W przypadku PMR, radia są dość tanie więc posiadanie tak jak ktoś wspomniał, jednego radia do odsłuchu a drugiego zestawu typowych PMR z wbudowaną anteną rozwiązuje temat.
Zwłaszcza, że coś co dzisiaj jest ok, za tydzień może być już nie ok

Aby otrzymać pełne prawa użytkownika, portal Przygotowani Polska wymaga napisania 5 postów, które następnie muszą zostać zatwierdzone przez moderatora.Brak dłuższej aktywności niż 1 rok, będzie skutkował zawieszeniem konta, a po kolejnym roku zostanie wdrożona procedura jego usunięcia.
Po pierwsze, witam na forum!Jadowity pisze: ↑pn 18 lis 2024, 08:38Cześć i czołem! Jako, że od jakiegoś czasu używam pmr-ki BF-T25E, natomiast doświadczenie z łącznością radiową posiadam znikome (w młodości trochę zabaw starym Echo-2 czy radiami tyłu Walkie Talkie) więc większość swojej wiedzy opieram na teorii to dorzucę swoje trzy grosze z perspektywy użytkownika mojego pokroju. Myślę, że radiotelefony wspinające się w przepis ustawy mówiący o zintegrowanej antenie i mocy do 0,5 W są doskonałym rozwiązaniem na zabawę, oswojenie rodziny czy chociażby łączność z grupą w różnych sytuacjach. Takiego radia mogę używać do woli i jedyne konsekwencje moich działań o ile nie przekraczam dopuszczalnej mocy to latka natręta lub brak względnej prywatności rozmów jeśli nie używam subtonów. Typowy Baofeng używany jako PMR choćby ze względu na znacznie większą moc nie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem w warunkach standardowych. Istnieje prawdopodobieństwo utrudnienia transmisji innym użytkownikom. Z tego co wiem legalnie bez licencji krótkofalarskiej nie można używać takich urządzeń nawet jeśli nadajemy wyłącznie na pasmach PMR. Wiem też o przypadkach problemów użytkowników, którzy posiadali i używali wyłącznie do nasłuchu chociaż jest to sprawa kontrowersyjna.
Sugerujesz, ze nie-PMR-owe Baofengi pobieraja male moce. A ja odrazu zapytam:Ramzan Szimanow pisze: ↑pn 18 lis 2024, 18:12Druga to dość niski pobór mocy i w miarę prosta obsługa.
Prawda to. Tyle, ze taki Alan 42 (Chcialoby sie napisac Alan 38, ale nie sadze, by ktos tu jeszcze pamietal te klocki w rozmiarze cegielki) potrafi legalnie wydmuchnac 4W. Do tego pasmo CB (11m) cechuje sie mocno odmiennymi parametrami propagacyjnymi niz pasma wspierane przez Baofengi (2m i 70cm). Dluzsza fala "lepiej lata", ciekawiej sie odbija (w tym od jonosfery), jest slabiej tlumiona przez atmosfere.
Hehehe... Idac tym tokiem rozumowania moglbym produkowac jakis dajacy w dekiel bialy proszek w moim garazu jesli nie przeszkadza to moim sasiadom. Moglbym, prawda?Ramzan Szimanow pisze: ↑pn 18 lis 2024, 18:12Względem tego na ile przepisy na temat nadawania są martwe, a na ile nie.
Każdy musi sobie sam odpowiedzieć.
Ile to może komuś w okolicy przeszkadzać a ile nie.
Tu przydaloby sie nieco zrozumienia technikaliow. Pisalem wyzej o tlumieniu atmosfery dla fal radiowych o roznych czestotliwosciach. Wazna jest tez czystosc pierwszej strefy Fresnela. W terenie zabudowanym miedzy antenami masz od cholery smieci. Czesc z nich wrecz pochlania fale radiowe. Tu nie ma znaczenia czy uzyjesz Baofenga czy Alana 42. Ze smieciami pomiedzy antenami nie pogadasz. Owszem, Alan 42 bedzie sie zachowywal inaczej niz Bao przy tej samej mocy - bo uzywa innego pasma czestotliwosci. Ale na tym koniec roznic.Ramzan Szimanow pisze: ↑pn 18 lis 2024, 18:12A już zasięgi "jajofengów" z standardowymi antenami nie błyszczą.
W terenie lesistym czy zurbanizowanym spadając do kilkuset metrów.
