Strona 1 z 8

Utrzymać się z 5ha

: pt 25 paź 2019, 12:11
autor: 1411
Materiał filmowy o rodzinie która jako mikrorolnicy utrzymują się z własnych upraw i przetwórstwa. Jak widać można sobie poradzić https://youtu.be/X_OEI8hjYcs

Re: Utrzymać się z 5ha

: ndz 27 paź 2019, 13:35
autor: Predator25th
Dzięki za link , chętnie obejrzę :)

Re: Utrzymać się z 5ha

: pn 28 paź 2019, 08:03
autor: 1411
Recepty jak to zrobić nie ma może krok po kroku ale sam fakt prosperowania z własnych upraw jest optymistyczny. Tylko mieć dobrą lokalizację i wiedzę na temat warzyw etc.

Re: Utrzymać się z 5ha

: pn 28 paź 2019, 19:55
autor: CYKLOP
Jest wiele argumentów za pozytywnym 5h lecz jest sporo przeciwności . :roll:
Da się funkcjonować by przeżyć dzień codzienny lecz reszta ma mglisty obraz przyszłości , głównie zarobkowe sprawy . :(

Re: Utrzymać się z 5ha

: wt 29 paź 2019, 13:54
autor: Rapttus
Gospodarstwo, które planuje zbudować docelowo ma utrzymywać się samo. Nie wiem jak długo od rozpoczęcia budowy będę samowystarczalny żywieniowo ale co roku chce to maksymalnie zwiększać :)

Jest taka kwestia utrzymać=przeżyć a żyć na poziomie do którego jesteśmy przyzwyczajeni to dwie różne sprawy.
Trzeba wpompować dość dużo pieniędzy na maszyny, poświęcić czas na zdobycie umiejętności a potem zweryfikować czy nasze założenia działają.

Każda rodzina po za ogólną produkcją żywności i potrzebnych artykułów powinna się wyspecjalizować w dwóch, trzech dziedzinach by mogła sprzedawać coś na zewnątrz najlepiej coś z dużą marżą.

Re: Utrzymać się z 5ha

: śr 30 paź 2019, 08:56
autor: CYKLOP
W takim systemie 5h to zdążysz umrzeć zanim odzyskasz pieniądze wpompowane w gospodarstwo .
Zapewni tobie i rodzinie podstawowe zaplecze by przeżyć . Coś może zarobisz . Lecz staniesz przed konkretem ile kosztuje cię utrzymanie . Sam ocenisz . Bez dodatkowego zagadnienia nie będziecie mogli żyć na poziomie takim jaki byście chcieli.
Wiem jak szybko rozchodzą się środki zebrane podczas pracy za granicą kraju . Szybko i okrutnie . A ciągle braki. Pozdrawiam . ;)

Re: Utrzymać się z 5ha

: pn 04 lis 2019, 10:59
autor: 1411
Zaczynać od zera jest najtrudniej. Wtedy być może faktycznie nie odzyska się wkładu własnego. Ale zapewni jako taką stabilizację? Czasami sobie myślę, że to wszystko nie ma sensu w naszych realiach :) Żeby uczciwie i od zera zapewnić sobie jako taką samowystarczalność. Albo to jesienna deprecha przeze mnie przemawia :D

Re: Utrzymać się z 5ha

: pn 04 lis 2019, 11:19
autor: Romeo
Wiesz tu trzeba pomyśleć przede wszystkim o magazynowaniu tego wszystkiego ,bo o to chodzi przecież bo wszyscy myślimy o zapasach na zime gdzie nie będzie nic ziemia rodzić a my musimy przez ten okres od jesieni do wiosny coś jeść , przetwory z owoców i warzyw zmagazynujemy sobie w wekach ,mięso też dasz radę zawekować ,ususzyć ,wędzić itp ,ale ziarno najlepiej w całości gdzies zmagazynować i na bieżąco sobie mielić na mąkę tyle ile nam trzeba i robić wypieki ,nie wiem jak by to było z magazynowaniem mąki ,tak po prostu się zastanawiam ,czy lepiej całe ziarna ,czy zmielić i przechowywać mąkę , jak było by jakieś bydło typu krowa ,codziennie masz mleko z tego zrobisz masło czy nawet ser , ale krowe trzeba karmic w zimę więc trzeba i dla niej zmagazynować jedzenie ,wg mnie wszystko opiera się żeby to zmagazynować w odpowiedniej temperaturze ...

Re: Utrzymać się z 5ha

: pn 04 lis 2019, 11:43
autor: 1411
Tak, nie produkować wszystkiego a magazynować... Powierzchnia i pomieszczenia ale prostsze to niż własna produkcja (i tańsze).

Re: Utrzymać się z 5ha

: pn 04 lis 2019, 15:12
autor: BoldFold
Myśl jest przednia, kupić produkt wyjściowy, zboże, mleko, mięso (żywiec) i samemu przetwarzać? Ekonomicznie opłacalne? Czy tylko by zdobyć doświadczenie?

Kiedyś oglądałem projekt zdaje się kanadyjski, żeby zacząć od zera, bez narzędzi zbudować osiedle, zająć się rolnictwem i hodowlą. To była grupa uczonych i zapaleńców, skończyło się niepowodzeniem po 2 latach w głuszy i ostatnie 3 osoby stwierdziły, co mnie się wryło w pamięć "nie damy rady, bo... wszystko musimy robić sami od świtu do nocy a i tak zawsze coś zostaje do zrobienia na jutro" Pamiętać wszakże należy, że oni chcieli być samowystarczalni przy pomocy siły własnych rąk, czyli żadnych maszyn, czy nawozów. W końcowej fazie utrzymywali się głównie ze zbieractwa.

Żałośnie to wyglądało, szczególnie pod koniec, na pewno skutkiem ubocznym gdyby to się wydarzyło naprawdę (nie chciałbym tego przeżyć) byłyby nieuniknione rozboje i napady jednych społeczności na inne grupy, niekoniecznie bogatsze, tu chodziłoby o cokolwiek do jedzenia, jabłko, pietruszkę, czy inne korzonki. Wytworzyłyby się społeczności na kształt watahy wilków z określoną przestrzenią życiową. Indianie amerykańscy na myśl mi przychodzą, bo to jest dobrze udokumentowane (negatywnie) Biały to kolej, farmy, uprawy, hodowla, broń palna, jednym słowem cywilizacja. Co zatem skłoniło miliony białych do emigracji na dziki, nieznany ląd, z tego dobrobytu w Europie?