Trochę pozazdrościłem pięknego Swagmena Survivaltechowi, naprawdę im się udał
A że miałem dwa stare kopertowe śpiwory, w którym jamniki norki kopały to wyciąłem otwory na głowę, wstawiłem zatrzaski, zszyłem co większe dziury i mam, działają niezawodnie, i nie ma strachu przy ogniu, bo dawno zamortyzowane
Nosipan, Śpipan
-
- Posty: 1429
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
- BowHunter
- Posty: 1166
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
- Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
- Kontakt:
No fajny ten SwagmanRoll, tylko cholerka 4 stówki. Na razie musi poczekać.
- potacz
- Posty: 162
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:57
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
- Kontakt:
Czy możesz opisac dokładniej na czym się wzorowales i czemu to ma służyć? Bo się zgubiłem O.o
- BowHunter
- Posty: 1166
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
- Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
- Kontakt:
SwagmannRoll to nic innego jak zaprojektowany przez SurvivalTech na wzór poncza multitool odzieżowy. Jego zadaniem jest dogrzanie Ciebie zarówno podczas wędrówki jak i podczas snu. Może być ponczem, kocem, śpiworem, czy nawet służyć jako wkładka do śpiwora. Kiedy wstajesz rano i opuszczasz śpiwór, to pierwsze co odczuwasz to chłód. Nie ważne czy to jest zima, czy lato - różnica temperatur robi swoje. Koc pozwoli Ci tę różnicę zniwelować i wyrównać. Tylko koc i wkładka do śpiwora zajmowałyby dużo miejsca, a Swag jest jeden i robi za obie te funkcje i jeszcze kilka. Bold wykonał swoją własną wersję takiego Swaga. Mam nadzieję na relacje z próby terenowej
Jeśli ktoś chce bardziej zapoznać się, to zapraszam tutaj: http://www.survivaltech.pl/produkt/swag ... -ocieplane
Jeśli ktoś chce bardziej zapoznać się, to zapraszam tutaj: http://www.survivaltech.pl/produkt/swag ... -ocieplane
-
- Posty: 1429
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
A bo tu chyba trzeba zacząć od początku, nie wolno się spocić w zimie, ani zmoknąć, nawet wojsko ma komendy "kolega w wodzie" i zawody kto najszybciej rozpali ogień. Ale do rzeczy, jak chodzisz z ciężkim plecakiem (ja zawsze mam ciężki, nie wiem dlaczego ) to ubiór musi być lekki i kilka warstw odzieży, i jeszcze coś w plecaku i w zależności od tego zdejmujemy/ubieramy ale cały czas ma nam być chłodno bo... nie możemy się spocić. Więc przy intensywnym marszu w terenie odpada ubranie ciepłej, grubej kurtki. T-shirt termo + polar 100 + polar 200 i np kurtka goretex najlepiej, chyba PTFE? i lub ubrania z wełny. Jakie macie inne patetnty marsz/spoczynek?
No ale jak zdejmiesz plecak i na chwilę usiądziesz to zmarzniesz. Są kurtki wojskowe, duże, porządne które zakłada się wtedy na wierzch, na oporządzenie, lub właśnie śpiwór. I tu dochodzimy do sedna czyli potrzeby swagmana. To jest śpiwór 2w1 wymyślony przez wędrownych robotników sezonowych z Australii badź USA w latach kryzysu, można w nim chodzić/spać w czasie poszukiwań pracy.
Na tej podstawie zrobiłem 2 takie śpiwory i nazwałem "śpipan i chodzipan" Śpiwory kopertowe, stare, więc nie szkoda ich popalić, czy poplamić. Do spania dłuższym bokiem nogi-głowa, a do noszenia obracamy o 90 stopni, na wysokości bioder zatrzaski, żeby przód nie przeszkadzał. Plus mają jeszcze taki, że można je spinać razem i wtedy kołderka się robi.
