Poncho Namiot

Własne projekty ciuchów, pasków i co tam kto uszyje
Gotowy na czas W
Posty: 11
Rejestracja: śr 30 paź 2024, 08:19
Kontakt:

ndz 17 lis 2024, 16:36

Witam.
Jakiś czas temu wpadł na grupie post o poncho, z którego można zrobić awaryjny namiot (w zestawie jest stelaż). Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie cena... Jako, że lubię kombinować i coś tam umiem sobie uszyć stwierdziłem, że sam sobie takie coś ogarnę, stelaż znalazłem od namiotu dla dzieci, wszyłem po rogach kawałki taśmy żeby można było zamocować stelaż i działa. Poncho Texara, a stelaż nie bardzo pamiętam. Kolega już pod tym spał na szkoleniu u Partyzantów Lubelszczyzny i mówił, że opcja jest petarda. Poniżej wrzucam kilka zdjęć jak to mniej więcej wygląda.
Jeżeli ktoś z was ma jakieś pytania to śmiało pisać , chętnie odpowiem 8-)
https://drive.google.com/file/d/1C2Hwb9 ... drive_link
https://drive.google.com/file/d/1aH8hj4 ... drive_link
Ramzan Szimanow
Posty: 2538
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pn 18 lis 2024, 17:39

Gotowy na czas W pisze:
ndz 17 lis 2024, 16:36

Jakiś czas temu wpadł na grupie post o poncho, z którego można zrobić awaryjny namiot (w zestawie jest stelaż). Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie cena... Jako, że lubię kombinować i coś tam umiem sobie uszyć stwierdziłem, że sam sobie takie coś ogarnę, stelaż znalazłem od namiotu dla dzieci, wszyłem po rogach kawałki taśmy żeby można było zamocować stelaż i działa. Poncho Texara, a stelaż nie bardzo pamiętam. Kolega już pod tym spał na szkoleniu u Partyzantów Lubelszczyzny i mówił, że opcja jest petarda. Poniżej wrzucam kilka zdjęć jak to mniej więcej wygląda.
Jeżeli ktoś z was ma jakieś pytania to śmiało pisać , chętnie odpowiem 8-)
Ciekawe że pomysł namiotu-poncho nadal się rozwija. Zawsze lżej na garbie!
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1561
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

pn 18 lis 2024, 19:06

Cześć

Paweł Janyst z JANYSPORT , pracuje nad połączeniem poncho z hamakiem. Widziałem prototyp , wyglada obiecująco.

~Bart
„psy szczekają, forum działa dalej”

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
Jadowity
Posty: 23
Rejestracja: ndz 17 lis 2024, 07:30
Lokalizacja: Lubuskie
Kontakt:

pn 18 lis 2024, 21:50

Cześć. Może to wiele nie wniesie do tematu, ale wydaje mi się to być kolejnym podejściem do tematu starej i dobrej (zależy jak na to patrzeć) pałatki w nowoczesnym wydaniu. Kto używał ten wie jakie są minusy tej "technologii", szczególnie podczas deszczu. Natomiast myśl o wykonaniu ponczo, które będzie wyposażone w stelaż wydaje się być ciekawa. Osobiście mam ze sobą zawsze takie czarne ponczo z bodajże Actiona. Służy mi już od kilku lat, a jest też możliwość dokupienia spodni w zestawie. Jego zaletą jest to, że przede wszystkim jest duże i rozkloszowane potrafi pomieścić plecak, a nawet przycupniętego pod drzewem wędrowca i tutaj do meritum. Otóż w lesie zdarzało mi się powiesić takie poncho na sznurku i zrobić w ten sposób zaimprowizowany tarp. Jest też opcja połączenia ze sobą dwóch czy więcej sztuk dzięki napom (mam nadzieję, że rozumiemy wszyscy iż chodzi mi o takie zatrzaskowe zapięcia). Zapewnia to już sporo komfortu za niewielką cenę, a lekkie jak piórko absolutnie nie ciąży. Od jakiegoś czasu zastanawiam się jednak jak zachowa się jeśli umieścimy je nad niewielkim, ale jednak otwartym płomieniem. Może macie jakieś doświadczenia ? Chodzi o taki ogień użyty do delikatnego ogrzania się i ewentualnie zaparzenia herbaty. Na chłopski rozum wszystko zależy od odległości od płomienia, jednak chłopski rozum nakazuje też zastanowić się co będzie jeśli materiał będzie narażony dla przykładu na kilka godzin takiej ekspozycji (podczas np. awaryjnego przeczekania wyjątkowo rzęsistego deszczu). Pozdrawiam!
Ramzan Szimanow
Posty: 2538
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

