Wędzarka ?

Projekty do wykonania samemu
Awatar użytkownika
Wyngoshelektryczny
Posty: 272
Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 21 lis 2020, 11:27

będę ciął i się uczył.
Jak ja szanuję takie podejście do sprawy. Jak to kiedyś mi powiedział jeden fajny człowiek. "Nie ma czegoś takiego że nie da się zrobić, po prostu jeszcze nie wiesz jak to zrobić". Z praktyki to parę razy nie wyjdzie aż załapie się swój patent i już dalej leci. Najgorsze jest podejście. Nie i #_@#.
SŁAWEK
Posty: 345
Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

sob 21 lis 2020, 20:42

Z olchy można zrobić prawie wszystko, prawie. Bimbru się nie da. Bardzo wdzięczny materiał, tylko jeden warunek. Trzeba wiedzieć jak z nim postępować. Ciąć zimą, kiedy wody w drzewie jest najmniej, po pełni, na "ubywającym księżycu" (drewno księżycowe). Przecierać i od razu w stos dobrze na wierzchu dociążony. Szczyty desek od razu zabezpieczyć przed rozczepianiem (pękaniem) farbą olejną lub spiąć listewkami. Inna metoda też skuteczna. Z piły prosto tam gdzie ma być. Płot, żerdzie do słupków i sztachety do żerdzi, od razu mokre. Więźba dachowa, krokwie i na to deski lub łaty na świeżo. Żeby schło już zamocowane, bo największą jego wadą jest "kręcenie się". Ma bardzo zawiłe słoje, nie do przewidzenia gdzie skręcą. Schodzi z piły już zwejfrowane. Przy schnięciu potrafi się powyginać we wszystkie możliwe strony. Jak da się wysuszyć i nie pokrzywić - świetny materiał. Na zewnątrz bardzo odporny na warunki atmosferyczne. W ziemi nie butwieje, porównywalny do akacji i dębu. Po prostu, odporny na wodę.
Wewnątrz pomieszczeń jasny, miękki w dotyku, robale go nie lubią, zadra nie wejdzie, dlatego większość zabawek dla dzieci jak nie wszystkie robione są z olchy. Więc, jak zaschnie, można zrobić z olchy "prawie" wszystko, no i wędzić można.
Fachowcem od drewna jest kol CYKLOP, ja tylko kaleczę temat.
Awatar użytkownika
Wyngoshelektryczny
Posty: 272
Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

ndz 22 lis 2020, 09:11

Ciekawa sprawa z tym księżycowym drewnem. Nie mam z tym doświadczenia. Jedynie tyle co obejrzałem o tym na BaldTV.
Romeo

ndz 22 lis 2020, 16:49

Trochę bajeczka z tym księżycowym drewnem -tu wyjaśnienie
https://www.youtube.com/watch?v=w0NSfyoA6tY
CYKLOP

ndz 22 lis 2020, 18:22

Dziś nikt nie spuszcza drzew po nocy . Chyba że potężne koncerny przetwórstwa drzewnego .
Ewentualnie jak ktoś kradnie materiał z lasu . Wiadomo że pory roku i doby mają duży wpływ na pozyskiwany surowiec.
Jedynie leśni i tartaczni pracownicy stosują zasady pozyskiwania drewna z lasu by osiągnąć dobrej jakości materiał.
Tak to chłopki pozyskują drewno w przerwach pomiędzy etapami prac polowych.
SŁAWEK
Posty: 345
Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

