Skażenie wody na Śląsku
: wt 03 gru 2019, 10:34
2 grudnia 2019 gruchnęła wiadomość w moim zakładzie pracy o bakterii w wodzie którą mamy w kranach. Komunikat był następujący „mamy bakterię w ciepłej wodzie. Korzystać można tylko z zimnej”. Do teraz zostały odkręcone końcówki z wlewek kranów oraz wezwana została firma do oczyszczania.
Więcej informacji nikt nie otrzymał. A więc na własną rękę każdy ich poszukiwał. Ktoś wspomniał o informacji w lokalnej rozgłośni radiowej (której nie słucham żeby pseudo muzyka nie zszargała mi nerwów) w której wymieniono kilka wiosek przy granicy z Czechami gdzie mieszkańcom dowożono wodę w beczkowozach. Zerknąłem do lokalnego serwisu informacyjnego w sieci i ani słówka na temat skażenia wody. Szukanie w Googlach ujawniło wiadomość z 13 listopada tego roku, w którym popularna i ogólnokrajowa telewizja napisała o skażeniu bakterią e.coli w wioskach przygranicznych wymienionych przez stację radiową. Czyli sprawa ciągnie się od połowy listopada a my dostajemy szczątkowe informacje na początku grudnia. Ludzie są nerwowi, wydzwaniają po urzędach, samorządach i sprawa nabiera rozgłosu. Im mniej wiedzą tym bardziej panikują. Ciekawe jak się to rozwinie. A co w takiej sytuacji zrobić? Jeśli to faktycznie pałeczka okrężnicy, woda nadaje się jedynie do spuszczania wody w toalecie. Nie mając filtrów domowych trzeba zatem każdą ilość wody do mycia, kąpieli czy spożycia przegotować lub mieć butelkowanej zapas, czego u większości ludzi się nie uświadczy. Lokalne małe sklepy zostały wyczyszczone dokładnie z butelkowanej wody. Markety oczywiście mają wciąż wodę na półkach. Ciekawi mnie ile to potrwa, jakim echem się odbije wśród ludzi i jakiego rozmiaru nabierze. Niemal cały masz region jest zasilany wodą ze zbiornika goczałkowickiego. Kompletnie natomiast nie wiem jak się ma sytuacja z wodą w studniach w tych gospodarstwach które jeszcze je posiadają, o ile nie wyschły, gdyż poziom wody co roku opada. Zobaczymy co dalej. Tak czy owak, zapasy wody warto mieć a na pewno najlepiej jakiś filtr - i tu nie wiem co by było odpowiednie. Druga myśl, jak gówno wybuchnie (choć tym razem raczej z cicha pękło), nikt nie dostanie klarownych informacji na czas. Wszyscy kąpią się w wodzie z sieci która została skażona...
Więcej informacji nikt nie otrzymał. A więc na własną rękę każdy ich poszukiwał. Ktoś wspomniał o informacji w lokalnej rozgłośni radiowej (której nie słucham żeby pseudo muzyka nie zszargała mi nerwów) w której wymieniono kilka wiosek przy granicy z Czechami gdzie mieszkańcom dowożono wodę w beczkowozach. Zerknąłem do lokalnego serwisu informacyjnego w sieci i ani słówka na temat skażenia wody. Szukanie w Googlach ujawniło wiadomość z 13 listopada tego roku, w którym popularna i ogólnokrajowa telewizja napisała o skażeniu bakterią e.coli w wioskach przygranicznych wymienionych przez stację radiową. Czyli sprawa ciągnie się od połowy listopada a my dostajemy szczątkowe informacje na początku grudnia. Ludzie są nerwowi, wydzwaniają po urzędach, samorządach i sprawa nabiera rozgłosu. Im mniej wiedzą tym bardziej panikują. Ciekawe jak się to rozwinie. A co w takiej sytuacji zrobić? Jeśli to faktycznie pałeczka okrężnicy, woda nadaje się jedynie do spuszczania wody w toalecie. Nie mając filtrów domowych trzeba zatem każdą ilość wody do mycia, kąpieli czy spożycia przegotować lub mieć butelkowanej zapas, czego u większości ludzi się nie uświadczy. Lokalne małe sklepy zostały wyczyszczone dokładnie z butelkowanej wody. Markety oczywiście mają wciąż wodę na półkach. Ciekawi mnie ile to potrwa, jakim echem się odbije wśród ludzi i jakiego rozmiaru nabierze. Niemal cały masz region jest zasilany wodą ze zbiornika goczałkowickiego. Kompletnie natomiast nie wiem jak się ma sytuacja z wodą w studniach w tych gospodarstwach które jeszcze je posiadają, o ile nie wyschły, gdyż poziom wody co roku opada. Zobaczymy co dalej. Tak czy owak, zapasy wody warto mieć a na pewno najlepiej jakiś filtr - i tu nie wiem co by było odpowiednie. Druga myśl, jak gówno wybuchnie (choć tym razem raczej z cicha pękło), nikt nie dostanie klarownych informacji na czas. Wszyscy kąpią się w wodzie z sieci która została skażona...