Wiem że 90 % ludzi, kojarzy kuchenki benzynowe z „kostkami Breżniewa” czyli kuchenkami PT-2 wytworzonymi w epoce słusznie minionej, w „najlepszym” kraju związkowym na świecie, czyli w ZSRR. O nich też kiedyś napisze wpis.
Chciałbym przedstawić wam niemiecką kuchenkę Juwel 34, czyli bardzo fajny i solidnie wykonany sprzęt. Który przy okazji ma jedną bardzo ważną zaletę, nie posiada uszczelek gumowych, tylko grafitowe. Których „dorobienie” nie jest trudne, wystarczy tylko ołówek

Kuchenka nie posiada żadnej pompki żeby wytworzyć ciśnienie wstępne. Dlatego przed pracą tej kuchenki, trzeba ją rozgrzać. Podobnie jak kostkę PT-2.
Kuchenka mimo faktu że szczyt produkcji to końcówka lat 40-tych do połowy lat 50-tych. Jest wykonana niezmiernie solidnie i DOKŁADNIE (ach te niemce). Gdzie wykonanie przykładowych radzieckich PT-2 jest mocno dyskusyjne. Są serie wykonane solidnie i ładnie, a są serie gdzie kontrola jakości chyba leczyła przysłowiowego kaca...... lub spała na zmianie. Tutaj tego nie ma.
Niestety żeby nie było tak kolorowo, kuchenka jest dość droga na rynku wtórnym. Dobra kompletna używka to wydatek między 250 a 350 zł. Utarł się dość śmieszny mit jakoby była to kuchenka używana przez wojska niemieckie, na froncie wschodnim. Zarówna ja jak i paru rzetelnych rekonstruktorów sił niemieckich z tego okresu, szukamy chociaż jednego zdjęcia z epoki...... Na razie nie znaleźliśmy, chodź nadal szukamy.
Kuchenka jest fajna, bardzo kompaktowa, nadzwyczaj prosta. A obudowa nie tylko służy do ochrony kuchenki podczas transportu, ale i stanowi słownego rodzaju wiatrochron i podstawkę pod naczynie.
Mój egzemplarz dostałem za darmo! Ogłoszenie znalazłem na pewnym portalu ogłoszeniowym, w dziale „oddam za darmo”. Dostałem ją wraz z Szmelem 2. Po wstępnym wyczyszczeniu i zalaniu nowym paliwem, kuchenka działa! Gdy przy radzieckich odpowiednikach, uszczelki gumowe są tylko wspomnieniem.
Tutaj macie filmik z pierwszego odpalania mojego Juwela 34, którego pieszczotliwie określam mianem „V-2”.
Link -> https://youtu.be/eXA5J9cVK5o
Pozdrawiam
~Bart