Ile ziemi i co?

O żywności od produkcji po magazynowanie
Romeo

śr 23 wrz 2020, 14:13

Dziekuję ci , o to mi chodzilo ,wiadomo że to robota od rana do wieczora ..
BoldFold
Posty: 1426
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

śr 23 wrz 2020, 15:26

10 kurek zje codziennie 10kg śruty? Oj chyba niemożliwe...
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
CYKLOP

śr 23 wrz 2020, 16:30

Zalej śrutę wodą tak by namiękła . Zmieni swą objętość . Zobaczysz czy przez cały dzień zjedzą .
Tylko koryto zostanie. To tylko jedno wiaderko 20L .
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

śr 23 wrz 2020, 16:45

Ja swoim 120-dziobom sypie 20 kg ziarna dziennie i jeszcze zostaje. Jak są małe to dużo paszy schodzi zarówno jedynki jak i dwójki potem. Jak podrosną to uśrutuję im trochę ziarna i wymieszam z paszą. Nie maczam śruty. Hoduję je na wolnym wybiegu, natnę im czasem zielska (jak nie zapomnę). Teraz między wrześniem a październikiem powinny mi się zacząć młode nieść, stare już wyniosły się więc zaraz pójdą pod nóż. Co roku mam zamrażarkę 350 litrów zapchaną "Kurzym napędem". Kurki pisklęta kupuję (w tym roku) po 3,64 zł za sztukę, a koguciki po 60 gr, z czego 60 sztuk mam z własnego chowu. Co do jaj, to przy takim zestawie daje mi to w porywach 30 sztuk dziennie.

~Edit.

Na każdą z dwóch partii brojlerów po 50 szt wykorzystałem 2 worki "jedynki" po 25 kg, u nas koszt jednego to 43 złote. "Dwójki" wykorzystałem 8 worków po 44 zł każdy 25 kg worek. Pierwsza partia nie doczekała "trójki" bo praktycznie były już pod nóż, druga partia zjadła tylko trzy worki 45zł za każdy 25 kg worek.

Kurki i koguciki (50 sztuk kupnych) zjadły jeden worek "Jedynki" po 42 zł za 25 kg worek, "dwójki" 4 worki 41 zł za 25 kg worek i od razu rzuciłem im ziarno przenżyta.

Koguciki i kurki (60 sztuk naszych) zjadły "jedynki" dwa worki po 42 zł za 25 kg worek, "dwójki" także 4 worki po 41 zł za 25 kg worek i ziarno.

Łącznie do momentu przejścia na ziarno kurki i koguciki zjadły równowartość 454 zł w samej paszy. W tym momencie odżywiają się ziarnem i z racji wolnego wybiegu, tym czym tam jeszcze udrapią sobie to mają.


Co do Brojlerów to ich koszt od zakupu (2,60 zł za sztukę) do zabicia wyniósł mnie 1271 zł (100 sztuk, 4 worki jedynki, 16 worków dwójki i 3 worki trójki).

I teraz pytanie czy sie opłaca. Kilogram piersi kosztuje 16,99 złotych u nas. Z naszych brojlerów uzyskaliśmy 90 kg piersi. A zatem sam koszt zakupu takiej ilości wyniósłby 1529 zł. A przecież brojlery to nie tylko piersi, to także porcje rosołowe, udka, skrzydełka, wątróbki i żołądki. TAK. Opłaca się.
Obrazek
BoldFold
Posty: 1426
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

śr 23 wrz 2020, 21:04

Oczywiście, że się opłaca, ja w tej chwili mam 8 kur niosek, 8 jajek codziennie, nie zjedzą więcej jak 1.5kg tego co im dostarczę w miskach, to czego zabrakło w menu, jak napisałeś udrapią... A mają 20 arów do dyspozycji, nawet nie wiedziałem, że kura to taki drapieżnik.

