No coz... "Amelinium" jest lzejsze, ale ma wieksza rezystancje na tym samym przekroju. W sumie chyba poszukam sobie jak sie ma gestosc pradu w przekroju aluminium i miedzi. Calkiem mozliwe, ze aluminium bedzie trzeba wiecej niz miedzi, wiec i uzysk na masie agregatu nie bedzie taki znow wielki. Za to cena wyprodukowania to juz inna bajka.
Moje cudo tez ma aluminium w uzwojeniach. Jakos sie tym bardzo nie przejmuje - to jest agregat ratunkowy a nie wyczynowy.
A co do mojego agregatu - podrzucilem go do kumpla jako uszkodzony. Naszarpalem sie go u siebie do upadlego i nawet nie zagdakal. U kumpla odpalil za czwartym szarpnieciem... Ech, te prawa Murphy'ego. Za to kumpel odpial zbiornik paliwa i napompowal go woda pod cisnieniem. Wklesly od skurczu termicznego zbiornik dal sie uformowac do prawie pierwotnego ksztaltu. Kumpel twierdzi, ze ma teraz 85-90% pierwotnej pojemnosci. W sobote jade do kumpla po mojego wskrzeszonego agre-gagatka.
Kumpel mi nawet cene za usluge juz okreslil

Dwa swiezutkie domowe chlebusie. Oj, lubie sie tak rozliczac barterem. Chetnie zawioze kumplowi swieze chlebki, chetnie wstane wczesniej, zeby je upiec z samego rana. Tylko ciasto trzeba bedzie zarobic pozno w nocy zeby nie przeroslo do rana.
Konto nieaktywne. Posty do wyciecia. Adminowie proszeni o pozamiatanie. Sam nie mam uprawnien.