No ale jak zdejmiesz plecak i na chwilę usiądziesz to zmarzniesz. Są kurtki wojskowe, duże, porządne które zakłada się wtedy na wierzch, na oporządzenie, lub właśnie śpiwór. I tu dochodzimy do sedna czyli potrzeby swagmana. To jest śpiwór 2w1 wymyślony przez wędrownych robotników sezonowych z Australii badź USA w latach kryzysu, można w nim chodzić/spać w czasie poszukiwań pracy.
Na tej podstawie zrobiłem 2 takie śpiwory i nazwałem "śpipan i chodzipan" Śpiwory kopertowe, stare, więc nie szkoda ich popalić, czy poplamić. Do spania dłuższym bokiem nogi-głowa, a do noszenia obracamy o 90 stopni, na wysokości bioder zatrzaski, żeby przód nie przeszkadzał. Plus mają jeszcze taki, że można je spinać razem i wtedy kołderka się robi.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
- 1411
- Posty: 2590
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
I wstawiłeś swoje zdjęcie ze specnazu ;p
Obwąchałem osobiście wyrób Bolda i mogę od siebie powiedzieć że fajne co najważniejsze nie szkoda w razie gdy iksry polecą od ogniska. Dlatego sam zrezygnowałem z zakupu swagmana bo szkoda by mi bylo a uważać na sprzęt to ja nie lubię.
-
- Posty: 1429
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Początek jednak był taki, że przypadkiem na złomie łucznika 466 zobaczyłem wyglądał całkiem nieźle, więc zanabyłem go za 20 dychy, potem trochę się schody zaczęły bo maszyna do szycia kompletna, ale trzeba ją przejrzeć i uruchomić. Znalazłem serwis no i właśnie (za 100 zeta) na w/w Nosipanie ćwiczyłem, wiem już że szycie to nie moja bajka, ale w razie czego mogę coś zeszyć. Drugą koniecznością do przeróbek to plecaki alice najlepsze w teren, wymieniłem na szybkie zamknięcia a do miechów M i L a także pod miech M dołożyłem troki pod spód i tu cały kpl do dziurkowania i nabijania napów, zdjęcia tłumaczą o co chodzi;
Tu zestaw do napraw i modyfikacji
Łucznik uratowany ze złomowiska
Miech M i nowe fastexy
Tu możliwość regulacji miecha L na grubość, takie same z lewego i praego boku i regulacja za pomocą linki z blokadą
Reasumując, bycie przygotowanym polega też na tym aby korzystać z okazji jak coś w dobrej cenie można zdobyć, a następnie ćwiczyć zdolności praktyczne i manualne, to zawsze procentuje na przyszłość.
Tu zestaw do napraw i modyfikacji
Łucznik uratowany ze złomowiska
Miech M i nowe fastexy
Tu możliwość regulacji miecha L na grubość, takie same z lewego i praego boku i regulacja za pomocą linki z blokadą
Reasumując, bycie przygotowanym polega też na tym aby korzystać z okazji jak coś w dobrej cenie można zdobyć, a następnie ćwiczyć zdolności praktyczne i manualne, to zawsze procentuje na przyszłość.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
- SilesiaSurvival
- Posty: 1099
- Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
- Kontakt:
Cześć
Pozdrawiam
~Bart
Moja Mama ma identyczną w domu W końcu muszę nauczyć się ją obsługiwać. Zmęczona życiem ale nadal w pełni sprawna i łatwa do naprawy. 120 zł z zakupem i serwisem, to naprawdę niewiele Bo ten sprzęt jest niezniszczalny Oczywiście nie będzie szyć tak mocno jak maszyny JUKI czy, inne przemysłowe maszyny do szycia. Ale i tak można nią dużo zrobićBoldFold pisze: ↑pt 10 mar 2023, 17:57Początek jednak był taki, że przypadkiem na złomie łucznika 466 zobaczyłem wyglądał całkiem nieźle, więc zanabyłem go za 20 dychy, potem trochę się schody zaczęły bo maszyna do szycia kompletna, ale trzeba ją przejrzeć i uruchomić. Znalazłem serwis no i właśnie (za 100 zeta) na w/w Nosipanie ćwiczyłem, wiem już że szycie to nie moja bajka, ale w razie czego mogę coś zeszyć. (…)
Pozdrawiam
~Bart
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]