Dopalacze
- Wyngoshelektryczny
- Posty: 272
- Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Czym pobudzić się gdy zajdzie taka konieczność. Sam używam yerba mate i sproszkowanej guarany. Na pierwszy raz moc. Przynajmniej w moim przypadku. Później organizm jakby się uodparnia i efekt nie jest już tak fenomenalny. Trzeba na chwilę odstawić. Jeszcze żeń szeń. Niby nie daje widocznego "kopa" ale delikatną różnice odczuwam. Jakie są wasze pomysły jak można się odpalić do działania?
Jak dla mnie to do działania napędza motywacja , chęć osiągnięcia wyznaczonego celu oraz siła przetrwania .
Nawet jak załadujesz się całą tablicą chemiczną to bez chęci osiągnięcia celu nic nie osiągniesz.
Pozdrawiam
Nawet jak załadujesz się całą tablicą chemiczną to bez chęci osiągnięcia celu nic nie osiągniesz.
Pozdrawiam
Noooooooooooooooooooo to raczej nie wchodzi w rachubę jak bierzesz zapomnij o normalnym życiu i nie chcę takich ludzi na zlocie bo to zakrawa na kpinę .To normalny atak zombi :szerokie źrenice,lekkie podejście do tematu,brak odczucia bólu i strachu.Nie chcę mieć nic do czynienia z takim członem.Jesteś na cenzurowanym w/g mnie takich ludzi nam nie potrzeba .Admini wiecie jak to się ma.
yerba mate spoko czy guarana to wszystko naturalne ,kawa ,mocna herbata niektórych pobudza ,na mnie kawa nie działa ,yerba działa fajnie , mi daje solidnego kopa kilka łyków coca coli czy pepsi ,alkohol mnie rozwesela potem usypia,red bulów nie tykam czy innych tych płynnych powerów , no i wiadomo chłód mnie pobudza i rześkie powietrze , a jesli chodzi o jakieś chemiczne środki to nikomu nie zabraniam każdy jest dorosły i mi nic do tego.
Romeo skoro to takie fajne to po jaką cholerę trzeba to odstawić bo co :uzależnia na tyle że nie można normalnie funkcjonować,czy ma się omamy jak po dużej ilości kofeiny czy może coś innego.Dla mnie to narkotzki z Ameryki Poudniowej i tzle.
Chodzi ci o yerbę ? ,ci co piją odstawiają żeby ,zadziałało przy następnym razie , yerba podobno zdrowsza od kawy bo bez kofeiny a działa tak samo a może nawet i lepiej ,ci indianie podobno piją ja od setek lat albo i łoooooooo dłużej i nic im nie jest ,bardziej podobno pija ja mysliwi przed polowaniem wyostrza zmysły nie otumania ,i faktycznie tak jest ,i nadal będę twierdził że wszystko dla ludzi ale z głową.
- 1411
- Posty: 2599
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Działanie yerby czy guarany to nie chemiczne dopalacze, Bolcio, nie myl pojęć.
- potacz
- Posty: 162
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:57
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
- Kontakt:
Zjawisko wzrostu tolerancji jest naturalne.
- Wyngoshelektryczny
- Posty: 272
- Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Bolcio naprawdę srogo poleciałeś. Wyżej wymienione rzeczy to nie mefedron kupowany u seby w ciemnej bramie. Takich zombie jak mówisz chodzi codziennie miliony po wypiciu kawy.
Właśnie różnica między kawą a guaraną jest taka że kawa daje od razu pełną moc i spada. Kofeina z guarany wydziela się w mniejszym stopniu i dłużej.
Jeśli chodzi o colę i pepsi to w moim przypadku cola nie daje prawie nic a pepsi lekko pobudza ale za to ma działanie zatwardzające
Właśnie różnica między kawą a guaraną jest taka że kawa daje od razu pełną moc i spada. Kofeina z guarany wydziela się w mniejszym stopniu i dłużej.
Jeśli chodzi o colę i pepsi to w moim przypadku cola nie daje prawie nic a pepsi lekko pobudza ale za to ma działanie zatwardzające