Awaria telefonu

Wszystko odnośnie telefonów mobilnych
Buła
Posty: 326
Rejestracja: śr 10 lis 2021, 12:49
Kontakt:

ndz 05 lis 2023, 23:18

bushmot pisze:
ndz 05 lis 2023, 08:58
Buła pisze:
sob 04 lis 2023, 17:36
bushmot pisze:
sob 04 lis 2023, 09:32
A ta którą mam jest tak stara, że nie da się z niej odłamać mniejszej części... Tak wiec 01/11 byłem offline.
Bierzesz nożyczki i wycinasz jak nie ma wycięć fabrycznie. Dziesiątki kart tak przerobiłem i działają ok.
Nie wierzę że ktokolwiek tego może nie wiedzieć :/ (?) W drugą stronę robisz adaper z innej nowej karty jak trzeba i tyle.
Na przycięcie rzeczywiście nie wpadłem -tyle że tak "często" zmieniam telefony że jakoś nie stosowałem tego nigdy - nie było mi to potrzebne.
Pytacie po co apki -tyle że każdy ma apki. Każdy inne, jeden na stację paliw inny do marketu a jeszcze ktoś inny do allegro czy InPost. Plus komunikatory, apki do nawigacji, jakieś apki z zakresu survivalu (mam np Atlas roślin leczniczych) .
A z resztą -ideą tej historii było pokazanie, że awarię trzeba nie tylko przemyśleć ale i przećwiczyć, czego ja tu nie zrobiłem. I nie waham się do tego przyznać bo od tego jest forum - opisać swoje błędy żeby innych uchronić od podobnych.
Podobna sytuację miałem z latarką - niby zapasowe baterie były w plecaku ale weź to wymień w lesie w bezksiężycową noc. W lesie byłem z żoną, więc ona świeciła swoją latarką, ale dopiero przećwiczenie tego pokazało, że jedna latarka to za mało. I nieważne -telefon, breloczek czy inna latarka -druga musi być.
I jeszcze sprawa duplikatu karty. Jak się przygotujesz zawczasu i masz dostęp do panelu zarządzania firmy to nową czysta kartę zaktywujesz od ręki. Warto mieć zapas zamówiony zawczasu. Tak samo przypiszesz e-sim. Dosłownie w 2 minuty więc to najszybsza metoda jaką znam. 24h w tym wypadku nie obowiązuje. Żadnego chodzenia z dowodem itp. :)
Traciłem telefony masę razy i najczęściej miałem nowy działający max do godziny bo tyle mi zajmowało podjechanie do roboty.
tadeck
Posty: 22
Rejestracja: ndz 23 paź 2022, 17:36
Kontakt:

pt 16 sie 2024, 07:21

Podobnie jak przedmówca Buła wspominał, wystarczy być przygotowanym ;)

Ale serio, backup do backupu. Też kiedyś miałem niepełne zapasy do czasu, jak straciłem portfel z dowodem i telefon z kartą - wtedy były cyrki. Pomogło wcześniej założone konto na paszport (trzymany w domu w sejfie), w pełni skonfigurowany telefon na innym (wcześniej używanym i trzymanym w zapasie) numerze i jakoś się dało żyć - do czasu wyrobienia nowego dowodu (czyli dwa tygodnie) z pewnymi niedogodnościami. Nawet udało się wylecieć za granicę na tydzień (na paszport oczywiście).

Wcześniej stosowałem:
1) zapasowy telefon ze znanym bliskim numerem, numer zarejestrowany w banku dodatkowo,
2) kopia zapasowa zawartości telefonu,
3) hasło do kont zapisane na komputerze i zapasowym telefonie,
4) uwierzytelnianie dwuskładnikowe (te SMSy bezpieczeństwa) ustawione na oba numery i/lub dodatkowo klucz U2F (wygląda jak pendrive, ustawiasz dwa i jeden masz np. przy kluczach, a drugi w sejfie),

Potem zmodyfikowałem o dodatkowe elementy:
1) unikam noszenia plastikowego dowodu (gdybym nie zabrał ze sobą, to bym nie stracił),
2) biorę tylko 1-2 karty płatnicze w plastiku (więcej mam na telefonie do płatności zbliżeniowych),
3) przelewy na inne swoje konta w innych bankach mam ustawione na nie wymagające potwierdzenia w aplikacji / SMS,
4) i w sumie najlepsza opcja: mam teraz zapasowy telefon w tym samym systemie i aktualizuje się o te same aplikacje automatycznie, mam też na nim ustawioną kartę eSIM z tym samym numerem telefonu.

Efekt jest taki, że jak stracę cały portfel z telefonem, to mogę po powrocie do domu włączyć zapasowy telefon i normalnie wysyłać SMSy i wykonywać połączenia. Jedyna niedogodność jest taka, że telefon jest parę generacji starszy, ale regularnie sprawdzam i wszystko działa bardzo dobrze :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sieci komórkowe”