Osada

Sprawy dotyczące bezpieczeństwa i przygotowania naszego miejsca zamieszkania
BoldFold
Posty: 1911
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

sob 22 cze 2024, 14:12

No ale przecież już uzgodniliśmy, że wpadniemy do Ciebie :) na kontrolę :mrgreen:

A kto chciałby na zlot ten jest serdecznie zapraszany
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Saracen
Posty: 203
Rejestracja: ndz 29 sty 2023, 15:45
Kontakt:

sob 22 cze 2024, 19:31

BoldFold pisze:
sob 22 cze 2024, 07:37
Witaj na forum kolego :) No i temat się rozwija ładnie. Wszystkie fora (cywilizowane) funkcjonują na zasadzie "mam zamiar zrobić tak/ zrobiłem tak, co tym pomyśle sądzicie? Czy da się zrobić coś inaczej/lepiej/dostosować do innych bądź istniejących warunków? To taki właściwy kierunek... :idea:

Nie ma rzeczy niemożliwych dla chcącego; ludzie zasiedlili każdy możliwy habitat na tej planecie i dają radę-patrz mój podpis pod postem :idea:

Nie siadamy i nie roztrząsamy czy mam oczyszczalnię czy nie, czy mam wodę czy nie, bo na Saharze ludzie żyją i mają hodowle, Eskimosi też sobie radzą, prawda? Mam 6klasę ziemi a co trawa na niej nie urośnie? Owce kameruńskie się nie utrzymają?

Zupełnie niedawno poruszałem temat Menonnitów, warto poczytać jak Oni przerabiają ugór, którego nikt nie chciał na pola uprawne i nawet prądu/gazu/wody nic od rządu nie chcą, więc się da oczywiście w skali dopasowanej do możliwości każdego z nas. Jak to głosi mądrość ludowa "cierpliwy i kamień ugotuje" I drugie jeszcze lepsze " jak se chcesz furmanić, nie możesz drogi ganić"

Zapraszam wszystkich na zlot, tam już rzeczowo można pogadać, bo na forum nie wszyscy nie wszystko piszą... Kibicuję koledze w rozwoju pomysłu zarówno tu na forum, jak i w realizacji docelowej.
Wydaje mi się że myślimy o dwóch różnych tematach. To co piszesz bardziej wygląda na sytuację w której zostajemy wysiedleni i trafiamy na miejsce takie siakie i musimy radzić sobie z tym co mamy. Wtedy masz rację, nie płaczemy tylko robimy co możemy by przeżyć.
A kolega/ koleżanka KatCeg pisze o planach kupna ziemi pod osadę. To już jest inny temat, ogrom możliwości. Po co ładować kasę w coś z czym na starcie będziemy na minusie. Jasne że trawa na 6 klasie rośnie ale po co kupować 6 klasę ziemi i przez kilka lat ją wzbogacać jak można kupić klasę 3 i mieć dużo łatwiej. Jasne że kamerunki będą żyć na 6 klasie ale już tej ziemi trzeba dla nich więcej bo na 6 klasie trawa będzie kiepskiej jakości i mało. I pastwiska będzie trzeba co chwilę przenosić. Oczywiście można stosować rolnictwo regeneratywne by odbudować zasoby ziemi i by móc osiągać lepsze plony ale to zajmie lata i masę wysiłku. Widzę po sobie że ten model rolnictwa jest bardzo dobry i warto go stosować. Ale po co tracić energię, czas i kasę.
Dla tego ja piszę z punktu widzenia osoby nie będącej pod przymusem czy w czarnej dupie. Jest czas, jest kasa to warto przemyśleć i poszukać dobrze miejsca.

Sądzę że temat wartościowy ale i trudny. Można stwierdzić że to w pewnym sensie ciąg dalszy tematu" konieczność zaczynania wszystkiego od nowa " ale w wersji uproszczonej bo na własnych warunkach. Można to potraktować jako zabawę ale i masę pożytecznej wiedzy wyciągnąć. Każdy dołoży od siebie jakiś element , inny element układanki się odrzuci i bazując na wiedzy i doświadczeniu grupy można stworzyć fajny plan budowy osady/ schronienie czy nowego domu.
Sądzę że kwestię tworzenia typowej osady bym odrzucił, za dużo problemów z przygarnianiem chętnych. Chyba że oprzeć tą osadę na swojej rodzinie. Tylko czy rodzina ( rodzeństwo, kuzyni itd) by chciała brać w tym udział. Sądzę że lepiej ta osadę tworzyć pod siebie i swoją rodzinę. Czyli jak zbudować swoje własne gospodarstwo.
Jak ktoś wspomniał w naszym państwie nie da się być całkowicie samowystarczalny i odciąć się od społeczeństwa. Choćby głupi podatek od ziemi trzeba zapłacić i na to kasa musi być.