A dostarczam im to co mi się przterminowuje; ryż, makaron, kasza, ziemniaki... + pszenicę. Suma sumarum do 1.5 kg i tak jak widzę, to są za grube. Zobaczymy jak temperatura spadnie.

To też był jeden z powodów uruchomienia hodowli, bo inaczej wyrzucasz zapasy...

Na przyszły rok planuję gęsi i kaczki do kur bo w tym roku to tylko miałem taki pakiet startowy 2 kaczki i 5 gęsi. Jestem zachwycony kaczkami...

Pod nóż już poszło 8 kogutków, 2 kaczki i 3 gąski i zapasy widać w zamrażarce.

Do tego na wiosnę spróbuję permakultury, zobaczymy co wyjdzie.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
SŁAWEK
Posty: 346
Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

śr 23 wrz 2020, 23:16

Postaram się odpowiedzieć chociaż na część pytań nas w tym temacie nurtujących. Będzie trwało, bo temat szeroki i trochę zawiły.
Mam propozycję moim zdaniem sensowną. Nie można do wyliczeń brać spożycia art żywnościowych z 2019 i średnich wydajności z powierzchni też. Po "W" cofniemy się jako społeczeństwo, pytanie o ile ? Nie ma handlu taki jaki znamy dziś, asortyment towarów żywnościowych do kupienia żaden. Może barter. Proponuję wziąć pod uwagę lata sześćdziesiąte ub wieku. Wygrzebałem z czeluści strychu kalendarze robotnicze z tych lat i jeden rocznik statystyczny za to z najlepszego 1965 roku. Postaram się moje wyliczenia oprzeć na danych w nim zawartych. Dwadzieścia lat po zakończeniu II WŚ. W naszym przypadku może to być wersja zbyt optymistyczna, no ale ...
Zacznę od spożycia art żywnościowych na 1 mieszkańca na rok.
- mąka pszenna 50 kg
- mąka żytnia 45 kg
- chleb dokupiony 42 kg
- kasze 3,8 kg
- makaron 0,3 kg
- ziemniaki 217 kg
- warzywa 95 kg
- owoce 52 kg
- mięso 32,2 kg
- tłuszcze 13,7 kg (wieprzowy i wołowy 11,3 kg, olej i margaryna 2,4 kg)
- mleko pełne 241 l
- śmietana 14 l
- ser biały 7,8 kg
- masło 6,1 kg
- jaja 250 szt
- cukier 19,9 kg
Myślę, że dane dla nas będą przydatne choćby na podstawie spożycia makaronu i nie ma że boli. To co wyżej ma być przez nas wyprodukowane. Jest pozycja "chleb dokupiony", bo jednak sklepy były i lichy ale jednak towar był. Może bym tak wagę dokupionego chleba przeliczył na potrzebną mąkę i uwzględnił tą pozycję w "mące żytniej" bo z takiej prawdziwy chleb był pieczony. Nie widzę spożycia soli i przypraw, no niech tam. Sól pójdzie na margines i pewnie jeszcze coś tam wyniknie w trakcie. Może się trafi przypadkowo jakaś nadwyżka na barter za sól. I jeszcze jedna moja propozycja. Wyliczenia robimy na jedną osobę, bo takie mam dane. Jeden z nas ma rodzinę dwu osobową inny sześcioosobową. Po wyliczeniu powierzchni na sztukę, zostaje policzyć potrzebną powierzchnię x sztuki w rodzinie. Prosto i przejrzyście a najważniejsze że dopasowane do liczebności rodziny. Co Wy na to ?
Wieczorami będę liczył wydajności roślin uprawnych z 1 ha AD 1965 ze spożyciem, nośność kur, przyrosty dzienne zwierząt (mięsność) i wydajność mleka, wydatek mąki ze zbóż, kaszy z jęczmienia (tylko taka była w moich stronach dostępna), oleju z roślin oleistych i cukru w buraku cukrowym. Na koniec dnia ciekawostka z tamtych lat
Kalendarz Robotniczy 1967 wyd Książka i Wiedza str 125
"Zebranie pszenicy z 1 ara (100 m2 dopisek mój) sierpem trwało godzinę, kosą - 15 minut, snopowiązałką ciągnikową - 40 sek, kombajnem - 35 sek, ...)
cdn.
Ostatnio zmieniony wt 29 wrz 2020, 22:39 przez SŁAWEK, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2578
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 24 wrz 2020, 07:53