Znaczy - mowisz o urzadzeniach PMR? Powiem Ci, ze dosc fajnie bawilismy sie kiedys w lesie z PMRkami. Fakt - tam nie bylo pokojow, wiec zasieg nie byl "z pokoju do pokoju". U siebie na osiedlu mam lacznosc z dwoma sasiadami wlasnie przez urzadzenia PMR w celach wieczornego pogadu-gadu przy piwie. Miedzy nami jest jakies 150m i zwykle prowadzimy rozmowy z wnetrza swoich domow, wiec kilka scian w torze propagacji sygnalu radiowego dochodzi. PMRki daja rade. Nie mowie, ze "wymiataja". Po prostu daja rade. Stare byki moga sie pobawic jak dzieciaki. Uzywamy miniaturowych Baofengow BF-T1.Ramzan Szimanow pisze: ↑pn 18 lis 2024, 18:12"Dziecięce" krótkofalówki potrafią być droższe od BF-888S HT oferując zasięg "z pokoju do pokoju".
Kiedys slyszalem powiedzenie "Nawet glupstwo moze byc niebezpieczne w rekach glupca". To tak w temacie dowcipow o uzytecznosci. Bylem tez kiedys w dyskusji, w ktorej polecano telefony mPTech jako urzadzenia, ktore potrafia zastapic mlotek. Cala masa uczestnikow mocno sie tym fapowala. A gdy przyszlo na mnie do wyrazenia opinii, powiedzialem tylko, ze telefon z funkcja mlotka musi byc dosc ciezkim urzadzeniem a w zestawie dostepnych akcesoriow nie zauwazylem uchwytu na trzonek, uwazam wiec, ze pozostane przy swojej metodzie wlasciwego doboru narzedzi do potrzeb wykonania konkretnej pracy. No i rozyebalem spotkanie napalencow mPTech. Kurtyna.Ramzan Szimanow pisze: ↑pn 18 lis 2024, 18:12Ich użyteczność to słaby dowcip.
Kiedy "jajofeng" już jakąś łączność zapewnia.
Właśnie "cegłofon" Alan 38 miałem na myśli w kwestii poboru prądu.
Czyli twierdzisz, ze jako punkty referencyjne do porownania wziales w pelni anlogowy radiotelefon z minionej epoki oraz radiotelefon nowoczesny i czesciowo , a na tej podstawie wnioskowales dobrosci sprzetu z kryterium "pobor PRADU"? Tak? Masz swiadomosc, ze porownales gruszki do sliwek? Zupelnie jakby powiedziec, ze Polski Fiat 126p spala wiecej etyliny niz Tesla.Ramzan Szimanow pisze: ↑czw 21 lis 2024, 16:15Właśnie "cegłofon" Alan 38 miałem na myśli w kwestii poboru prądu.
I tu znow punkt odniesienia jest nieco hybiony, bo Radmor R-3501 to urzadzenie na pasmo 30-80 MHz, a do tego jego moc nadawcza to max 3W. Wiec tym razem do porownania gruszek ze sliwkami dodales jablka.Ramzan Szimanow pisze: ↑czw 21 lis 2024, 16:15
Podobne rozmiary (i problemy) ma wojskowy Radmor 3501.
I to dosc ciekawe jest, bo oznaczaloby , ze armia schodzi z niskich czestotliwosci, pomimo, ze tam sygnal radiowy "fajnie fruwa". Ale OK. Piszesz to wiesz. Tylko dziwie zie, ze polska armia tak nisko upadla zeby isc w Baofengi a nie przykladowo w jakies Motorolki. Niemniej - nie mnie oceniac.Ramzan Szimanow pisze: ↑czw 21 lis 2024, 16:15
Dlatego nieoficjalnie wyparł je w służbach przy łączności na niskich szczeblach "jajofeng" różnych wersji.
A ile potrafi wytrzymac bateria nie nowa ale za to naladowana? I znow: piszesz o Baofengu? Z wlaczonym skanem / DW / podswietlaniem czy w trybie ciemnego czekania na jednej czestotliwosci z wysoko zacisnieta blokada szumu zeby tor audio nie zarl cennej energii?Ramzan Szimanow pisze: ↑czw 21 lis 2024, 16:15
A nowa bateria potrafi wytrzymać na nasłuchu całą 8 godzinną zmianę nawet jak lodowaty wiatr chce duszę z ciała wygonić.
