłębiące wydobywanie się dymu z komina
3. Przewód kominowy cieplejszy niż zwykle, może być również cieplejszy w jednym miejscu (miejsce pożaru nagromadzonej sadzy)
4. Pojawiające się pęknięcia lub rysy na ścianach w miejscu przebiegu komina
Co zrobić gdy zauważymy już że ogień bucha z komina:
1. Zamykamy dopływ powietrza do pieca, wyłączamy wentylator/nadmuch (najlepiej wyjąć wtyczkę z gniazdka) i wychodzimy z kotłowni lub piwnicy gdyż po ograniczeniu dopływu powietrza do komina może dojść do powstania tlenku węgla. Dobrze by było odciąć dopływ powietrza od góry komina, ale jeśli nie mamy takiej opcji, zostawmy to. Gorsza sprawa gdy nic nie działa (jest już po godzinie W) i nie przyjedzie żadna straż, wtedy wypadałoby jednak jakoś ten pożar jednak stłumić od góry.
2. Uchylamy okna w pomieszczeniach przez które przechodzi komin do czasu przyjazdu straży pożarnej, która sprawdzi czy w domu nie ma tlenku węgla czyli czadu. Chyba że kupiliśmy czujniki (będzie mowa o tym w temacie Ogień)
3. Wzywamy Straż Pożarną numerem alarmowym 112
4. Przenigdy nie używamy wody do gaszenia takiego pożaru! Powstająca wtedy gwałtownie para może spowodować pęknięcie przewodu kominowego!!
Jak strażacy gaszą taki pożar:
1. Przede wszystkim, robią to wszystko, co opisane powyżej, jeśli sami tego nie zrobimy
2. Wybierają (jeśli jeszcze to możliwe) z paleniska palące się węgle/drzewo/etc. Do tego trzeba maski z aparatem tlenowym więc samemu nie próbujmy
3. Szczelnie zamykają piec
Gdyby służby już nie działały:
1. Pożar gasimy wsypując sól kuchenną lub piasek do komina i tym samym tłumimy pożar. Posiadając gaśnicę proszkową, możemy ją "odpalić" przez dolną wyczystkę komina, kierując strumień w górę przewodu
Należy pamiętać o zabezpieczeniu siebie podczas wykonywania samemu powyższych czynności. Aparat tlenowy z maską? No cóż, jeśli ktoś ma. Rękawice, chociażby spawalnicze pomogą nam znacznie abyśmy nie poparzyli sobie rąk.
Napisałem na podstawie osp.pl i strazacki.pl