ndz 22 lis 2020, 19:58

CYKLOP, zlituj się. "Drewno księżycowe" to nie ścinane przy księżycu. Jest ważna pora roku a nie dnia. Miałem okazję takie nie tylko oglądać ale i przy nim pracować. Dwa lata temu znajomy poprosił mnie o przywiezienie desek od innego mojego znajomego, dalszego. Znajomy to może za dużo powiedziane, znam człowieka, starszy gość, całe swoje życie przepracował w drewnie. Przepisał biznes na syna i w związku z tym musi uprzątnąć budynki ze swoich własnych starych zapasów materiału. Deski calówki na podbitkę pod blachę na mieszkalnym. Sosna, świerk i olcha (olsza), cięte kilkanaście lat wstecz, cena atrakcyjna. Wyschnięte na wiór, w korze, bez robaka, bez grzyba. Dla mnie mały szok ! Ile w spokoju może poleżeć deska nie okorowana ? Wszystko jedno z czego ? Rok, trzy , pięć ? Wystarczy że łyko zostanie i za jakiś czas kłopoty. Każdą deskę miałem w rękach ładując na dziadka busa. Żadnego objawu żerowania robala.
Na zimę drzewa liściaste pozbywają się wody, iglaste też tylko mniej. Nie z kaprysu tylko z konieczności. Z opowieści wiem, że w czasie normalnych zim tem spadała do ok - 40 stopni. Drzewo w lesie czy sadzie, jak wcześniej nie pozbędzie się wody to mróz je rozsadzi. Podobno w nocy w taki mróz słychać było trzaskanie pękających drzew. Z informacji od takich leśnych ludzi wiem, że w "martwym" zimowym sezonie żeby jakość drewna była najlepsza, liściaste tnie się po pełni a iglaste po nowiu. Proszę nie pytać dlaczego - bo nie wiem. Drewno pozyskane i przetarte w odpowiednim czasie nabywa właściwości prawie ognioodpornych. Wiem że tak jest, szczegółów niestety nie znam, wiedza tajemna.
Może już gdzieś o tym wspominałem. Żeby dowiedzieć się jaki wpływ na wodę na planecie Ziemia ma nasz księżyc, wystarczy na kilka dni przed pełnią księżyca nalać pełną (z czubkiem) szklankę wody i postawić ją w chłodnym miejscu. Proszę do niej zajrzeć w czasie pełni, zobaczycie co się z wodą stanie. Księżyc ma taki sam wpływ na wodę w szklance co i w człowieku, w roślinie jaką jest drzewo też. Więc moim zdaniem coś jest na rzeczy z tym "drewnem księżycowym".
Nie mam żadnego doświadczenia w tym temacie, za to w stosowaniu kalendarza biodynamicznego przy uprawie roślin doświadczenie kilkuletnie mam. Dwadzieścia lat temu albo doba była dłuższa albo byłem bardziej sprawny fizycznie i organizacyjnie. Miałem więcej czasu, mogłem sobie pozwolić na eksperymenty tego typu.
Jak to w kalendarzu biodynamicznym, dzień korzystny dla korzenia, owocu, kwiatu, liścia. Bardzo dobrze pamiętam ten numer. Z Agnieszką go nie raz wspominamy. Wiosna, czas siewu. Pole 2,5 ha przygotowane pod siew buraku cukrowego. Nawóz taki sam po całości w takiej samej dawce i czasie. nasiona jednej odmiany, siewnik ten sam no i ja jako operator. Do god 13 był dzień korzystny dla korzenia, po 13 korzystny nie pamiętam na co. Zacząłem siew od rana. Nie zdążyłem do 13, resztę dosiałem po. Widać było po liściach i po korzeniach w którym miejscu siewu minęła 13. Różnica "na oko" w plonie - 20 %.
Taki tekst w "wędzarce", ale tak wyszło.
Trochę bajeczka z tym drewnem, bo młokos któremu dopiero co obrosły cynaderki i twarz, stojąc przy mygłach drewna należącego do Lasów Państwowych w filmiku na Yutoubie tak twierdzi.
Nie wiem czy to bajeczka czy fakt. Informacje o tym miałem kiedy jeszcze nie było komputera "Odra" na Politechnice wrocławskiej. Nie wspomnę o YT.
Poza tym, mam wrażenie graniczące z pewnością, że to co napiszę w większości przypadków nie pasuje kol Romeo.
Czy ja Ci coś złego zrobiłem ?
Ostatnio zmieniony ndz 22 lis 2020, 20:53 przez SŁAWEK, łącznie zmieniany 1 raz.
CYKLOP

ndz 22 lis 2020, 20:45

OK. Tak masz racje . Drzewo spuszczane zimową porą jest najlepszym terminem do pozyskiwania drewna .
A najlepiej przy bardzo dużym mrozie. Lecz pora doby oraz księżyca też ma wpływ na wszystkie rośliny czy istoty żywe. ;)
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

ndz 22 lis 2020, 21:20

Kiedyś zaszalałem i kupiłem stojący, porządny zegar z werkiem niemieckim, chodzi jak marzenie, specjalnie przesuwam godziny żeby nie bił i śpiewał jak się dziennik zaczyna, czy film... Ale do rzeczy on ma właśnie... fazy księżyca, rzecz rzadka, teraz już wiem po co, a wczesniej kombinowałem po co to? Teraz tylko muszę to zsynchronizować i będę się przyglądał, może się czegoś dowiem, nauczę?

A wracając do tematu;
IMG_20201122_163306483.jpg
IMG_20201122_094534291_HDR.jpg
IMG_20201122_173713472.jpg

Teraz kobiece ręce dopieszczają produkt końcowy...

Z tą temperaturą, to ciekawa sprawa jest, zależy (zdjęcie temperatury na 2 termometrach)w którym miejscu mierzysz, wyżej jest o 10 stopni więcej niż w miejscu gdzie mięsko wisi, i bądź tu mądry, jak nie masz doświadczenia...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Romeo