Jesli piszeszo sprzecie PMR, to rozumiem "niska moc". Za cholere jednak nie rozumiem co masz na mysli piszac "gownianej jakosci przetworniki". O ktorym bloku funkcjonalnym radiotelefonu raczyles sie wypowiedziec i na czym polega "gownianosc" tego bloku. Pytam, bo ja naprawde nie wiem co za przetworniki masz na mysli. Moze uzyles niewiasciwej nazwy i niekoniecznie chciales napisac to, co Ci wyszlo napisane? Pomoz mi zrozumiec, prosze.Ramzan Szimanow pisze: ↑czw 21 lis 2024, 16:15
Niska moc plus gównianej jakości przetworniki i zasięg to właśnie "z pokoju do pokoju".
Nadal masz na mysli Alana 38? Jesli tak, to to urzadzenie mialo antenke helikalna zapinana elegancko na wtyczke BNC. Mozna do tego bez problemu podpinac powazniejsze anteny - samochodowki, bazowe Wystarczyla przejsciowka z BNC na UC-1 (bo zarabianie wtyczek BNC jest niefajne). Sam przez jakis czas pracowalem z Alana 38 zapietego do samochodowej anteny DV-27. Potem zapialem do niego poziomy dipol 2x 1/4 fali i pracowalo to calkiem zadowalajaco. Kierunkowo, jak to dipol, ale zadowalajaco w potrzebnym mi kierunku. Do tego dorobilem "dziury" czyli dostep do 4 kanalow nieuzytych w pasmie CB oraz przelacznik "0/5" - wszystko bazujace na ordynarnym przeciagnieciu kwarcu 10.24 MHz. Dzialalo. Przy nikczemnej selektywnosci radiotelefonow dostepnych w tamtych czasach niedokladnosc rastru strojenia czestotliwosci nie miala wiekszego znaczenia. A radocha byla.Ramzan Szimanow pisze: ↑czw 21 lis 2024, 16:15
Niektórzy może nawet próbowali dorabiać inne anteny, grzebać w bebechach...
Bez sensu.
Byla juz o tym rozmowa. Przekonania sa jak dupy. Twoja mi sie nie podoba. Mam wlasnaRamzan Szimanow pisze: ↑czw 21 lis 2024, 16:15
A że mimo że ten sprzęt jest w normalnej sprzedaży to jego użycie jest już na krawędzi?
To samo co zdejmowania kagańca skuterkom 50 cm3.
Znaczy - ze jak "odblokowujac inne PMR"? Ze niby bierzesz takiego przykladowo Baofenga BF-25E i zmuszasz go do pracy na 99 kanalach poza pasmem PMR? Ale po co? Nadal 0.5W, nadal wbudowana antenka, nadal zasieg "osiedlowy". Serio? To jest powszechne? Oj zaczynam miec wrazenie, ze narod jest durniejszy, niz myslalem, ze jest. Tu mocno pasuje Twoje uzyte wczesniej "bez sensu".
Koncepcja parki Alanow 42 ma potencjal. Niezupelnie jednak rozumiem wyrazona tu koncepcje, ze antena teleskopowa jest dobra. Ze bo co? Ze teleskopowa? Ze dluzsza niz fabryczna helikalka? Akurat w przypadku anten dlugosc fizyczna nie jest parametrem krytycznym swiadczacym o dobroci anteny Przykladowo dla pasma 430MHz promiennik o dlugosci 16-17cm bedzie sie zachowywal podobnie jak promiennik o dlugosci 270cm dla pasma 27 MHz. I nie znaczy to, ze ten bat o dlugosci 270cm jest lepszy niz bacik o dlugosci 17cm. A jak sobie te "dobra antene teleskopowa" rozlozysz nie do konca, to moze sie okazac, ze wspolczynnik fali stojacej zatlucze Ci stopien koncowy wzmacniacza w nadajniku. Albo ze Twoj zestaw bedzie mial (ogladane z boku) glowne listki promieniowania skierowane pod katem w gore a nie poziomo - i tak zwany "zasieg" (a dokladniej "bilans lacza radiowego") wyjdzie juz nie tak "dobry. Ale to wszystko oczywiscie wiesz, prawda?Ramzan Szimanow pisze: ↑czw 21 lis 2024, 16:15
Nie chcąc się w tym babrać. Zostaje dozbieranie do dwóch Alanów 42, a do nich dobre teleskopowe anteny.