Oxytree
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Nie mam pojęcia o Oxytree, właściwie od Was się dowiedziałem o istnieniu takiego drzewa ale chciałem coś dorzucić do wypowiedzi kravera. Otóż takie zalesianie sosenką już miało miejsce. Z tym że zamiast sosny był świerk. Historia sięga XIX wieku i nie będę jej streszczał podlinkuję cały artykuł opisujący genezę problemu w naszych Beskidach...|
https://dziennikzachodni.pl/beskidy-ura ... /ar/617935
https://dziennikzachodni.pl/beskidy-ura ... /ar/617935
- BowHunter
- Posty: 1167
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
- Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
- Kontakt:
Wiem o co Kraverowi chodziło i w sumie nawet rozumiem przesłanie. Nie mniej osobiście uważam, że lepsze coś niż nic. Powtórzę raz jeszcze, wszystko rozbija się o kasę. Na hektar powierzchni przypada ok 10 tys sztuk sosen. W międzyczasie wyleci z nich ponad połowa, zanim zaczną przynosić zyski. jest to najtańszy sposób. Nie twierdzę, że jedyny, czy najlepszy.
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Kumam, tylko walczymy o przyszłość czy o grubość portfela na dziś dzień.
- BowHunter
- Posty: 1167
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
- Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
- Kontakt:
No i to jest dobre pytanie...
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Coraz mniej typów gospodarzy a coraz więcej ludzi sukcesu i dlatego jest jak jest. Sorry za offtop...
Dla leśników, tartaczników, budowlańców i szeregu innych ludzi las to fabryka desek. Sosny sadzi nie dla ich walorów biologicznych ale dlatego, że to najłatwiejsze drewno w obróbce w naszej strefie klimatycznej. Las nie tylko produkuje tlen ale też pochłania zanieczyszczenia, ochładza powierzchnię ziemi i wpływa bezpośrednio na klimat. Można sadzić cokolwiek - byle z głową. Znam Bory Tucholskie, w zeszłym roku byłem w nich tuż przed katastrofą (dokładnie wyjechałem z nich w tę noc w którą wiatr wszystko rozpieprzył) i byłem 9 kilometrów od miejsca gdzie zginęli harcerze (dokładnie na zlocie Bounglera). Las który tam rósł to były rachityczne pnie pseudo drzew (sosen), które wyglądały jakby miały 10 lat. A miały kilka razy więcej. Takie są efekty nasadzania niewłaściwych gatunków w złych miejscach. W efekcie powiał wiaterek i się wszystko wywróciło i połamało. To drewno kupiły wyłącznie firmy przetwarzające drewno na poziomie włókien (np. Steico z Czarnej Wody) bo do zwykłej ciesielki się to nie nadaje (wyłącznie płyty MFP, OSB itp.). Czyli mamy wieloletnią hodowlę straconą przez czynnik atmosferyczny i do tego nie wykorzystaną (bo za materiał na płyty płaci się grosze a gdyby sprzedawaną tartaczkę państwo zarobiłoby za te ilości krocie). Same straty.
Oceany płucami ziemi - owszem ale są już podobnie zasyfione jak reszta i wyłącznie na nich polegać nie można.
Kolejna ciekawostka, dla swoich klientów wykonuje nietypowe przekroje belek, często duże, np. 25 cm na 40 cm przy długości 8 m. Takie wymiary są dzisiaj nie do dostania, wyłącznie jako drewno klejone. Chcąc robić poważne konstrukcje z dębu proponuję klientom w tej chwili dęba białego z Francji, gdzie sadzi się go od 40 lat i mają go dużo. Cena za 1 m3 to około 650-750 Euro w I klasie. W Polsce ciężko dęba dostać (chyba że czerwonego ale to akurat jest bardzo kiepskie drewno) - no ale sadziliśmy przez dziesiątki lat sosny, więc nie zarobimy poważnej kasy.
Bow piszesz, że sadzonki są drogie ? Otóż, sadzonki szlachetnych drzew można w tej chwili sprowadzić za śmieszne pieniądze w każdej niemal ilości z wesołego kraju na wschodzie, można by rozwijać szkółkarstwo gatunków szlachetnych, można by wprowadzić ograniczenia cięć gatunków wartościowych itd. Nikt tego nie zrobi bo najważniejsze są deski i ponad dwa miliardy wpływu do budżetu.
Nie wiem czy Oxytree się sprawdza ale moim zdaniem już dzisiaj setki tysięcy biologów i genetyków powinno zapierniczać w pocie czoła tworząc nowe gatunki, które uratują nasz ekosystem zaspokajając zarówno zapotrzebowanie na drzewa jako rośliny jak i zapotrzebowanie przemysłu. Uważam, że jesteśmy na takim etapie ekologiczne rozpiździaju, że już się nic nie da zrobić metodami naturalnymi niestety. Niedługo może się okazać, że jedynymi sensownymi roślinami w naszym klimacie będą kaktusy, agawy i kolczaste krzaki z australijskiego buszu.
Oceany płucami ziemi - owszem ale są już podobnie zasyfione jak reszta i wyłącznie na nich polegać nie można.
Kolejna ciekawostka, dla swoich klientów wykonuje nietypowe przekroje belek, często duże, np. 25 cm na 40 cm przy długości 8 m. Takie wymiary są dzisiaj nie do dostania, wyłącznie jako drewno klejone. Chcąc robić poważne konstrukcje z dębu proponuję klientom w tej chwili dęba białego z Francji, gdzie sadzi się go od 40 lat i mają go dużo. Cena za 1 m3 to około 650-750 Euro w I klasie. W Polsce ciężko dęba dostać (chyba że czerwonego ale to akurat jest bardzo kiepskie drewno) - no ale sadziliśmy przez dziesiątki lat sosny, więc nie zarobimy poważnej kasy.
Bow piszesz, że sadzonki są drogie ? Otóż, sadzonki szlachetnych drzew można w tej chwili sprowadzić za śmieszne pieniądze w każdej niemal ilości z wesołego kraju na wschodzie, można by rozwijać szkółkarstwo gatunków szlachetnych, można by wprowadzić ograniczenia cięć gatunków wartościowych itd. Nikt tego nie zrobi bo najważniejsze są deski i ponad dwa miliardy wpływu do budżetu.
Nie wiem czy Oxytree się sprawdza ale moim zdaniem już dzisiaj setki tysięcy biologów i genetyków powinno zapierniczać w pocie czoła tworząc nowe gatunki, które uratują nasz ekosystem zaspokajając zarówno zapotrzebowanie na drzewa jako rośliny jak i zapotrzebowanie przemysłu. Uważam, że jesteśmy na takim etapie ekologiczne rozpiździaju, że już się nic nie da zrobić metodami naturalnymi niestety. Niedługo może się okazać, że jedynymi sensownymi roślinami w naszym klimacie będą kaktusy, agawy i kolczaste krzaki z australijskiego buszu.
WRACAJAC! do Oxytree ,mnie własnie najbardziej wkurzają nadleśnictwa ,zamknięci w swojej kaście ,i dla czego nie posadzą gdzieś na próbę oxytree ,bo trzeba przy tym chodzić na początku , tego chyba nikt nie przeskoczy ...
- BowHunter
- Posty: 1167
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
- Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
- Kontakt:
I tu kłaniają się szkółki leśne. Nie mniej gospodarka leśna rozpisywana jest na 10 lat do przodu. A jedno drzewo nic nie da. Potrzeba by ich przynajmniej (zakładając, że przyjmiemy odległości sadzenia jak dla modrzewia japońskiego) potrzeba ok 500-600 sztuk na 15 arów. Czemu tyle, bo trzeba by sprawdzić jak drzewa radzą sobie w zacienieniu w gęstym lesie. Po za tym sadzonki wymagają nawadniania, co oznacza doprowadzenie linii kropkujących. Do tego dochodzi jeszcze siatka przeciw zwierzynie i odchwaszczanie.
Kraver, to wszystko rozbija się o kasę, nikt tego za darmo nie zrobi. Wyhodowanie nie jednej a tysięcy sadzonek kosztuje - nawodnienie, miejsce, odchwaszczanie, przycinanie. Doskonale wiesz, że podaż napędza popyt. Żeby był popyt musi być zysk. Tak jak ze wszystkim w życiu tak i tutaj jest loteria. Przedwczoraj zamówiłem dwa kombajny do cięcia i rąbania drewna wraz z taśmą podajnikowi za 150 tys każdy i nie wiem czy mi się zwrócą w przyszłym sezonie.
O to chodzi, są pewne niewiadome, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć, a nie każdy chce podjąć ryzyko. Teraz należałoby dorwać takiego niezdecydowanego i wytłumaczyć mu, że ryzyka nie ma i spokojnie można zainwestować tworząc popyt dla podaży. Tylko nie ma takiego co by to zrobił i koło zatacza się.
Widzisz jak raptus napisał kilka postów wyżej. Jemu Oxytree wymarzło i to już wystarczy, by ryzyka nie podejmować.
Kraver, to wszystko rozbija się o kasę, nikt tego za darmo nie zrobi. Wyhodowanie nie jednej a tysięcy sadzonek kosztuje - nawodnienie, miejsce, odchwaszczanie, przycinanie. Doskonale wiesz, że podaż napędza popyt. Żeby był popyt musi być zysk. Tak jak ze wszystkim w życiu tak i tutaj jest loteria. Przedwczoraj zamówiłem dwa kombajny do cięcia i rąbania drewna wraz z taśmą podajnikowi za 150 tys każdy i nie wiem czy mi się zwrócą w przyszłym sezonie.
O to chodzi, są pewne niewiadome, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć, a nie każdy chce podjąć ryzyko. Teraz należałoby dorwać takiego niezdecydowanego i wytłumaczyć mu, że ryzyka nie ma i spokojnie można zainwestować tworząc popyt dla podaży. Tylko nie ma takiego co by to zrobił i koło zatacza się.
Widzisz jak raptus napisał kilka postów wyżej. Jemu Oxytree wymarzło i to już wystarczy, by ryzyka nie podejmować.
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
A ja wraz z zakupem domu, dostałem tegoroczne oxytree (paulownię puszystą) na podwórku. Od zakupu do teraz strzeliła jakieś 30cm, to jest szał.
Tak, wiem że zachwaszczone ale zbyt wiele poważniejszych spraw zajmuje mój czas.
Tak, wiem że zachwaszczone ale zbyt wiele poważniejszych spraw zajmuje mój czas.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 138
- Rejestracja: śr 12 lip 2023, 12:31
- Kontakt:
Jak doświadczenia z paulownia?
Bo sama się zastanawiam nad poświęceniem kawałka na "mały lasek"
https://www.facebook.com/share/r/9qU9jGdCszn1VUAX/
https://www.facebook.com/share/JadFMAJKJ6L6n2Ev/
Wygląda kusząco.. Z tego co u niego wykopałam jeszcze, sam pobiera nasionka i z nasionek sadzi..
Korci..
Ale wolała bym usłyszeć trochę od innych..