Pytanie do autora/ autorki, co chcesz w tej osadzie robić? Jak żyć? Chcesz być samowystarczalny w. Jak największym stopniu? Chcesz się zajmować rolnictwem, hodowla? Czy chcesz tylko sobie tam przyjechać od czasu do czasu i fajnie się bawić że znajomymi.
West_End
Posty: 305
Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
Kontakt:

sob 13 lip 2024, 23:16

Takie osady już sa... Wystarczy się rozejrzeć... Wioski giną, wymieraja, wyludniaja się więc wystarczy taką najbardziej optymalną znaleźć i wykupić... Po co kopać się z koniem zaczynając wszystko od podstaw ? 🤷‍♂️
Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 633
Rejestracja: wt 21 gru 2021, 08:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

ndz 14 lip 2024, 00:41

West_End pisze:
sob 13 lip 2024, 23:16
Takie osady już sa... Wystarczy się rozejrzeć... Wioski giną, wymieraja, wyludniaja się więc wystarczy taką najbardziej optymalną znaleźć i wykupić... Po co kopać się z koniem zaczynając wszystko od podstaw ? 🤷‍♂️
Masz tyle kasy... ??
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...
West_End
Posty: 305
Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
Kontakt:

ndz 14 lip 2024, 09:39

Ja? A niby po co mi wieś? Nie zrozumiałeś mnie chyba. On chce budować osadę z domem dla każdego chętnego więc sugeruję niech każdy chętny kupi sobie coś w takiej upadłej wsi i będzie prościej bo cała niezbędna infrastruktura jest gotowa pola sady, domy, stodoły ... Wystarczy zobaczyć ceny nieruchomości po dziurach, żadne kosmosy... 🤷‍♂️ RUFUS takie coś kupił za grosze i byliśmy u niego pooglądać swego czasu za Bounglera...
BoldFold
Posty: 1911
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

ndz 14 lip 2024, 10:10

No dokładnie jak pisze WestEnd, np koleżanka Szebora teraz remontuje...

Gdyby chcieć iść tą drogą to też bym tak postąpił, tylko jest jeden kłopot, trzeba mieć sporo oszczędności na koncie. Na zakup, remont i życie. Bo po co tam zamieszkać i zapierniczać każdego pięknego ranka do pracy? Bez sensu. Chyba, że wzorem Amiszy wyzbyć się materializmu i żyć tak jak na początku 20 wieku. I tu przyznaję rację pomysłodawcy, bo w pojedynkę i bez zasobów finansowych nie da nikt rady.

Niedawno czytałem artykuł o wiosce gdzie 1 osoba mieszka.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 633
Rejestracja: wt 21 gru 2021, 08:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

ndz 14 lip 2024, 11:05

Trudny temat jeśli chodzi o zorganizowanie się w ten sposób kilku osób/rodzin. Rezygnacja z dotychczasowego życia, ryzyko niepowodzenia w przypadku braku środków finansowych nie będzie motorem tworzenia.
Znajomy kupił taki dom z kawałkiem ziemi za małe pieniądze. Nie była to totalna ruina bo dom był zamieszkany w chwili kupna a i tak w ciągu ostatnich 5 lat włożył tam majątek i kupę pracy...
Obok jest do kupienia ruina z 1 ha ziemi za 20 tys. Wszytko położone na sporym wzgórzu z pięknym widokiem.
Małym problemem jest tylko to, że w zasięgu wzroku jest granica z Królewcem...
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...
BoldFold
Posty: 1911
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

ndz 14 lip 2024, 13:07

Problemem nie jest Królewiec, czy granica, a raczej 1ha powierzchni. Minimum dla takiej operacji to z 5 ha dla minimum powierzchni byłoby do zastanowienia. Lub większej powierzchni.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 633
Rejestracja: wt 21 gru 2021, 08:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

ndz 14 lip 2024, 13:19

BoldFold pisze:
ndz 14 lip 2024, 13:07
Problemem nie jest Królewiec, czy granica, a raczej 1ha powierzchni. Minimum dla takiej operacji to z 5 ha dla minimum powierzchni byłoby do zastanowienia. Lub większej powierzchni.
Pewnie można i więcej dokupić, o ofercie mówił znajomy przymierzając się do kupna bo cena atrakcyjna. Sąsiednie działki pewnie też są do kupienia albo przynajmniej do wydzierżawienia. Na razie zrobił dom pod wynajem dla tych co chcą przez jakiś czas pomieszkać na totalnym zadupiu...
Siebie nie widzę w takiej opcji...
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dom”