Ramzan Szimanow pisze: ↑czw 24 mar 2022, 17:37
Krótkie intensywne obciążenia. Wiertarka akumulatorowa wchodząca w materiał czy elektryczna piła łańcuchowa podłączona pod akumulatory samochodowe by oszczędzić oryginalny akumulator. Albo gdy już zdechł.
A "metry" na podwórku trzeba przygotować do łupania siekierą.
Czy właśnie to spawanie cienką elektrodą.
A mam na myśli nisko kosztową instalację off grid. Normalnie do ekonomicznego oświetlenia, podtrzymania pracy pompki CO, komputera pieca, nasłuchu CB itd. Ewentualnego zasilenia laptopa, doładowania komórki itd.
Bezpośrednie podłączenie pod kable jakiejś szlifierki nie mówiąc o spawaniu po prostu źle by się skończyło.
Nawet mi do głowy nie przyszło by planować na zasilaniu awaryjnym użycie ciężkich elektronarzędzi na prąd inaczej niż incydentalnie np. nawiedzenie otworu pod rurę, przewód itp. Piła musi być IMHO niestety spalinowa.
Nisko kosztowy offgrid wbrew pozorom najlepiej wyposażyć w przetwornicę. Masz uniwersalność odbiorników i możliwość zasilenia z samochodu. Robiłem kiedyś testy z 12V zamiennikami i nawet mi została lodówka samochodowa ale stwierdziłem że nie tędy droga. Wbrew pozorom to co oszczędzisz na instalacji stracisz na dedykowanych odbiornikach, które i tak będą przez większość czasu nie używane.
Komputer, piec, pompka c.o. - bez rzeźby nie pójdą łatwo na 12V. A tak jedną przetwornica masz kompatybilność z całym sprzętem. A tak do laptopa inny zasilacz lub dedykowana przetwornica, do pieca hm, chyba pompki na 12V i hgw jaki zasilacz, bo elektronika w piecu wprost na 12V nie pójdzie, w nowszych nie ma w ogóle mowy o takim rozwiązaniu bo czujnik płomienia zgłupieje - za dużo modowania w piecu by miało to sens.
Powymieniać resztę pomp c.o. na 12V ? Zobacz na cenę pomp. 12V

A CD itp. nawet lepiej wprost z 12V. Ale przetwornica 12->230 nie wyklucza podpinania urządzeń wprost pod 12V.
Z testów które robiłem na przestrzeni ostatnich lat wynika że oświetlenie nie jest krytyczne. Ważniejsze dla mnie okazało się samodzielne pozyskiwanie wody (hydrofor) i CO. Głębinowej pompy na 12V o porównywalnych parametrach z taka na 230V jeszcze nie widziałem (może istnieją ale znów niewspółmierny koszt...).
U mnie priorytety zasilania awaryjnego wyglądają tak (piszę z pamięci więc możliwe lekkie błędy, w nawiasie moc max przy pracy urządzenia a nie średnia):
1. Woda (pompa studni 1100W, 1 faza 230V, pełen sinus) - największe jednostkowe zużycie które podyktowało wielkość przetwornicy.
Mimo że mam wodociąg to dalej własne ujęcie jest na 1 miejscu.
2. Zasilanie pomp obiegowych pieca na drewno (80W,1 faza 230V, pełen sinus)
3. Zasilanie pieca gazowego (50W, 1 faza 230V, pełen sinus, wymagana stała faza na konkretnym przewodzie lub kombinowanie z rezystorem w zakresie 100k-1M)
4. Zasilanie zamrażarki (50W, pełen sinus, 1 faza 230V)
5. Zasilanie lodówko-zamrażarki (60W , pełen sinus, 1 faza 230W).
6. Alarm (40W, 1 faza 230W, o dziwno pełen sinus bo zasilacze transformatorowe) - tu będzie dużo mniej ale na razie musi tyle zostać.
7. Telefony, routery itp. (20W, 1 faza, dowolny pseudosinus).
8. Łączność innego typu (30W, 1 faza, pełen sinus bo z pseudo idą zakłócenia jak diabli).
Co daje w wymogach moc max ok 1380W (bo piece oba awaryjnie nie działają na raz), 1 faza (brak urządzeń 3 fazowych), pełen sinus, stała faza zawsze na tym samym przewodzie.
200W w zapasie na incydentalne urządzenia do zasilania non stop. Opędziłem to wszystko przetwornicą 1600W.