Racje żywnościowe.

O żywności od produkcji po magazynowanie
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

sob 02 lut 2019, 22:00

1411 pisze:
sob 02 lut 2019, 21:05
BoldFold pisze:
pt 11 sty 2019, 22:08
Mam wątpliwości czy kupować tą zaginaną, ona tak jak piszesz jest awaryjna, mnie wpadła w łapy z jakąś racją żywnościową...
Znajduję się taka zginana kuchenka w każdej polskiej racji żywnościowej SRG na 24 godziny, wraz z tabletkami-paliwem i zapałkami.
Ja używam racji NRG-5, mają one 20 letni okres przydatności do spożycia. W opakowaniu 0,5 kilogramowym jest 9 kostek zapakowanych w srebrną folię, w której każda kostka jest dodatkowo pakowana w folię jeszcze osobno, Każdą porcję można podzielić jeszcze na pół. Na początku, lub po dłuższej przerwie w spożywaniu ich smakują jak posłodzone trociny - są strasznie suche. Kiedy zagotujemy wodę i rozmoczymy je do konsystencji budyniu, będą smakować jak kasza manna.

Jedno opakowanie, czyli 9 kostek dostarcza nam 2300 kcal, w tym tłuszcze 86,5g (nasycone 43g), węglowodany 265,5g (cukry 77g), białko 72,5g, błonnik 35,5g i sól 2,4g.
Obrazek
Predator25th
Posty: 162
Rejestracja: pn 24 wrz 2018, 10:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

sob 02 lut 2019, 22:11

mam awaryjnie Polskie racje żywnościowe sr-8 najbardziej mi pasują , podgrzewacz jest chemiczny , jak się kończy termin ( ostatnią porcję zjadłem spokojnie miesiąc po terminie ) to zjadam w domu a potem zamawiam następne zestawy .
Zaprawdę powiadam wam, oto nadchodzi wiek miecza i topora, wiek wilczej zamieci. Nadchodzi Czas Białego Zimna i Białego światła, Czas Szaleństwa i Czas Pogardy, Tedd Deireadh, Czas Końca.
Wilk
Posty: 31
Rejestracja: pn 30 lis 2020, 08:13
Kontakt:

pn 21 gru 2020, 11:06

Panie BoldFold, dziękuję za link do sklepu pod moim poprzednim zapytaniem udało mi się całkiem niedrogo skompletować zestaw wyjściowy / może nawet ucieczkowy. Proszę teraz szanownych forumowiczów o pomoc tutaj. Dowiedziałęm się, że najlepiej jest magazynować racje żywnościowe gdyż mają długi okres przydatności do spożycia. Nie wymagają nawet specjalnego przechowywania, gdyż są szczelnie zaknięte. Jeśli tak jest w rzeczywistości to na jakie zwracać uwagę, które są godne polecenia. Nie znam się niestety i nie wiem co w nich znajduje się. Czy osoby uczulone na sezam muszą wystrzegać się pewnych typów takich racji? Co w nich znajduje się? Przeglądałem obie wyżej wymienione racje i kompletnie różnią się od siebie, dlaczego?
Ostatnio zmieniony pn 21 gru 2020, 13:27 przez Wilk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pn 21 gru 2020, 12:11

Ech, to nie do końca tak, że to najlepsze rozwiązanie. Ale na pewno gotowe racje są na początek dobre. Dostajesz gotowy produkt ze wszystkim w środku, nawet zbędnymi rzeczami. Data ważności racji jest równa z najkrótszą datą przydatności jednego produktu wewnątrz, czyli nie wszystko w racji przeterminowanej, będzie faktycznie po terminie. Z czasem lepiej złożyć własne racje (paczka panzerwafli, puszka pasztetu, puszka mielonki, itd. itp.) i zobaczysz że wychodzi taniej i bez zbędnych gadżetów (jednorazowych kubków, sztućców, etc.).

Uczulenia to osobna bajka, jak masz jakieś, musisz czytać czy nie ma tam sezamków czy czegokolwiek innego.