Wnioski są, jak przypuszczałem, nie wesołe. Pozostaje rozbój, o ile będzie co pozyskiwać. Większość, posiadająca małe, skromne działki, nie będzie w stanie dzięki nim wyżywić rodziny (pomijam umiejętności, jakość gruntu itp). Sam celuję w niewielką działkę, ze względów czysto ekonomicznych jakie mamy obecnie.
Z drugiej strony należy pamiętać, że tyle ile jemy teraz to wręcz przesada. Może luksus, jak kto woli. Rozwiązaniem problemu (częściowo) jest przejście na skromniejszą dietę już teraz, aby potem nie popaść w panikę.
Obrazek
CYKLOP

czw 24 wrz 2020, 09:08

Ja to bym miał takie zapasy na 5 lat . :P
Spokojnie by nam w trzyosobowej rodzince starczyło na rok z zakładką ..
Jak przez cały rok zjem z 2/4 kg owoców , jajka może 100 sztuk , itd.....
Proponuje skupić się indywidualnie gdyż każdy ma inne potrzeby , możliwości czy zasobność portfela .
Najważniejsze przeprowadzić obserwacje oraz spis przypuszczalnie zużycia artykułów spożywczych które zużywamy w ciągu roku . Idealny moment zacząć obserwacje od września i za rok na zlocie będzie jasność . Można wtedy na podstawie obliczeń wywnioskować co każdemu jest potrzebne by się rozwinąć w kierunku zabezpieczenia spożywczego. Ktoś kupi działkę i postawi kurnik inny zrobi zapasy w hurtowni . Będziemy mieli realia .Pozdrawiam . ;)
BoldFold
Posty: 1426
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 24 wrz 2020, 10:21

Dzięki Sławku, o to mi chodziło, o średnie wartości, wynikające z pracy własnych rąk, nowoczesne i wydajne na tyle (po W) na ile da się to dziś przewidzieć. Dalej jeżeli ktoś lubi mięso, inny sałatę a jeszcze ktoś inny głównie mączne produkty, czy nabiał to te wartości średnie pozwolą w miarę sensownie poznać temat i przystosować go do własnych upodobań i możliwości, (lub zmienić upodobania na realne w warunkach po W) dodatkowo do wieku członków rodziny, miejsca zamieszkania, wielkości działki, domu, i/lub miejsca ucieczkowego, pozwolą też na planowanie przygotowań na przyszłość i wyjście jak to określiłem na zlocie poza "plecaki, krzesiwa i scyzoryki"

Bo brzuch trzeba czymś zapełnić, bez tego najlepszy ekwipunek stanie się bezużytecznym balastem...

Te wartości średnie pozwolą też na wyliczenie powierzchni działki pod uprawy i hodowlę a także na określenie zapotrzebowania na wodę i konieczny nakład pracy. Pisząc "nakład pracy" mam na myśli, wspólnotę, bo nie wyobrażam sobie rodziny 4 osobowej która to wszystko ogarnie bez prądu i paliwa.

Dalej jakie wyposażenie i konieczne maszyny i urządzenia, oraz broń są niezbędne do realizacji w/w planu. Jak coś pominąłem proszę o wpisanie co jeszcze w temacie...
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Romeo

czw 24 wrz 2020, 13:23

Super , to jest już jakiś punkt odniesienia , już nie kilka arów tylko z hektar ziemi i drugi łąki , nie mniej jednak drugą rzeczą jest magazynowanie , ziemianki/piwnice czy kopce ...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywność”