Spawanie i cięcie stali bez prądu
Ostatnio przypomniało mi się o pewnym urządzeniu ,bardzo prostym w obsłudze jak i działaniu , będąc dzieckiem podczas budowy domu ,tym że urządzeniem spawali i cieli całą instalację CO , instalacja działa do dziś , w dodatku tym że sprzętem można spawać inne rzeczy , na pewno narzędzie te odegrało by bardzo ważną rolę w każdym gospodarstwie ,gdzie trzeba naprawiać lub modernizować maszyny rolnicze lub inne stalowe konstrukcje , nie wymaga prądu ,mowa tu o wytwornicy acetylenowej( starsi mogą znać ,młodsi nie zawsze bo to artefakt dawnej epoki ) , wciąż do dostania w zależności od stanu w jakim się znajduje ,mozna trafić na prawdę niezłe egzemplarze , kwestia sprawdzenia uszczelek , zaworów ale na pewno da się to przywrócić do stanu użyteczności , potrzebujemy jeszcze karbid ,który można dostać i woda , wrzucamy oczywiście odpowiednią ilość zalewamy wodą, też odpowiednią ilością i pilnujemy ciśnienia ( może ktoś używał to może coś dodać od siebie) sprzęt jak najbardziej w mojej ocenie przydatny gdyby zabrakło prądu .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1435
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
To było fajne urządzenie, taka wytwornica acetylenu, ale do niej i tak potrzebujemy butli ze sprężonym tlenem. Przy spawaniu acetylenem 6kg acetylenu w butli idzie w parze z jedną butlą tlenową, (6,5m3) ale przy cięciu proporcje wynoszą 1 acetylen i 2 butle i więcej tlenu. Oczywiście czy to acetylen z wytwornicy czy z butli nie potrzeba prądu, za to reduktory do acetylenu i tlenu, węże tlen+acetylen i dobry zestaw palników. Tylko kto dziś potrafi spawać acetylenem? to umiejętność w zaniku...
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
-
- Posty: 346
- Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Nie żebym się chwalił, ale chyba jeszcze potrafię spawać gazowo. Nawet boraks gdzieś jeszcze mam.
Kolega stosował przez wiele lat wytwornicę acetylenu z dobrym skutkiem, bo jeszcze żyje. Pewnie ma ją do dziś.
Swoją drogą obróbka metali tą metodą jest bardzo dobra na czas bez energii elektrycznej. Gdyby była możliwość w podobny sposób uzyskania tlenu - byłaby świetna.
Kolega stosował przez wiele lat wytwornicę acetylenu z dobrym skutkiem, bo jeszcze żyje. Pewnie ma ją do dziś.
Swoją drogą obróbka metali tą metodą jest bardzo dobra na czas bez energii elektrycznej. Gdyby była możliwość w podobny sposób uzyskania tlenu - byłaby świetna.
- 1411
- Posty: 2595
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Osprzęt mieć a butlę z tlenem wiedzieć skąd pozyskać
- Wyngoshelektryczny
- Posty: 272
- Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Nie wiedziałem nawet że takie coś istnieje. Mam trochę karbidu. Kiedyś pokazywałem młodej że kamień może się palić w kałuży Ciekawe to jest.
Się zastanawiam ,czy nie można by tego podpiąć do jakiegoś silnika w samochodzie , czy agregatu i tym gazem napędzić te silniki ...
- Wyngoshelektryczny
- Posty: 272
- Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
-
- Posty: 1435
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
No chyba nie, bo już by szwaby coś w IIwś z tym zrobiły... Wytwornica swoją drogą jest dość niebezpieczna w użyciu, powinna być wyposazona w bezpiecznik wodny. Acetylenu nie da się sprężyć; w butli za sprężanie odpowiada aceton, dlatego nie ma tak dużego niebezpieczeństwa zassania płomienia do środka jak przy wytwornicy, kiedy kończy się karbid. Wytwórnia karbidu była u nas zdaje się w Chorzowie?
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
-
- Posty: 346
- Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Tym acetylenem z filmiku co najwyżej można rozgrzać materiał. Może łączenie na cynę albo mosiądz ? Żelaza wg mojej wiedzy ani nie przetnie ani nie pospawa. Do tego potrzeba rozgrzać metal do stanu ciekłego a sam acetylen takiej temperatury nie da. Może Bold wypowie się na ten temat.
Pamiętam za łebka ogłuszałem ryby w stawie karbidem.
Pamiętam za łebka ogłuszałem ryby w stawie karbidem.