wt 19 lis 2024, 17:43

Jadowity pisze:
pn 18 lis 2024, 21:50
Otóż w lesie zdarzało mi się powiesić takie poncho na sznurku i zrobić w ten sposób zaimprowizowany tarp. Jest też opcja połączenia ze sobą dwóch czy więcej sztuk dzięki napom (mam nadzieję, że rozumiemy wszyscy iż chodzi mi o takie zatrzaskowe zapięcia). Zapewnia to już sporo komfortu za niewielką cenę, a lekkie jak piórko absolutnie nie ciąży. Od jakiegoś czasu zastanawiam się jednak jak zachowa się jeśli umieścimy je nad niewielkim, ale jednak otwartym płomieniem. Może macie jakieś doświadczenia ? Chodzi o taki ogień użyty do delikatnego ogrzania się i ewentualnie zaparzenia herbaty. Na chłopski rozum wszystko zależy od odległości od płomienia, jednak chłopski rozum nakazuje też zastanowić się co będzie jeśli materiał będzie narażony dla przykładu na kilka godzin takiej ekspozycji (podczas np. awaryjnego przeczekania wyjątkowo rzęsistego deszczu).
Tutaj niestety trzeba zacząć od strony płomienia.
Awaryjnie do takich zastosowań dobry jest mały znicz.
Z tym że pali się w nim parafinę.
Której produkty spalania na dłuższą metę za zdrowe nie są.
Do podgrzewania napojów można zrobić nożem otwór w pokrywce.
Żeby ciepło z płomienia bezpośrednio działało na dno kubka.
Jednocześnie płomień jest już dobrze osłonięty.

Inny patent, na bazie kawałka aluminiowej blaszki wygiętej na rurze od odkurzacza i tealigtów sprezentował tutaj kiedyś @vlad.
Następna wersja. Mały lampion z szkła i metalu. Mały, nie stary kolejowy. :lol:
W środek dajesz wkład od znicza, mały palnik na alkohol, nawet zaimprowizowaną lampkę olejową.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony śr 20 lis 2024, 02:06 przez Ramzan Szimanow, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2949
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 19 lis 2024, 20:41

Gotowy na czas W pisze:
ndz 17 lis 2024, 16:36
Witam.
Jakiś czas temu wpadł na grupie post o poncho, z którego można zrobić awaryjny namiot (w zestawie jest stelaż). Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie cena... Jako, że lubię kombinować i coś tam umiem sobie uszyć stwierdziłem, że sam sobie takie coś ogarnę, stelaż znalazłem od namiotu dla dzieci, wszyłem po rogach kawałki taśmy żeby można było zamocować stelaż i działa. Poncho Texara, a stelaż nie bardzo pamiętam.

Mam ponczo z Texara i nie widzę go jako namiot. Chyba, żebym skrócił się o jakieś 20cm. Opcja dla osób niższych jednak, może być dobra.
Obrazek
Jadowity
Posty: 23
Rejestracja: ndz 17 lis 2024, 07:30
Lokalizacja: Lubuskie
Kontakt:

śr 20 lis 2024, 09:48

Jeśli chodzi o ogrzewanie jestem fanem hobo stove, które może się nagrzać dzięki stosunkowo niewielkiemu płomieniowi i oddawać to ciepło dopóki dopóty coś się w środku pali. Na małej przestrzeni naprawdę fajnie się sprawdza. Zrobię eksperyment w terenie i dam znać jak to się sprawdziło pod taką awaryjną "pałatką". 😁
Ramzan Szimanow
Posty: 2538
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

śr 20 lis 2024, 19:10

Jadowity pisze:
śr 20 lis 2024, 09:48
Jeśli chodzi o ogrzewanie jestem fanem hobo stove, które może się nagrzać dzięki stosunkowo niewielkiemu płomieniowi i oddawać to ciepło dopóki dopóty coś się w środku pali. Na małej przestrzeni naprawdę fajnie się sprawdza. Zrobię eksperyment w terenie i dam znać jak to się sprawdziło pod taką awaryjną "pałatką". 😁
Piecyk z puszki fajna sprawa. Wszystko zależy od tego ile miejsca mamy pod takim mini namiotem. Czy sobie możemy nim zrobić "kuku" czy jednak jest jeszcze w miarę bezpiecznie.
Dlatego przytoczyłem rozwiązania gdzie płomień jest stabilniejszy i lepiej osłonięty.
Gotowy na czas W
Posty: 11
Rejestracja: śr 30 paź 2024, 08:19
Kontakt:

czw 21 lis 2024, 05:36

Bądźmy szczerzy, takie rozwiązanie bardziej trzeba traktować jako awaryjne niz jako główna metoda bytowania w lesie. Ja mam jeszcze podłogę do tego, to jest jakiś kawałek materiału szumnie nazywany kocem piknikowym, ale jest na tyle mały po spakowaniu i lekki, że mieści się do nerki czy tak jak w moim przypadku chest riga.
Ramzan Szimanow
Posty: 2538
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

czw 21 lis 2024, 18:21

Gotowy na czas W pisze:
czw 21 lis 2024, 05:36
Bądźmy szczerzy, takie rozwiązanie bardziej trzeba traktować jako awaryjne niz jako główna metoda bytowania w lesie.
I w takich awaryjnych warunkach najprościej coś może iść nie tak. Pół biedy, iskry powypalają dziury w pałatce. Gorzej jak nam coś się stanie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Szycie”