Motorola T62 i T82 Extreme to radiotelefony, które łączą w sobie nowoczesny design i funkcjonalność. Urządzenia te są idealne do komunikacji miedzy sobą w miejscach, gdzie zasięg telefonii komórkowej może być ograniczony, takich jak wyprawy w trudny teren czy organizacja eventów na świeżym powietrzu. Świetnie także sprawdzą się jako tanie PMR do plecaka ucieczkowego, chociaż jest pewien zawodnik który je wygryza. W sieci można kupić je już za 61 zł T-62 i ok 120 zł T-82 Extreme.
Nie są to radiotelefony pokroju TETRA. Na próżno szukać tu wodotrysków, fajerwerków, czy ochów i achów. Wykonane z wytrzymałego tworzywa sztucznego, dobrze spasowane (żaden nie trzeszczy w dłoni), modele T-82 Extreme dozbrojone w uszczelki. Niestety w T-62 brak uszczelnień, więc nie jest odporny na warunki atmosferyczne. Kompaktowe wymiary pozwalają na zabranie ich ze sobą wszędzie. W miarę intuicyjny interfejs ułatwia obsługę nawet dla osób, które wcześniej nie miały do czynienia z krótkofalówkami. Wystające przyciski pomogą w obsłudze w ciemnych pomieszczeniach, lub nawet ułatwią posługiwanie się nimi osobom niedowidzącym. Obydwa modele oferują 16 kanałów, z czego 8 zablokowanych domyślnie (w takich państwach jak na przykład Rosja pasmo PMR jest węższe i obejmuje tylko 8 kanałów). Aby je odblokować należy wcisnąć najpierw przycisk MENU, a następnie jednocześnie plus i minus. Teoretyczny zasięg wynosi do 8 km dla T-62 i do 10 km dla T-82 Extreme, natomiast w praktyce może być większy, lub nawet znacznie mniejszy w zależności od warunków terenowych, takich jak przeszkody czy zabudowania. Obydwa modele posiadają wyświetlacze LCD, który ułatwia nawigację i wybór funkcji. W T-82 Extreme ekran owy jest ukryty pod zaciemnioną osłoną. Dodatkowo, ładowanie przez USB jest wygodnym rozwiązaniem, które pozwala na szybkie i łatwe doładowanie urządzenia. Niestety bez przeróbek naładujemy tak tylko oryginalny pakiet akumulatorowy. Aby móc ładować np ENELOOPy wewnątrz radiotelefonu musimy fizycznie zdjąć zabezpieczenie producenta. Ma to na celu uniknięcie pomyłki i ładowanie zwykłych baterii. Natomiast co jest zdecydowanie na plus to możliwość zasilania go zwykłymi paluszkami AA. Jest to niezwykle przydatne chociażby z tego faktu, że dołączany zestaw akumulatorowy NiMH ma tylko 800 mAh, więc może wymagać częstego ładowania przy intensywnym użytkowaniu.
To, co z pewnością wyróżnia Motorolę T-62 i T-82, to łatwość parowania z innymi urządzeniami, co jest szczególnie przydatne podczas koordynacji działań grupowych. Jednakże żeby nie było tak kolorowo, to dźwięk wydobywający się z głośnika nie jest zbyt wybitny. W hałaśliwym otoczeniu może być ciężko zrozumieć rozmówcę. Radiotelefony nie wymagają licencji, co oznacza, że są gotowe do użytku od razu po wyjęciu z opakowania bez potrzeby zdawania jakichkolwiek egzaminów.
Ogólnie Motorola T62 i T82 to doskonały wybór dla osób szukających niezawodnego i łatwego w obsłudze radiotelefonu. Wytrzymałość i wszystkie niezbędne funkcje na pokładzie sprawiają, że jest to urządzenie, które sprawdzi się w wielu różnych sytuacjach, zarówno podczas codziennego użytkowania, treningach ucieczkowych, jak i imprez okolicznościowych.
PMR'ki
- BowHunter
- Posty: 1196
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
- Lokalizacja: Kujawy (Polska) / Trøndelag (Norwegia)
- Kontakt:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- BowHunter
- Posty: 1196
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
- Lokalizacja: Kujawy (Polska) / Trøndelag (Norwegia)
- Kontakt:
Sprawdziłem dziś czas pracy obydwu pmr'ek na paluszkach Varta, o jakże potężnie brzmiącej nazwie Super Heavy Duty. Obydwa radiotelefony leżały w tym samym miejscu i tak samo miały włączony skan kanałów. Urządzenia były testowane, aż do momentu kiedy bateria wyświetliła się pusta na ekraniku. Różnica jest kolosalna. Motorola T82 Extreme wytrzymała 5 godzin, natomiast mniejsza T62 - 10. W związku z tym czas pracy wypada lepiej dla T62. 10 godzi to dwukrotność większej siostry. Potem zamieniłem akumulatorki w radyjkach na te od sąsiadki i pokazało 1 kreskę.
Za owy wynik odpowiada prawdopodobnie sposób pracy wyświetlacza. W T62 ekranik podświetla się tylko gdy naciskamy klawisz, po czym przygasa umożliwiając nam wciąż podgląd aktualnych informacji. T82 Extreme natomiast ma wyświetlacz schowany za maskownicą, przez co podczas skanowania częstotliwości cały czas podświetlała znaki na ekranie.
Za owy wynik odpowiada prawdopodobnie sposób pracy wyświetlacza. W T62 ekranik podświetla się tylko gdy naciskamy klawisz, po czym przygasa umożliwiając nam wciąż podgląd aktualnych informacji. T82 Extreme natomiast ma wyświetlacz schowany za maskownicą, przez co podczas skanowania częstotliwości cały czas podświetlała znaki na ekranie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 613
- Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
- Kontakt:
Hejka
Mysle, ze wyswietlacz moze byc czesciowo winny, ale skazalbym go jedynie za wspoludzial. Dlaczego?
Jasne, ze zapalenie diody LED kosztuje wiecej niz przepolaryzowanie segmentu wyswietlacza LCD. Tylko warto powiedziec, ze musialby to byc wielce durny pomysl, by zapalac wsztstkie potrzebne segmenty jednoczesnie. Raz, ze potrzeba do tego duzej liczby wyprowadzen z wyswietlacza i ukladu sterujacego, dwa, ze pradozernosc nam faktycznie rosnie.
Od daaaaawna uklady z wyswietlaczami LED sa multipleksowane. Co to oznacza: nawet gole takie wyswietlacze maja wspolna anode (lub katode - zalezy od wykonania). Wykorzystuje sie to tak, ze linie zasilania poszczegolnych segmentow kilku wyswietlaczy laczy sie ze soba (linie dla tych samych segmentow), a nastepnie te wspolne anody / katody zasila sie po kolei jednoczesnie zasilajac linie sygnalowe dla wybranej cyfry. Czyli powiedzmy, ze chcemy wyswietlic "1244". Na polaczone linie sygnalowe wystawiamy "1", zasilamy wspolna elektrode pierwszego wyswietlacza. Potem zasilanie wspolnej elektrody przerywamy, wystawiamy na linie sygnalowe "2" i zasilamy wspolna elektrode drugiego wyswietlacza, potem na sygnalowe idzie "4" i zasilanie na wspolna elektrode 3 wyswietlacza,znow "4" i wspolna czwartego wyswietlacza.
Mamy szybkie omiatanie. Tak szybkie, ze ludzkie oko tego nie widzi. A w rzeczywistosci swieci w danej chwili tylko jedna cyfra na wyswietlaczu. Jasne - to nadal swoje miliampery pobrac musi i sa one wieksze niz przy wyswietlaczacj LCD. Ale raczej nie na tyle wieksze, by czas pracy radiotelefonu skrocic z 10 do 5 godzin.