Racje są różne, zarówno polskie jak i zagramaniczne. Na cały dzień, na 24h, na jeden posiłek, z wariantami obiadowymi różnymi, dla strzelców, dla piechoty - wszystko to, bo ktoś przemyślał i przekalkulował ile kalorii i zapotrzebowania na energię potrzebuje żołnierz. Lub jak mu morale podnieść. Stąd te różnice.

Zwróć także uwagę na swoje gusta smakowe, to chyba oczywiste. Nie magazynuj czegoś, czego normalnie nie będziesz chciał jeść.
Obrazek
Wilk
Posty: 31
Rejestracja: pn 30 lis 2020, 08:13
Kontakt:

pn 21 gru 2020, 13:22

Sens w tym co Pan pisze jest, nie da się ukryć. Pytam, bo wszędzie je polecają jako żelazny zapas. Kolejna sprawa to sposób przechowywania. Mógłbym takie upchnąć "pod łóżko" i nie muszę się martwić. A z mielonką i pasztetem to już lodówka raczej potrzebna. A co z suszoną wołowiną, nada się? Gdzieś czytałem że dobra jest. Można nawet taką samemu zrobić i nie wymaga specjalnych warunków przechowywania jeśli odpowiednio ją zapakujemy.
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

pn 21 gru 2020, 15:34

Tutaj masz link do sklepu który wojsko zaoptaruje;
https://www.sklep.arpol.net.pl/

A jeżeli chcesz tanio kupić to przed lub tuż po terminie na olx szukaj... Tak jak 14 pisze ja jadłem racje wojskowe 2 i 3 lata po terminie i nic się nie działo. Nie kupuj za duzo naraz i różne to z czasem poznasz które Ci lepiej smakują. Fajne są amerykańskie a najlepsze francuskie-można zjeść potrawkę z węża lub stek z kangura, no ale ceny są zaporowe. Są w handlu konserwy Argentyna, Chile, Brazylia, z 10 letnią gwarancją poznasz to po cynowanej dodatkowo puszczce, ale to trzeba trafić w supermarketach. Zaś żarcie które się nie zepsuje to seven ocean, coś takiego;
https://allegro.pl/oferta/racja-zywnosc ... 8110886267?

Tyle że bez jedzenia to i tydzień wytrzymasz, ale bez wody niekoniecznie i tu bym naajpierw nad wodą pomyślał...
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 22 gru 2020, 06:43

Konserwy mięsne zamknięte szczelnie w puszce u mnie stoją w szafce lub w komórce obok kuchni, gdzie nie ma kaloryfera. To wystarcza. Okienko z komórki na północ (prawie) więc i latem nie ma problemów. Nie ma potrzeby chować ich do lodówki, dopóki się ich nie otworzy.
Obrazek
Wilk
Posty: 31
Rejestracja: pn 30 lis 2020, 08:13
Kontakt:

wt 22 gru 2020, 11:29

Napisałem "pod łóżko", bo tak naprawdę tylko tam mam miejsce na ten czas i pewnie jeszcze najbliższy. Mówię o warunkach przechowywania, bo u mnie w domu ogrzewanie podłogowe jest. Piec co prawda jest ustawiony tak by owoda nie siągała wysokich temperatur, ale podłoga cały czas ciepła. Płeć żeńska w domu jest strasznymi zmarzlakami, więc w sumie nie skłamałbym gdybym napisał, że nie ogrzewamy tylko latem. Dlatego dużo czytałem o tych racjach żywnościowych ostatnio. Szczególnie żależy mi na tym aby przygotować sobie taki zapas któremu wysokie temperatury otoczenia / podłoża nie straszne.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 22 gru 2020, 12:36

Hm, ciężko coś orzec z całą pewnością, jeśli ciepło będzie stale działać na zmagazynowane racje. Chyba zostaniesz beta testerem :D
Obrazek
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

sob 13 lis 2021, 20:50

Powiem Wam, że przerzuciłem się na Seven Oceans i nie żałuję. I tak traktuję je jako rację awaryjną do plecaka i do kufra w moto czy sakwy przy rowerze, więc w zupełności wystarczy. Małe, kompaktowe, wodoodporne. Można jeść na sucha jak i na mokro.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywność”