Cześć
Trochę rozwieje twoje wątpliwości, lub wprowadzę niepokój.
Oraz zadam następujące pytania.
1. Czy odbyłeś przeszkolenie wojskowe ?
2. Czy masz nadany przydział mobilizacyjny lub kryzysowy ?
Jeżeli na powyższe wyżej pytania odpowiadasz dwa razy NIE, powołanie do służby wojskowej grozi Ci, tylko w postaci MEGA DRAKI. Jakby do niej doszło, a módlmy się żeby tak nie było. Jeżeli będziesz cywilem bez jakiekolwiek przeszkolenia, raczej (tutaj nie ma 100% pewności) na pierwsza linię nie zostaniesz wysłany. Jak już coś ( że tak powiem „zesra się na bogato” ) to raczej wylądujesz w formacji tyłowej lub jednostce zmilitaryzowanej (np. Firmie transportowej która będzie wykonywać zadania na rzecz wojska).
Aktualna Ustawa „o obowiązki ochrony ojczyzny” z roku 1967 wraz z późniejszymi zmianami, jest ustawą która mocno nie przystaje do aktualnych warunków, oraz systemu powiadamiania. I szczerze mówiąc przy aktualnej ustawie, jak nie dostaniesz „karty powołania” lub nie zostaniesz doprowadzony do miejsca plemienia służby siłą. Zbytnio nie ma się czego obawiać.
Aktualnie rząd prowadzi pracę nad nowa ustawą „O obronie ojczyzny” , która ma diametralnie zmienić system mobilizacji. Dobrze że to robią, ale przy tej sytuacji jaka jest. Nie jest to dobry moment na wielkie zmiany, zostałbym do momentu normalizacji sytuacji, przy starej ustawie.
Ja służyłem w naszej zacnej armii 12 lat .... Kilkanaście kursów, studia, dopuszczenia oraz uprawnienia. Mam kartę mobilizacyjną do Oddziału Wart Cywilnych , 360 km od miejsca zamieszkania....... Tak że sam widzisz
Pozdrawiam
~Bart