Przydaloby sie poogladac schematy. Moze byc to wina innych podzespolow, innych rozwiazan technicznych. Tak na oko trudno wskazac winnego.
I... Przepraszam za wyklad o multipleksowaniu wyswietlaczy LCD. Moze sie to komus przyda. Chocby po to, zeby sie ze mnie posmial - to tez jakas wartosc dodana...
Pozdrawiam
Mysle, ze wyswietlacz moze byc czesciowo winny, ale skazalbym go jedynie za wspoludzial. Dlaczego?
Jasne, ze zapalenie diody LED kosztuje wiecej niz przepolaryzowanie segmentu wyswietlacza LCD. Tylko warto powiedziec, ze musialby to byc wielce durny pomysl, by zapalac wsztstkie potrzebne segmenty jednoczesnie. Raz, ze potrzeba do tego duzej liczby wyprowadzen z wyswietlacza i ukladu sterujacego, dwa, ze pradozernosc nam faktycznie rosnie.
Od daaaaawna uklady z wyswietlaczami LED sa multipleksowane. Co to oznacza: nawet gole takie wyswietlacze maja wspolna anode (lub katode - zalezy od wykonania). Wykorzystuje sie to tak, ze linie zasilania poszczegolnych segmentow kilku wyswietlaczy laczy sie ze soba (linie dla tych samych segmentow), a nastepnie te wspolne anody / katody zasila sie po kolei jednoczesnie zasilajac linie sygnalowe dla wybranej cyfry. Czyli powiedzmy, ze chcemy wyswietlic "1244". Na polaczone linie sygnalowe wystawiamy "1", zasilamy wspolna elektrode pierwszego wyswietlacza. Potem zasilanie wspolnej elektrody przerywamy, wystawiamy na linie sygnalowe "2" i zasilamy wspolna elektrode drugiego wyswietlacza, potem na sygnalowe idzie "4" i zasilanie na wspolna elektrode 3 wyswietlacza,znow "4" i wspolna czwartego wyswietlacza.
Mamy szybkie omiatanie. Tak szybkie, ze ludzkie oko tego nie widzi. A w rzeczywistosci swieci w danej chwili tylko jedna cyfra na wyswietlaczu. Jasne - to nadal swoje miliampery pobrac musi i sa one wieksze niz przy wyswietlaczacj LCD. Ale raczej nie na tyle wieksze, by czas pracy radiotelefonu skrocic z 10 do 5 godzin.
Przydaloby sie poogladac schematy. Moze byc to wina innych podzespolow, innych rozwiazan technicznych. Tak na oko trudno wskazac winnego.
I... Przepraszam za wyklad o multipleksowaniu wyswietlaczy LCD. Moze sie to komus przyda. Chocby po to, zeby sie ze mnie posmial - to tez jakas wartosc dodana...
Pozdrawiam
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
- BowHunter
- Posty: 1196
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
- Lokalizacja: Kujawy (Polska) / Trøndelag (Norwegia)
- Kontakt:
Spoko. Łyżka wiedzy zawsze więcej warta, niż szklanka rozczarowania. Podstawy znam, gdyż świadczyć o tym może fakt, że na zdjęciach robionych przy krótkim czasie otwarcia migawki, podświetlony jest tylko jeden poligon. Nie mniej aż taka różnica w czasie pracy na skanowaniu jest przerażająca. Radiotelefony nie miały włączonych żadnych dodatkowych funkcji. iVOX, alarm, wibracje, latarka, wszystko to było wyłączone.
Jest to o tyle interesujące, że po jednej stronie mamy T82 Extreme, który jest radiotelefonem z uszczelnieniami chroniącymi go w pewnym stopniu przed zalaniem, alarmem, automatycznie wygaszanym ekranem gdy ten jest niepotrzebny. Z drugiej strony jednak mamy T62, który jest mniejszy i ma dwukrotny czas pracy na baterii. Nawet w trybie skanowania, który to w szczególności może mieć krytyczne znaczenie gdy w sytuacji awaryjnej będziemy szukali aktywnego kanału by nawiązać łączność. Warto tez zauważyć, że standardowo obydwa urządzenia zasila ten sam 800 mAh pakiet akumulatorowy, więc czas pracy będzie jeszcze krótszy. Pojemniejszy 1300 mAh jest dostępny do kupienia osobno. Pasuje tutaj także pakiet 1400mAh (BL-T22) z Baofenga F22 i BF-25E.
Jest to o tyle interesujące, że po jednej stronie mamy T82 Extreme, który jest radiotelefonem z uszczelnieniami chroniącymi go w pewnym stopniu przed zalaniem, alarmem, automatycznie wygaszanym ekranem gdy ten jest niepotrzebny. Z drugiej strony jednak mamy T62, który jest mniejszy i ma dwukrotny czas pracy na baterii. Nawet w trybie skanowania, który to w szczególności może mieć krytyczne znaczenie gdy w sytuacji awaryjnej będziemy szukali aktywnego kanału by nawiązać łączność. Warto tez zauważyć, że standardowo obydwa urządzenia zasila ten sam 800 mAh pakiet akumulatorowy, więc czas pracy będzie jeszcze krótszy. Pojemniejszy 1300 mAh jest dostępny do kupienia osobno. Pasuje tutaj także pakiet 1400mAh (BL-T22) z Baofenga F22 i BF-25E.
-
- Posty: 51
- Rejestracja: ndz 17 gru 2023, 14:08
- Kontakt:
Potwierdzam, ze motorolki działają świetnie. Tańsze radia też. Moje uwagi:
na plus:
- super jakość dźwięku,
- stosunkowo tanie i proste w obsłudze,
na minus:
- jadąc autem zasięg spada ale i tak przy wycieczkach na kilka aut spisuje sie dobrze,
- przy zakupie innych popularnych PMRek, bardzo wazne aby sprawdzic na jakich falach sie nadaje (do tego celu potrzebne jest oprogramownie, lub jedna motorlka i proba nawiazania polaczenia).
Ogolnie uważam, że PMRki to super sprawa
na plus:
- super jakość dźwięku,
- stosunkowo tanie i proste w obsłudze,
na minus:
- jadąc autem zasięg spada ale i tak przy wycieczkach na kilka aut spisuje sie dobrze,
- przy zakupie innych popularnych PMRek, bardzo wazne aby sprawdzic na jakich falach sie nadaje (do tego celu potrzebne jest oprogramownie, lub jedna motorlka i proba nawiazania polaczenia).
Ogolnie uważam, że PMRki to super sprawa
-
- Posty: 613
- Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
- Kontakt:
Na "plus" dodalbym dosc istotny fakt, ze uzytkowanie urzadzen PMR w pasmie 466MHz nie wymaga pozwolen, licencji czy innej papierologii.
Tia... Napisalem to tak, jakby uzytkownicy wszelkiej masci Baofengow przejmowali sie pozwoleniami i mieli jakies pojecie, ze byc moze pracuja na pasmach radioamatorskich, gdzie takowe pozwolenia sa wymagane. Tiaaa...
Jesli przypadkiem domyslam sie poprawnie kontekstu i w zdaniu chodzilo o sprawdzenie zakresow czestotliwosci przypisanych do poszczegolnych kanalow zaprogramowanychfabrycznie w urzadzeniu, to mam niejasne przekonanie, ze dla PMR i dPMR czestotliwosci srodkowe kanalow sa zdefiniowane. Podobnie jak szerokosc kazdego kanalu i wymagane tamze typy modulacji. Stawialbym, ze pogrzebanie w specyfikacjach wydanych przez grupy ETSI lub ITU-T daloby tu pozytywne wyniki.
Na parginesie - porada o sprawdzeniu "na jakich falach" pracuje "popularna PMRka" sugeruje mi, ze autor moze nie do konca miec swiadomosc jakie ograniczenia i wymagania kryja sie za literkami "PMR" i ze nowiutki Baofeng czy inny Quansheng to mimo swoich mikrych rozmiarow nie jest radiotelefon PMR.
Pozdrawiam
Tia... Napisalem to tak, jakby uzytkownicy wszelkiej masci Baofengow przejmowali sie pozwoleniami i mieli jakies pojecie, ze byc moze pracuja na pasmach radioamatorskich, gdzie takowe pozwolenia sa wymagane. Tiaaa...
Ech, prosze o odrobine litosci dla jezyka polskiego... Napisane zdanie mowi, ze jadacy autem (jako pasazer czy kierowca - w sumie bez znaczenia) szanowny Pan Zasieg spada. A skadze on spada? I gdzie z tego spadania laduje? Czyz nie bardziej narodowo brzmi nieco dluzsze (przepraszam!) zdanie "Przy uzytkowaniu radiotelefonu z wnetrza pojazdu uzytkownik zauwaza spadek jakosci polaczenia"? Bo wszak taki uzytkownik znajduje sie w nieco dziurawej (okna w pojezdzie) ale jednak klatce Pana Faradaya. I nie tylko o zasieg tu chodzi. Generalnie pogarsza nam sie tak zwany bilans lacza radiowego - w obie strony. W takiej sytuacji pogorszone parametry lacznosci nie powinny absolutnie nikogo dziwic. A antenki na dach wystawic sie nie da, bo to PMR. A jesli jednak antenke na dach przedluzyc sie da, to nie mamy sytuacji uzytkowania radiotelefonu PMR, lecz w akcji jest jakis Baofeng czy inny "siewnik" zaprogramowany na czestotliwosci PMR - co jest watpliwie legalne. Ale jak znam zycie, to statystyczny obywatel nie bedzie sie takimi bzdetami przejmowal. I jeszcze moc nadajnika ustawi na "ile fabryka dala". I subtony wylaczy. I na dach auta wsadzi jakas antenke 7/8 lambda...
Nie bardzo rozumiem co oznacza "sprawdzic na jakich falach". Generalnie sprzet radiokomunikacyjny pracuje w oparciu o propagacje fal elektromagnetycznych. Wiec dosc dobrze wiadomo "na jakich falach".
Jesli przypadkiem domyslam sie poprawnie kontekstu i w zdaniu chodzilo o sprawdzenie zakresow czestotliwosci przypisanych do poszczegolnych kanalow zaprogramowanychfabrycznie w urzadzeniu, to mam niejasne przekonanie, ze dla PMR i dPMR czestotliwosci srodkowe kanalow sa zdefiniowane. Podobnie jak szerokosc kazdego kanalu i wymagane tamze typy modulacji. Stawialbym, ze pogrzebanie w specyfikacjach wydanych przez grupy ETSI lub ITU-T daloby tu pozytywne wyniki.
Na parginesie - porada o sprawdzeniu "na jakich falach" pracuje "popularna PMRka" sugeruje mi, ze autor moze nie do konca miec swiadomosc jakie ograniczenia i wymagania kryja sie za literkami "PMR" i ze nowiutki Baofeng czy inny Quansheng to mimo swoich mikrych rozmiarow nie jest radiotelefon PMR.
Pozdrawiam
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
- BowHunter
- Posty: 1196
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
- Lokalizacja: Kujawy (Polska) / Trøndelag (Norwegia)
- Kontakt:
Ogólnie pasmo PMR ma bardzo znikomą "przepuszczalność" (? tak to się chyba nazywa, poprawcie mnie jeśli gafę popełniłem, proszę). Np nie nadaje się do komunikowania w lesie, chyba że na jakiejś jednej prostej drodze, lub naprawdę blisko siebie. Ściana drzew potrafi skutecznie zatrzymać transmisję fal już na odległości 1 km, nawet jeśli poziom jest ten sam. Tłumaczy to w sumie, dlaczego strażnicy leśni działają na 48 MHz, a część przechodzi już nawet na cyfrę. Dlatego, aby legalnie móc się komunikować w takich warunkach potrzebne jest inne urządzenie, które sprawdzi się nieco lepiej. I zbieram się, żeby o nim coś skrobnąć, tylko czekam aż jeden radiotelefon wróci do mnie z serwisu, bo jest na gwarancji (rękojmi), od zakupu nie upłynęły jeszcze dwa tygodnie, a już odpadła blaszka zwierająca minus koszyczka z akumulatorkami.
-
- Posty: 51
- Rejestracja: ndz 17 gru 2023, 14:08
- Kontakt:
Cześć,
Użyłem skrótu myślowego aby moja wypowiedź nie była baaardzo długa. Dodam też, że jestem 100% amatorem ale wracając do tematu... Tak, wiem z czego wynika spadek jakości natomiast moim celem było tylko zwrócenie na to uwagi bez większego rozpisywania się.
Co do drugiej części mojej wypowiedzi, to tak jak napisałem. Znam przypadek z bliskiego otoczenia, gdzie radio miało zaprogramowane częstotliwości w innym paśmie. Przeciętny użytkownik takiego radia nie jest tego sprawdzić bez oprogramowania. Tak być nie powinno ale było. Dlatego moja porada jest taka, że jeżeli ktoś się decyduje na radio B czy inne tej klasy, to warto dobrze sprawdzić wgrane ustawienia.
BowHunter, dokłądnie tak. Właśnie mimo, że radio jest tanie, legalne i jest bardzo wysoka jakość sygnału to właśnie ma swoje ograniczenia.
Pozdrawiam
Użyłem skrótu myślowego aby moja wypowiedź nie była baaardzo długa. Dodam też, że jestem 100% amatorem ale wracając do tematu... Tak, wiem z czego wynika spadek jakości natomiast moim celem było tylko zwrócenie na to uwagi bez większego rozpisywania się.
Co do drugiej części mojej wypowiedzi, to tak jak napisałem. Znam przypadek z bliskiego otoczenia, gdzie radio miało zaprogramowane częstotliwości w innym paśmie. Przeciętny użytkownik takiego radia nie jest tego sprawdzić bez oprogramowania. Tak być nie powinno ale było. Dlatego moja porada jest taka, że jeżeli ktoś się decyduje na radio B czy inne tej klasy, to warto dobrze sprawdzić wgrane ustawienia.
BowHunter, dokłądnie tak. Właśnie mimo, że radio jest tanie, legalne i jest bardzo wysoka jakość sygnału to właśnie ma swoje ograniczenia.
Pozdrawiam
- BowHunter
- Posty: 1196
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
- Lokalizacja: Kujawy (Polska) / Trøndelag (Norwegia)
- Kontakt:
Chyba tylko profesjonalne PMRki, takie jak Hytera AP515 LF mają możliwość programowania, ale wydaje mi się, że tam bardziej chodzi o tony CTCSS. Na Europę są już wgrane odpowiednie częstotliwości. Przy zakupie powinna być podana informacja, czy dane radio jest pod PMR, czy dPMR. U Nas jest dozwolone 16 kanałów PMR, na Rosję już tylko 8. Natomiast z tego co się orientuję, "PMRki" na rynek amerykański mają zupełnie inne częstotliwości i to może być problem jeśli ktoś ściąga sprzęt stamtąd.Tomn126 pisze: ↑ndz 08 wrz 2024, 18:54Co do drugiej części mojej wypowiedzi, to tak jak napisałem. Znam przypadek z bliskiego otoczenia, gdzie radio miało zaprogramowane częstotliwości w innym paśmie. Przeciętny użytkownik takiego radia nie jest tego sprawdzić bez oprogramowania. Tak być nie powinno ale było. Dlatego moja porada jest taka, że jeżeli ktoś się decyduje na radio B czy inne tej klasy, to warto dobrze sprawdzić wgrane ustawienia.