Auto za jedną wypłatę czyli niepozorne i praktyczne narzędzie.

Środki transportu
BoldFold
Posty: 1911
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 22 maja 2025, 09:49

Idąc dalej tropem wątku, był u mnie kolega który ma przyjaciela pracującego w stacji złomowania aut. Historia dość ciekawa; na stacji demontażu pojawił się wędkarz z Pandą 4x4 (nie pytajcie mnie o generację) do złomowania. Jako że to rzadki i fajny samochód pytają gościa o co biega, on na to że pęknięty blok silnika i traci płyn chłodzący. No a to się nie da naprawić? Eee tam... mam kijankę to nią jeżdżę... No ok za 1500 bierzemy, ale może na umowę kupna, bo na złom to 1200 zeta? Dobra, wszystko mi jedno. I teraz najlepsze mechanik właścicielowi Pandy powiedział o pękniętym bloku, a w rzeczywistości przepuszczała zaślepka na bloku silnika. Kolega ma całkiem fajne auto w zasadzie bez wkładu i nawet dość dobrze utrzymane, biorąc pod uwagę że służyło jako magazyn na wędki, przynęty i ryby.

Morał z tej historii taki że na takie okazje warto polować, a z drugiej strony należy weryfikować co tam mechanik opowiada, bo można się nieźle naciąć.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Maślak13
Posty: 354
Rejestracja: wt 20 lip 2021, 22:07
Lokalizacja: 21-300
Kontakt:

czw 22 maja 2025, 18:15

Ze swojej strony mogę dodać że w przypadku zakupu auta za wypłatę trzeba ostrożnie wybierać żeby nie trafić w skarbonkę. Wszystkie propozycje powyżej są interesujące i sensowne ale uważał bym na wersje dieslowskie , zużywające mniej paliwa ale w razie dieslowej awarii mogą zdublować koszt zakupu . Miałem fabię 1.4 która kupiłem za 3500 , wymieniłem sprzęgło, nowa szyba i jakieś pierdoly i zrobiło się 5tysi. Zamontowałem LPG i jeździłem naprawdę tanio . Atutem był hak którego montaż by mnie kosztował pewnie z 1000 a na wsi to nieoceniony dodatek w aucie. Przyczepkę w moich stronach pożyczam za 30/doba i można załatwić sprawunki . Tak więc uważam że to integrująca opcja z tym że ją jednak wolał bym benzynę. Chyba że był by to zakup od pewnego użytkownika/znajomego to może skusił bym się na diesla . I taki przykład z sąsiedztwa. Kolega za 3500 kupił fiata croma 1.9 diesel spore i wygodne auto ale doprowadzenie do porządku kosztowało go drugie tyle. Kupił świadomie ale trzeba rozważnie kupować i podejmować decyzję. Bo jak mawiają „Źle kupić to lepiej się upić 🤣
ODPOWIEDZ

Wróć do „Transport”