Pewnego dnia udało mi się znaleźć buciki ze zdjęcia powyżej w promocyjnej cenie (około 400zł zamiast standardowej ceny około 1000zł). Znając mniej więcej jakość produktów tej firmy stwierdziłem, że mogę zaryzykować taką kwotę. Przyszły, pochodziłem i stwierdziłem, że opiszę.
Jak widać na pierwszy rzut oka - nie są to klasyczne kowbojki, a w sumie nowoczesne buty stylizowane - co można zobaczyć w materiale wideo na końcu tekstu. Podeszwa z tworzywa ma niestety "rzeźbę bieżnika" taką sobie, w suchych warunkach nie przeszkadza to ani trochę, ale już w glinie czy na mokrej trawie może być inaczej.
Cholewka to w zasadzie mix tekstyliów i skóry (oczywiście dostępne są inne modele z cholewką w całości skórzaną), gdzie dolna część jest w tym wypadku wykonana ze skóry "full grain", która ochoczo pije olej (są też modele z nubuku czy skóry licowej). Zapewniają przyzwoity komfort oraz ciut podwyższony poziom bezpieczeństwa (minimalne usztywnienie kostki, dodatkowa warstwa skóry na palcach), a szeroki nosek (square toe) daje sporo miejsca na paluchy. Niestety z uwagi na szeroki rant jaki tworzy podeszwa oraz kształt buta nie są zbyt komfortowe do prowadzenia "mikrosamochodów".
W ogólnym rozrachunku - dają radę przy lekkich pracach w ogrodzie czy nawet przy długich spacerach. Poziom komfortu jest ciut większy niż w przypadku "skuterów" znanych z MO i LWP, ale nie jest to ogromna różnica (w zasadzie kwestia dobrania odpowiedniej wkładki), przy czym nasza rodzima produkcja (z uwagi na cieńszą skórę) ciut przyjemniej się nosi gdy jest ciepło. Mają delikatnie podwyższony obcas co niejako profiluje sylwetkę i dodaje kilka cm wzrostu - bywa to istotne uwzględniając uwarunkowania psychologiczne gatunku Homo Sapiens i w zależności od sytuacji może to działać na naszą korzyść lub przynosić nam straty.
Poniżej buty marki ariat rozebrane na części z krótką charakterystyką.
https://www.youtube.com/watch?v=LfGL5zUCdHs