Ot, chwast. Po wrzuceniu w Google zaraz znajdziecie wyniki wyszukiwania jak usuwać ten chwast. Lepiej usunąć te wyniki z głowy i rozejrzeć się za zielem. Nie będę się nad nim długo rozpisywał, gdyż nie miałem okazji próbować jego walorów na sobie. W tym roku pojawił się w moim ogrodzie i pańskim okiem go doglądam

Wracając jednak do szarłatu jako surowca zielarskiego, zewnętrznie radzi sobie z trudno gojącymi się ranami, oparzeniami, odmrożeniami - coś dla nas, nieprawdaż? Wewnętrznie, zapraszam do skorzystania z opisów w linkach.
Tradycyjnie, linki do dr Różańskiego
https://rozanski.li/366/szarlat-szorstk ... xus-linne/
https://rozanski.li/2437/szarlat-amaran ... z-jeszcze/