ndz 22 lis 2020, 21:32

Forum jest po to żeby dyskutować,wrzuciłem filmik i już przytyk !?że do kogoś się doczepiłem ,ja mam swoje zdanie , i mam prawo je wyrazić , jeśli ktoś odbiera to jako jakaś niechęć to jego sprawa ,nie można się ze wszystkim zgadzać ze wszystkimi ,nikt nie jest alfą i omegą a wiek nie świadczy o mądrości bo ktoś chodzi dłużej po tym świecie , facet leśnik z filmiku na YT nie neguje tego ,gdyż jak sam twierdzi i faktycznie tak jest pisali o tym starożytni ,więc ameryki nie odkryli , wszem i wobec wiadomo ,a nawet ja wiem człowiek całkowicie bez wiedzy o drewnie jednak , desek przez te krótkie życie trochę przeniosłem ,drewna z lasu też się naładowałem parę tirów się znajdzie ,nawet jakiś krótki epizod pracy w tartaku był , górale do budowy domów ścinają drewno zimą i to z jak tylko się da najwyższych partii , dla czego zimą ,już wiadomo ,nic o księżycu nie wspominali ,ale wspominali (a przynajmniej kolega z wojska góral z dziada pradziada) , o tym że ,drewno rosnące wysoko gdzie jest smagane ciągłymi wiatrami i niskimi temperaturami rośnie wolniej ,dzięki temu włókna tego drewna są bardzo mocno i ciasno splecione ,dzięki temu jest bardziej wytrzymałe ,odporne itp itd... i tu sprawdza się przysłowie "co cię nie zabije ,to cię wzmocni .." z drugiej strony " co za dużo , to nie zdrowo " .....
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

pn 23 lis 2020, 00:37

Romeo pisze:
ndz 22 lis 2020, 21:32
... drewno rosnące wysoko gdzie jest smagane ciągłymi wiatrami i niskimi temperaturami rośnie wolniej ,dzięki temu włókna tego drewna są bardzo mocno i ciasno splecione...
Tak, zawsze drewno które wolniej rośnie jest wytrzymalsze. Dziś jednak ze świecą takiego szukać. Gospodarka leśna stawia na szybki zysk, stąd też rębnia sosny jest przeprowadzana po ok 60 latach. Jak takie drzewo ma zbudować miazgę. Norweskie, fińskie, szwedzkie,. czy chociażby rosyjskie drewno jest bardzo cenione ze względu na to, że ono rośnie w trudnych warunkach. A u nas? Na przemienne pory roku sprawiają, że zimą drzewo nie rośnie. Zatrzymywane są wszelkie funkcje życiowe. Sławek napisał, że w tej porze roku drzewa tracą wodę. I jest to prawda. Z całego drzewostanu ubywa ok 10% wody jaką wszystkie drzewa w lesie posiadają. Wiadomo, wierzba pozbędzie się wody więcej, dąb mniej, jednakże gdyby zsumować wszystkie gatunki drzew i podać średnią to jest to ok 10%. Słyszałem plotki na temat drewna księżycowego, ale będąc drwalem i arborystą nie spotkałem jeszcze drewna odpornego na ogień, a wyciąłem no już na pewno grubo ponad 40 tys kubików wszelakiej maści drzew. Są ludzie, którzy wierzą w drewno księżycowe, są też tacy którzy wiedzą, że drzewo dorastające w trudnych warunkach jest lepszym i bardziej wartościowym surowcem. Ja należę do tych drugich. Dzisiaj nie robi się zrębów zimą. Ze względu na popyt gospodarczy wszystkie wycinki idą praktycznie latem. Maszyny, czyli to czego nie było 40 lat temu są podatne na ciężkie warunki. Przy -20 fabrycznie ostrzony łańcuch napędzany silnikiem 6-cio konnej pilarki nie chce gryźć drewna. Źle spuszczona sztuka zimą pęka. Takie drewno nie nadaje się do obróbki tartacznej. Klasyfikowane jest wtedy na surowiec opałowy, a to straty dla leśnictwa.

Wracając do tematu olchy. Z każdego drewna możesz pozyskać wszystko tylko pytanie czy warto. Olcha jest drzewem rosnącym na terenach podmokłych, bagiennych. Przez co aby nadawała się do czegokolwiek musi z 1 metra odparować ponad 200 litrów wody. Wycinając olchy w lasach pozyskujemy je na sklejkę. W tartaku nigdy nie spotkałem się z inną tarcicą olchową jak calowe i dwucalowe deski przeznaczone na meble ogrodowe, ogrodzenia. Nie spotkałem nigdy kantówek, a pewien epizod operatora traka wahadłowego mam już za sobą. Co nie oznacza, że nie możesz mieć kaprysu i sobie takowe zamówić.

Dodając jeszcze kilka linijek w sprawie wędzarni by wrócić do odpowiedniego tematu.

Możemy wędzić na każdym rodzaju drewna liściastego. Brzozę należy koniecznie okorować, resztę jak kto woli. Chociaż w mojej opinii lepsze jest okorowane. Olcha nadaje tylko lekko brązowawy kolor podczas wędzenia. Ja preferuję gruszę, lub dąb. Dąb nadaje mięsu intensywny smak i piękny brązowy kolor. Dym z gruszy bardziej czerwony, a i lekki owocowy posmak także da się wyczuć.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kuchenki/paleniska”